Dziś mija 3 dzień mojej abstynencji. Udało mi się znaleźć pracę, do której idę w środę.
Ponadto w dniu wczorajszym przyżywałem skrajne emocje związane z moim pobytem w jakimś bezpiecznym miejscu (od wściekłości po euforię) ale na szczęście wczoraj udało mi się porozumieć z pewną instytucją, która wyraziła chęć przyjęcia mnie w ramach interwencji do pierwszej pełnej wypłaty, tj. do 10 grudnia.
Czas pokaże co będzie dalej i czy będę musiał opuścić to miejsce i wynająć pokój oraz się usamodzielnić czy jednak będzie istniała szansa aby pobyć w tym miejscu jeszcze przez jakiś czas.
Na przełomie ostatnich tygodni zawiodłem kilka osób w otoczeniu oraz was conajmniej 2 razy, za co chciałem przeprosić.
Wkrótce zacznę spisywać swoje przemyślenia odnośnie własnej osoby tak by te myśli mi nie uleciały.
Grunt że nie popełniłaś swoich dawnych błędów, ja niestety znowu wstaję od nowa ale się nie poddaję. Zacząłem z sobą rozmawiać, tak zwyczajnie chcę zazdrościć sobie siebie, siebie trzeźwego że mogę mieć kogoś takiego jak ja ( ͡°( ͡°͜ʖ( ͡°͜ʖ͡°)ʖ͡°) ͡°)
@oo__oo: wiesz, kiedyś na youtubach trafiłam na jakieś stare nagranie Marka Kotańskiego, z jakiegoś spotkania/mityngu, powiedział wtedy, że z narkomani wychodzą tylko najsilniejsi. Strasznie mnie to wtedy podbudowało. To ja, ja jestem wsród tych najsilniejszych.
@oo__oo: aha, bo brukselki widzę jakieś gotujesz to tak pomyślałem, że to pewnie zagranica. Jak ogarniasz życie jako bezdomny w Polsce? Dla mnie się okazało być to czymś wręcz niewykonalnym, w Hiszpanii w porównaniu to mam raj.
Dziś mija 3 dzień mojej abstynencji.
Udało mi się znaleźć pracę, do której idę w środę.
Ponadto w dniu wczorajszym przyżywałem skrajne emocje związane z moim pobytem w jakimś bezpiecznym miejscu (od wściekłości po euforię) ale na szczęście wczoraj udało mi się porozumieć z pewną instytucją, która wyraziła chęć przyjęcia mnie w ramach interwencji do pierwszej pełnej wypłaty, tj. do 10 grudnia.
Czas pokaże co będzie dalej i czy będę musiał opuścić to miejsce i wynająć pokój oraz się usamodzielnić czy jednak będzie istniała szansa aby pobyć w tym miejscu jeszcze przez jakiś czas.
Na przełomie ostatnich tygodni zawiodłem kilka osób w otoczeniu oraz was conajmniej 2 razy, za co chciałem przeprosić.
Wkrótce zacznę spisywać swoje przemyślenia odnośnie własnej osoby tak by te myśli mi nie uleciały.
Pozdrawiam.
#niedajdupy #alkoholizm #bezdomnosc
To ja, ja jestem wsród tych najsilniejszych.