Wpis z mikrobloga

#plk #koszykowka #sport #nba

Z cyklu „Polscy koszykarze poza PLK” :)
odc. 1/9, stan na drugą połowę października.


Ligi zaczęły grać, wraz z nimi polscy gracze, więc po zajawkowym wpisie miesiąc temu, dziś dużo konkretu.

---------------------
POWAŻNE LIGI:

Jeremy Sochan (F, 206/19) – San Antonio (NBA) – debiut już dziś o 2:00 naszego czasu przeciwko Charlotte. O tych wszystkich rzeczach o których mówi Popovich, o wrzucaniu na głęboką wodę, etc. to już się nie rozpisuję. Faktem jest że w pre-season Sochan wychodził w SAS jako starter i bardzo prawdopodobne że podobną rolę będzie miał w pierwszych meczach sezonu. Nawet jeśli nie jako starter, to przynajmniej te 16-20 minuty gry. Swoją drogą hashtagbasketball.com który dostarcza predykcji dla lig fantasy, wymyśla mu śr. 29min, ponad 10 punktów i 5 zbiórek – aż taki optymistyczny to ja nie jestem. W pre-season w 5 meczach, Sochan grał śr. 20 minut, miał średnio ponad 4pkt., i 4zb. w meczu, niestety nie trafiał – 31% z gry (w tym 13% za 3) i 25% z wolnych. To jeszcze po krótce kandydaci do minut na pozycjach skrzydłowych, głównie na czwórce: Keldon Johnson bez Murraya będzie liderem zespołu, w zeszłym sezonie dostawał aż 56% minut na PF, ale też mniej w SAS było miejsca na obwodzie. Doug McDermott mimo że to strzelec, był w SAS podstawową czwórką, właściwie to grali tam wyłącznie on i Johnson (no i jeszcze Keita Bates-Diop, z którym Sochan nie może przegrać rywalizacji ;). McDermott będzie za to dawał to czego nie będzie dawał Sochan – rozciąganie gry. W końcu Zach Collins – człowiek który nie imponuje jakimś wielkim talentem, wrócił do gry w lutym, ale na PF grał okazjonalnie, częściej był zmiennikiem Poeltla, rzadko na parkiecie był ktoś wyższy od niego. Niewiadomą dla mnie jest ile gry dostanie Isaiah Roby, który przyszedł tu z Oklahomy, w których wykręcał nawet dobre liczby grając śmieciowe minuty (bo większość minut OKC była śmieciowa). Jestem też ciekawy, chociaż to raczej nie w stylu Popa, czy Sochan dostanie jakieś strzępy minut na centrze w smallballu. Dobra, bo już za dużo gadania – na koniec chyba nie muszę przypominać że patrzymy na progres zawodników, a nie na wyniki San Antonio, co nie? :)

Mateusz Ponitka (G/F, 198/29) – Panathinaikos (Grecja/Euroliga) – krótko po moim wpisie miesiąc temu, ruszyła lawina zapytań do Reggio Emilia o wykupienie bardzo niskim buy-outem (bo taki wpisali w papier) kontraktu Ponitki we Włoszech. Stanęło na PAO, które jest faworytem do… wicemistrzostwa w Grecji. W Eurolidze raczej przeważają opinie że może zabraknąć do play-offs – jednym słowem wielki klub, w lekkim dołku. Po nieudanym superpucharze Grecji, na potwierdzenie tych tez przegrali otwarcie Euroligi z Realem i sensacyjnie otwarcie ligi z Arisem. Potem było lepiej, łatwo pokonane Lavrio, a w Eurolidze po dramatycznym meczu wygrali z Crveną Zvezda. Ponitka był zresztą bohaterem tego meczu trafiając 8 z 10 punktów w ostatniej kwarcie i pieczętując zwycięstwo najważniejszym przechwytem w meczu. Kolejne spotkanie dziś w Berlinie. Przed meczem w Belgradzie Ponitka rzucał 5 punktów (+ 6zb. i 4as.) Realowi, a w lidze miał 8 i 10 punktów. Jego rola jest podobna jak w Zenicie – gracz zadaniowy w ofensywie, dyrygujący obroną, ale potrafiący dobrze rozrzucać piłki i wbijać pod kosz. Za trzy już za bardzo nie próbuje, a myślałem że Eurobasket może go odblokował w tym temacie. Na razie ma 1/1 w sezonie ;)

Aleksander Balcerowski (C, 217/22) – Gran Canaria (Hiszpania/EuroCup)
AJ Slaughter (G, 191/35) – Gran Canaria (Hiszpania/EuroCup)
Gran Canaria świetnie zaczęła sezon, od 3-1 w lidze gdzie m.in. pokonali po znakomitym meczu wielką Barcelonę i od zwycięstwa ze Śląskiem w EuroCup. Balcerowski jest jednym z trzech graczy którzy mogą tu grać na centrze i w pierwszych meczach widać dużą pewność siebie, gra na Eurobaskecie to nie był przypadek. W lidze w śr. 19min rzuca prawie 9 punktów na mecz, do tego 3 zbiórki, trafia 75% rzutów za 2, wymusza faule (trzeci najczęściej stający na linii w zespole po Inglisie i Salvo), a z Barceloną miał 17 punktów i był najlepszym graczem na boisku. To zresztą jego rekord w Hiszpanii, a poprzednim było 16 przeciwko…. Barcelonie w marcu :) Przeciwko Śląskowi w pucharach miał 4 punkty i warto zaznaczyć że Gran Canaria jest jednym z faworytów do wygrania tych rozgrywek i awansu do Euroligi (chociaż trzeba pamiętać że playoffy są uber-loteryjne w trybie single-elimination).
Z kolei Slaughter ma dziwny początek sezonu, w kolejkach nr 1, 2 i 4 rzucił w sumie (!) 13 punktów i miał 1/10 za 2 i 2/9 za 3. Pomiędzy tymi meczami rzucił 25 Zaragozie (5/7 za 3) i 23 Śląskowi w EuroCup (5/8 za 3). Jego przedział to 20-30 minut gry, a więc wciąż na niego stawiają, zobaczymy tylko jak z tą regularnością będzie.

Marcel Ponitka (G, 194/25) – Zaragoza (Hiszpania) – słaby początek sezonu zespołu, zmieniają właśnie trenera, Martin Schiller żegna się z Zaragozą przy bilansie 0-4. Marcel jest dość dalekim w hierarchii rezerwowym, gra od 10 do 15 minut, ale wykorzystywał je nieźle. Z Gran Canarią miał 10 punktów, dodaje w tak krótkim czasie zawsze po 2-3 zbiórki, 2-3 asysty, w każdym z czterech meczów miał przechwyt, a z Baskonią do 7 punktów dołożył 2 bloki. Ciekawe jak nowy trener będzie go widział, bo szczególnie Frankie Ferrari i Rihards Lomazs strzelają tam ślepakami. A bilans 0-4 w lidze ma jeszcze tylko Girona Marca Gasola.

Michał Michalak (G/F, 196/29) – Manisa (Turcja) – tak jak podejrzewałem, wystarczyło dać mu piłkę w ręce w średnio-słabym zespole i Michał pokazuje dobrą formę. Trzy mecze, z których nie wyszedł debiut (3 punkty w minimalnie przegranym meczu z Pinarem), 11pkt., 3zb., 3as. w zwycięskim meczu z Besiktasem (niektóre te asysty miodne były) i 19 punktów w oklepie od Tofasu, kiedy był najlepszym strzelcem meczu. Średnie 11 punktów, 50% za 2, a co ciekawe za 3 prawie nie próbuje (1/4 w trzech meczach).

Tomasz Gielo (PF, 205/29) – Merkezefendi (Turcja) – beniaminek ligi jest jedną z 3 drużyn która jeszcze nie wygrała meczu w sezonie (bilans 0-3), co ciekawe jedną z nich jest też Besiktas. Gielo gra po swojemu, śr. 9 punktów na mecz, dobre 50% za 3, ale jest totalnie nieregularny. Dostaje duże minuty, a ma mecze z 17, 6 i 3 punktami. 17 rzucił przeciwko Bursasporowi (56-68, gdzie była to prawie 1/3 punktów drużyny), był najlepszy w drużynie i miał 7/13 z gry. 3 rzucił przeciwko Darussaface, kończąc z ujemnym evalem – 1/6 z gry, 3 faule i strata.

Michał Sokołowski (F, 196/30) – Treviso (Włochy) – co raz bardziej wygląda na to że Michał marnuje swój prime w tym zespole. Jeszcze w połowie zeszłego sezonu wydawało mi się że mógłby grać lepiej. Dziś jest czołową postacią zespołu który gra źle, i nic oprócz utrzymania chyba nie wywalczy. W ostatniej kolejce wygrali z Sassari, mają bilans 1-2, ale ta gra jest daleka od optimum. W dwóch pierwszych kolejkach w dwóch porażkach rzucali 58 i 57 punktów… Sokół gra średnio po 30 minut, jest po Adrianie Banksie najlepszym strzelcem zespołów z 11 punktami, dokłada 5 zbiórek, prawie 3 asysty, do tego w sumie 2 przechwyty i 3 bloki w 3 meczach. Zawodzi skuteczność – 5/14 za 2 i 5/17 za 3 i tylko 8/14 z wolnych. Zobaczymy, może będzie lepiej, pierwszy mecz z 4 punktami nieco rzutuje na kolejne dwa (16 i 13 punktów).

David Logan (G, 185/40) – Scafati (Włochy) – długo nigdzie nie podpisywał po tym jak oficjalnie podano że nie zostanie na kolejny sezon w Sassari. Jego angaż w Scafati (beniaminek, póki co bilans 0-3) ogłoszono kilka dni temu i jeszcze nie debiutował. Jego kolegami z drużyny będą gracze ex-PLK – Trevor Thompson i Doron Lamb, a rywalem minut na obwodzie oprócz Lamba będzie też gracz ex-NBA Julyan Stone. Nic poza walką o utrzymanie tego zespołu nie będzie interesować.

Mathieu Wojciechowski (F, 200/30) – Limoges (Francja/Liga Mistrzów) – wolno weszli w sezon, od 3 ligowych porażek z nie najmocniejszymi rywalami i porażki z Manresą w BCL. Odbili się wygrywając z Paryżem i Strasbourgiem mecze na styku, ale niestety sensacyjnie nie dali rady Benfice w 2. kolejce Ligi Mistrzów. W lidze mają nienajgorsze 2-3, w Lidze Mistrzów skomplikowali sobie sytuację z 0-2. Mathieu przeszedł tu z o wiele słabszego Le Portel, w którym grał średnio-dużo, wiec minuty drastycznie mu spadły. W lidze gra śr. 10, rzucając 3pkt., zbierając 2 piłki, w BCL nie zdobył punktów w 13min na parkiecie w 2 meczach.

Dominik Olejniczak (C, 213/26) – Gravelines (Francja) – świetnie zaczął sezon, i w światku w Polsce i we Francji był na tapecie w pierwszych kolejkach ligi. Przede wszystkim 8 punktów, 10 zbiórek i zwycięski matchup z Victorem Wembanyamą (który rzucił co prawda 23 punkty, ale miał słabą skuteczność i dostał nawet czapy) dało Dominikowi miejsce w najlepszej piątce 1. Kolejki w lidze. Potem było stabilnie, poza meczem z Monaco gdzie dostał tylko 11 minut i nie oddał rzutu. Z Roanne miał 8pkt., 9zb., z euroligowym ASVEL 8pkt., 3zb., a z Dijon 14pkt., 6zb. i 7/7 z gry – to jeden z najlepszych jego meczów we Francji. W sezonie ma solidne średnie: 8pkt., 6zb., aż 69% z gry (18/26) i jest jedną z kluczowych postaci zespołu, który ma niezły start ligi, z bilansem 2-3 (w tym 2 mecze przeciwko absolutnym faworytom z Euroligi).

David Brembly (G/F, 197/29) – Dijon (Francja/Liga Mistrzów) – zupełnie o nim zapomniałem w zapowiedzi miesiąc temu, a przecież była to spora niespodzianka że mając niemiecki paszport, wyjechał z PLK właśnie do Francji. Zespół jest naprawdę solidny, grający w pucharach, więc dobre miejsce do grania, chociaż inną kwestią jest to że kadra Polski z Davida pociechy mieć nie może. W klubie w 5 meczach grał w granicach 15-25 minut, nie rzucał dużo (śr. 7pkt.) ale za to efektywnie (dobra skuteczność), miał też śr. 2 i pół zbiórki. W wygranym meczu BCL z PAOKiem, w 13 minut miał 4pkt., 5zb. W lidze Dijon z bilansem 3-2 są w górnej połówce tabeli, co ciekawe w 3 z 5 meczów przekraczali setkę.

Gregory Tchernev-Rowland (C, 207/21) – Leeuwarden (Holandia/Liga Beneluksu BNXT) – niespodzianka bo chłopak (z brytyjskim paszportem też, ale grał w Polsce w juniorach) przeniósł się tego lata z 4. ligi Hiszpanii do Włoch na ten sam poziom, a teraz trafił do całkiem mocnej ligi BNXT, gdzie stosunkowo łatwo jakoś zaistnieć. Na razie mają bilans 2-2, są w środku stawki w grupie holenderskiej, a Gregory jeszcze nie debiutował. Fajna to liga i fajnie że się (może) wydostał z jakichś czeluści hiszpańskiego i włoskiego systemu, który potrafi przeżuć i wypluć.

---------------------
MNIEJ POWAŻNE LIGI:

Adam Łapeta (C, 217/35) – Taoyuan (liga T1 na Tajwanie) – sezon rusza tam zimą, póki co mignęło mi 20pkt., 12zb. w sparingu :)
Damian Krużyński (G/F, 198/19) – Ilirija (Słowenia/rozgrywki regionalne Alpe Adria Cup) – nagły zwrot akcji, bo po sezonie w tym słoweńskim klubie i po tym jak nie udało mu się podpisać w żadnym klubie PLK, zameldował się na drugim poziomie w Krośnie w 1LM. Meczu nie zdążył zagrać, bo rękę do (po?) niego wyciągnęła jwielka Olimpija Lubljana, w której grał wcześniej w rozgrywkach juniorskich. Popisali z nim 3-letnią umowę (!) i razem z Żigą Daneu wypożyczyli do Iliriji, do trenera Doncicia seniora na jeszcze jeden rok. Początek sezonu to 1 zwycięstwo i 2 porażki, ale widać że Damian dostaje więcej niż kilka minut z zeszłego sezonu. W 3 meczach miał ich śr. 16, rzucał śr. 4pkt., zbierał 2 piłki. Teraz od niego będzie zależało czy zrobi progres i czy kiedykolwiek zagra w Olimpiji.
Dardan Berisha (G, 190/34) – Prishtina (Kosowo/kw. FIBA Europe Cup/regionalna liga północnoeuropejska ENBL) – zespół koniec końców zagra w lidze ENBL, która ma ruszyć za kilka tygodni, spotka się więc z 2-3 polskimi klubami. Zagrają tam, bo zgodnie z przewidywaniami nie dali rady awansować do rozgrywek FIBA FEC, przegrywając -37 z estońskim Kalevem :) W tym meczu Berisha miał 13 punktów na niezłej skuteczności. W lidze opuszcza mniej więcej co drugi mecz, rzucał 25, 17 i 14 punktów (ale tylko 7/24 w tych 3 meczach), co daje śr. prawie 19 punktów, do tego 4zb., 5as. Sigal Prishtina z bilansem 4-1 jest wiceliderem ligi, przegrali tylko na otwarcie sezonu z Peją – niepokonanym liderem i poprzednim klubem Berishy w zeszłym sezonie.
Michał Białkowski (C, 202/27) – Monferrato (2. liga Włoch) – człowiek którego szczerze mówiąc nie znam, który całe życie spędził we Włoszech, w tym sezonie po raz pierwszy w karierze awansował na tak wysoki poziom jak A2 (czyli 2. liga). W poprzednich sezonach grał w czwartej. Po przeprowadzce do Monferrato (to zespół dawniej zwany Junior Casale – bardziej chyba wryta w pamięć nazwa) nie zagrał póki co ani minuty.
Nikodem Czoska (F, 203/20) – Ancona (3. liga Włoch) – w Serie B Ancona wygrała tylko raz na 3 mecze, a w zeszłym sezonie mogli powalczyć nawet o awans do Serie A2. Młodzieżowy kadrowicz U20 zagrał jeden mecz, wygrany z Ceseną i był to mecz udany – 8 punktów, 4 zbiórki. Czemu tylko jeden – nie wiem, w dwóch następnych kolejkach nie było go na ławce.
Jakub Schenk (PG, 184/28) – Tours (3. liga Francji) – mamy gwiazdę 3 poziomu we Francji, z Polski, z PLK. Serio!!! Kuba jest jednym z najlepszych strzelców ligi, w debiucie trafił 31 punktów, wymuszając 15 rzutów wolnych, potem miał 19, 18 i 17 punktów. Zbiera śr. 5zb., rozdaje 5 i pół asysty. Tours mieli szybko wrócić do Pro B (są spadkowiczem), ale bilansu 1-4 to się chyba nie spodziewali. W ostatnim meczu Schenk nie grał, podobno jakiś niegroźny uraz.
Yakoub Charef (SF, 196/22) – Academie Fribourg (2. liga Szwajcarii) – to nowa postać w moich zestawieniach, trafił na zaplecze słabej ligi szwajcarskiej z Cracovii, gdzie grywał w juniorach i na 3. poziomie w Polsce. Monitoruję z tego względu że pierwszy zespół Fryburga jest najlepszym zespołem ostatnich lat w Szwajcarii i gra w Europie (w FIBA Europe Cup). Charef w dwóch meczach rezerw miał w sumie 8 punktów i 3 zbiórki, a zespół jest liderem zaplecza ekstraklasy z bilansem 3-0.
Witold Czerenkiewicz (G, 190/17) – Pelhrimov (2. liga Czech) – to też nowa postać, podążył śladami Jakuba Coulibaliego, który grał w tym klubie na drugim czeskim poziomie przed rokiem (w lato podpisał w Treflu Sopot). Witold w Polsce w juniorach reprezentował zawsze mocne w koszykówce młodzieżowej GAK Gdynia, wcześniej był w Bytomiu. W Czechach nie jest gwiazdą na tym poziomie jak starszy o 2 lata kolega, ale zdobywa solidne ponad 5 punktów i ma 3 zbiórki w kilkanaście minut. Gra też w ich rozgrywkach U19 z nieco lepszymi statsami. Zespół na zapleczu czeskiej ekstraklasy w 10-zespołówej grupie zachodniej ma bilans 2-3 i jest w środku tabeli.
Szymon Nowicki (F, 201/17) – Real 2 (4. liga Hiszpanii) – zagrali dopiero 1 mecz, ale Szymon w nim nie grał, gra za to w ich zespole juniorskim, widziałem nawet jakieś highlightsy, ale do konkretów się nie dokopuję. To tylko juniorzy.
Maciej Kenig (G, 181/15) – Valencia 2 (4. liga Hiszpanii) – jeszcze jeden nowy człowiek w zestawieniu, i o ile IV poziomem w Hiszpanii generalnie się nie zajmuje (Kenig nie jest jedynym w tej lidze), to jednak bycie w strukturach wielkiego klubu to powód dla którego się będę przyglądał. Jest jednym z dwóch obcokrajowców w zespole, choć mniemam że Amerykanin o nazwisku Salvador to jakiś ‘chicano californicano’, pawie Hiszpan ;) Maciej zagrał w 2 meczach, śr. 21min., miał śr. 2.5 punktu i niemiłosiernie pudłował za 3 (1/8). W jednym z meczów miał też 6 zbiórek. Fajnie że dostaje tyle rzutów, niefajnie że Valencia przegrała te mecze -17 i -58 (44-102), no ale 15-latkowie grają w seniorach :) Ogólnie mają bilans 1-2. W Polsce, w rozgrywkach U14 Kenig grał w ŁKSie Łódź i zdaje się (potwierdzę z kimś ogarniętym) że to syn byłego koszykarza, a także byłego właściciela koszykarskiego ŁKSu Filipa Keniga.
EDIT: Filip z rodziną jakiś czas temu przeprowadził się do Walencji i są efekty, potwierdzone u źródła ;)

---------------------
PRZYSZŁOŚĆ NIEZNANA:

Adam Waczyński (G/F, 199/33) – ostatnio w Zaragozie (Hiszpaina/FIBA Europe Cup), nie wierzę ze to już emerytura… :(
Francis Han (PG, 185/35) – ostatnio w Guaynabo (Portoryko) – liga portorykańska to liga letnia, startuje na wiosnę, więc Han ma całe pół roku na zastanawianie się. Często bywało że wcześniej niż ta liga ruszała, jakiś klub PLK potrzebował Polaka dla wypełniania limitów i Han wsiadał w samolot a potem rzucał śr. 3 punkty i rozdawał 5 asyst :) Zobaczymy co będzie :)
Piotr Pandura (SF, 197/27) – ostatnio w Hague (liga Beneluksu/Holandia) – grał 2 sezony w holenderskim outsiderze (ale naprawdę straszne wyniki mieli). W tym sezonie nie dostali licencji (liga BNXT jest kontraktowa), a Piotr jest bez klubu.

---------------------
WRÓCILI do POLSKI:

Szymon Wójcik (F/C, 208/23) – miał grać w Leiden (liga Beneluksu/Holandia/kw. FIBA Europe Cup), ale po kilku tygodniach rozwiązano z nim kontrakt. Miała to być jego pierwsza styczność z europejskim seniorskim koszem, po skończeniu uniwerku wiosną. W Holandii jednak coś nie klikło na styku trener-skauting-agent, bo powodem rozstania było to, że szukają jednak bardziej podkoszowego niż silnego skrzydłowego, człowieka do bicia się o zbiórki, a niekoniecznie stretch-five. Nie wiedzieli? :) Koniec końców Szymon dołączył do Zastalu, do brata bliźniaka. Może szału nie robi, ale odnajduje się w PLK (śr. 8pkt., 3zb.).

---------------------
NCAA z meczami nie-konferencjami rusza za ok. miesiąc, być może w następnym podsumowaniu będą już pierwsze występy. Póki co przypomnienie naszych w 1. Dywizji:

Igor Milicić Jr (G/F, 208/20) – zmienił uniwerek na Charlotte z konferencji Conference USA (CUSA), trzeba liczyć na dużo minut i rozwój, bo to przyszłość naszej koszykówki.
Szymon Zapała (C, 211/21) – Utah St. (konferencja Mountain West Conference) – będzie to jego trzeci rok, przyrost pomiędzy pierwszym i drugim był totalnie za mały – śr. 3.8 i 5.6 minuty. Wyjeżdżając z Polski wydawało się że będzie lepiej, szczególnie że ma fajne warunki fizyczne do grania za oceanem.
Kacper Kłaczek (F, 204/20) – St. Joseph’s (konferencja Atlantic 10) zagra 2 sezon, w pierwszym grał podejrzanie za mało, jak na jednego z najważniejszych zawodników młodzieżowych kadr Polski.
Anthony Wrzeszcz (G, 190/18) – Sam Houston St. (konferencja Western Athletic Conference) – kanadyjski Polak debiutował tego lata w polskiej kadrze U18 na Mistrzostwach Europy, a teraz będzie debiutował w NCAA, w średnim uniwerku, w którym grał w zeszłym sezonie Kuba Karwowski.
Max Egner (F, 198/19) – St. Francis (NY) (konferencja Northeast Conference) zagra 2 sezon, w pierwszym miał tylko 10 meczów i ogony w słabiutkiej konferencji.
Następne podsumowanie jakoś w połowie listopada, czy tam w trzecim tygodniu. Stay tuned :)
  • 11
chociaż inną kwestią jest to że kadra Polski z Davida pociechy mieć nie może


@cult_of_luna: Wiem, że może głupie pytanie, ale rozumiem, że gra jako Niemiec i dlatego nie ma szans na kadrę Polski?

Mimo wszystko trochę tych zawodników "powyjeżdżanych" mamy. W ogóle, w porównaniu do PLK jaki jest poziom takiej 3. ligi francuskiej i czy myślisz, że Schenk utrzyma się z takiej ligi w kadrze?

A, no i czy w
Wiem, że może głupie pytanie, ale rozumiem, że gra jako Niemiec i dlatego nie ma szans na kadrę Polski?


@gumiorek: ma polski paszport i jest wychowankiem klubu PZKosz (miał licencję jako nastolatek) więc spełnia 2 z 3 (wystarczająco) kryteriów by w PLK grać jako gracz miejscowy (w uproszczeniu jako Polak). Zagrał jednak mecze w juniorskich kadrach Niemiec i bez wyczyszczenie przez FIBA jego historii, nie mógłby grać w naszej kadrze. A
Igor Milicić Jr (G/F, 208/20) – zmienił uniwerek na Charlotte z konferencji Conference USA (CUSA), trzeba liczyć na dużo minut i rozwój, bo to przyszłość naszej koszykówki.


@cult_of_luna: ciekawostka - jeżeli dobrze pamiętam i sprawdziłem istniała zasada, że zawodnik zmieniający college przez rok nie może grać, zasada ta została zniesiona od sezonu 21-22 (?)
Zagrał jednak mecze w juniorskich kadrach Niemiec i bez wyczyszczenie przez FIBA jego historii, nie mógłby grać w naszej kadrze.


@cult_of_luna: A to mnie zaintrygowałeś. Rozumiem, że czyszczenie historii to trochę tak jak w piłce nożnej zgoda od FIFY na grę w danej reprezentacji pomimo zagania jakiegoś meczu np. towarzyskiego w innej (były takie przypadki, że piłkarze zagrali 1, a nawet 2 mecze w jakiejś kadrze, ale po kilku latach dostają
Rozumiem, że czyszczenie historii to trochę tak jak w piłce nożnej zgoda od FIFY na grę w danej reprezentacji pomimo zagania jakiegoś meczu np. towarzyskiego w innej


@gumiorek: tak, ale FIBA podchodzi do tego dość restrykcyjnie, jeśli to nie były mecze towarzyskie, a Brembly grał na juniorskich ME o ile pamiętam. W ogóle jego paszport to też jest pokrętny, bo on ma chyba amerykańskiego ojca z niemieckim paszportem, czy jakoś tak.
@michal015: @Little_Juice: nie wiem, w normalnych rynkowych warunkach żadnego klubu na niego nie stać, a już na pewno nie w październiku, jako "ekstra dodatek". Podobnie jak Logan rozwiązałby dużo kłopotów niektórych zespołów z polskim składem (przymus grania 1 Polakiem na parkiecie), no ale musiałby być najdroższym graczem PLK. Chyba że grałby za pół lub ćwierć ceny po znajomości (np. w Sopocie, albo Toruniu). Widocznie woli jednak poczekać na oferty z