Wpis z mikrobloga

Lubiłem serie Far Cry bo mimo, że powtarzalna to udawało im się zrobić ciekawe mapy, fajnych antagonistów a fabuła miałam swoje momenty. Tymczasem Far Cry 6 jest pierwszym przy którym mam dość po kilku godzinach. Wszystko w tej grze jest takie nijakie. Mapa wszędzie wygląda tak samo, postacie są nudne, atagonista też taki meh, fabuła na #!$%@?. Ech...

#farcry #farcry6 #gry
  • 4
  • Odpowiedz
Wszystko w tej grze jest takie nijakie. Mapa wszędzie wygląda tak samo, postacie są nudne, atagonista też taki meh, fabuła na #!$%@?.


@DooBeeDooBee: Ubigry

Hajs się zgadza. Nowa mapa, nowy wróg, niewiele zmian, coraz głupsze mechaniki, zapychacze, te same aktywności w koło. Już Far Cry New Dawn był odgrzewanym kotletem. 6 to ten sam schabowy co wcześniej, ale na innym talerzu z inną sałatką. Z serią AC jest podobnie
  • Odpowiedz
@vulcanitu: Nie powiedziałbym. Vaas był spoko a za czasów trójki ten schemat jeszcze nie był tak przemielony więc wszystko jeszcze było nowe i ciekawe. W czwórce ten Tybetański mistyczny klimat robił robotę i mapa była całkiem fajna. Pagan Min też był spoko. W piątce znowu udało im się zrobić ciekawych antagonistów - aż chciało się przechodzić grę dalej aby ich poznawać. W szóstce za to nie udało im się nic -
  • Odpowiedz