Wpis z mikrobloga

Minęło dwa lata odkąd nasze kochane witaminki wyszły tłumnie na ulice by wyrazić swóje niezadowolenie przeciwko nowemu prawu aborcyjnemu. Podsumujmy więc co do tej pory wiemy o aborcji.

1. Aborcja na życzenie to barbarzyństwo. Prawo do przerywania zdrowej ciąży nie jest prawem człowieka ,aborcja jest niemoralna, nieetyczna, łamie przepisy prawne, burzy porzadek społeczny i dehumanizuje istotę ludzką

2. "Bezpieczna, darmowa aborcja" wykracza poza ramy podstawowej opieki medycznej. Nie wiem czy wiecie, ale SEKS NIE JEST OBOWIĄZKOWY. Rząd może wam dać protezę, ale nie liczcie na to że ktoś będzie wam sponsorował skrobanki, płacił za lekkie prowadzenie się i brak wyobraźni.

3. Z ewolucyjnego punktu widzenia seks nie służy przyjemnosci. Orgazm to zachętą i nagroda od Matki Natury za przekazywanie genu. Jeżeli nie jesteście na to gotowe to znaczy że seks nie jest dla was. Jeśli nie chcesz mieć dziecka to poproś swojego "misia" aby kończył na plecach lub brzusiu.

4. istnieje coś takiego jak antykoncepcja. Zamiast uczyć dziewcząt zabijania, pokażmy im jak mają się zabezpieczyć. Planowanie i rodzenie dzieci to nie jest zakup w sklepie internetowym. Tego nie można cofnąć i zwrócić.

5. Cipką wojujesz, od cipki giniesz. Jeśli byłaś na tyle dorosła i dojrzała by wkładać penis into vagina, to bierz na klatę całą odpowiedzialność. Już w 4 klasie podstawówki dowiadujesz się do czego służy macica i lechtaczka. Jeśli dziecko jest przez Ciebie "niechciane" to jest to tylko i wyłącznie Twoja wina.

Kilka punktów na szybko, możecie dopisywać swoje..

#aborcja #strajkkobiet #pieklokobiet #aborcyjnydreamteam #rozowepaski #logikarozowychpaskow #bekazlewactwa
#blackpill #przegryw #4konserwy #neuropa #rodzina #dzieci #zwiazki #seks
Pobierz h.....4 - Minęło dwa lata odkąd nasze kochane witaminki wyszły tłumnie na ulice by wy...
źródło: comment_1666512617NDaRUYpI61K8UKMY7qxcOc.jpg
  • 153
Jeszcze raz pisze, bo telefon #!$%@? słowa wstawia :

@peszek_leszek czekaj. Czyli kiedy kobieta chce dziecka - a mężczyzna nie to "niech ponosi konsekwencje" bo dołożył cegiełkę.

Jeśli mężczyzna chce - a kobieta nie, to niech sobie usuwa, co ma facet do gadania? Tu już cegiełka faceta się nie liczy.

No to tylko w sumie można to wykorzystać jako argument przeciw aborcji - znasz skutki stosunku, nie zabezpieczasz się - ponoś konsekwencje.
@arkadikuss: Oboje dołożyli swoje cegiełki. Tylko jedna strona jest obciążona fizycznie. Poza tym obecne prawo nie jest złe ze względu na zabronioną aborcję w każdym wypadku- jest złe, ponieważ nie można abortować dziecka jeśli powoduje chorobę kobiety, ale ona nie jest JESZCZE w stanie agonalnym. W tym roku, po wypadku samochodowym, nosiłam 1,5 tygodnia martwe dziecko, dopiero jak partner zabrał mnie do Niemiec to tam wyciągnięto ze mnie dziecko. Gdyby nie
@peszek_leszek: Obecne prawo to totalne barbarzyństwo. Z tym się zgadzam w 100%, nie ma niezgody. Średniowiecze, bezduszność, idiotyzm, krótkowzroczność. Zgoda.

Dalej - wspomniana kobieta ponosi - ale własnej decyzji. Jeśli mężczyzna NIE chce dziecka, kobieta postanowi je urodzić, to bierze na kark odpowiedzialność za to (mówię o sytuacji sprzed wprowadzenia #!$%@? zakazu, żeby nie było).

Nie umniejszam kobietom, żeby nie było - część znosi ciążę paskudnie, część praktycznie nie "czuje" się
@peszek_leszek: No z tym punktem nie mogę dyskutować. To tak, jak kobiecie wytłumaczyć "manspreading" w autobusie czy metrze. Nie, facet nie "ściągnie kolan" i kobieta bez jajek tego nie zrozumie. Jasne.

Fizycznie, nie, mężczyzna tego nie przechodzi.

Ale nie róbmy też dyskusji w stylu, że faceta to w ogóle nie obchodzi, albo że nie przechodzi tego źle psychicznie. Nie wypowiem się za wszystkich, ale gdy moja żona była w ciaży to
@arkadikuss: Nigdzie nie stwierdziłam, że mężczyzna nie przechodzi tego psychicznie. Jednak nie ryzykuje zdrowiem fizycznym ani życiem. Wiem, że część kobiet przechodzi ciąże dość bezobjawowo, jednak jest gros kobiet, na które ciąża bardzo wpływa, np. nacinanie krocza, nietrzymanie moczu, cukrzyca, nadciśnienie, nieodwracalne zmiany szyjki macicy, zmiany hormonalne, śmierć.
@peszek_leszek: Znów - z tym się absolutnie nie mogę nie zgodzić. :)

Cóż - od siebie powiem tak: Jakby było referendum nt. aborcji to osobiście - wolałbym kompromis (nie do końca zgadzam się z aborcją jako antykoncepcją), ale jakby nie było wyboru poszedłbym za całkowitą wolnością.

Tak samo - gdyby było referendum w sprawie legalizacji aborcji prawnej - również zagłosowałbym za. Z mojego osobistego punktu widzenia wprowadzenie pełnej aborcji + legalizacja
dziecko z gwałtu można oddać do adopcji, nie trzeba go zabijać


@heterodewiant44: A kto mówi o zabijaniu urodzonego dziecka? ( ͡° ͜ʖ ͡°) Czyli jak kobieta została zgwałcona to ukarzmy ją jeszcze koniecznością urodzenia niechcianego dziecka.
1. W dupie tam tortury psychiczne przez 9 miesięcy, gdzie rosnący brzuch będzie jej cały czas przypomniał o gwałcie.
2. W dupie ewentualne problemy w trakcie ciąży, bo przecież wszystkie ciąże