Aktywne Wpisy
alverini +37
Nie głosowałem na PIS, ale Hołownia to mnie #!$%@? z garminem XDDDD trzeci najważniejszy człowiek w Państwie chodzi z garminem do garniaka XD jako marszałek. To już przesada, w następnych wyborach głos idzie na PiS
#sejm
#sejm
lukasz-lux +231
na tego biorą mnie większe wymioty ostatnio niż na kowalskiego czy ozdobę. Tamci to typowi klauni i pasowały do nich te fikołki. A ten?
uwaga MĄŻ STANU, PATRIOTA, MAKE POLAND GREJT AGAJN!
#bekazpisu #obrzydliwe
uwaga MĄŻ STANU, PATRIOTA, MAKE POLAND GREJT AGAJN!
#bekazpisu #obrzydliwe
Mirki, nie wiem co mam ze sobą zrobić na studiach.
Zacząłem 3 rok automatyki i robotyki i jestem dosłownie załamany patrząc na perspektywy pracy w tej #!$%@? branży, czyli albo kilka tygodni w delegacji i robienie po 250 godzin w miesiącu, a co za tym idzie - brak życia prywatnego i powiedzmy sobie szczerze - całe życie nie da się tak wytrzymać, albo praca "na miejscu" za 5-6k do usranej śmierci. Cały czas tak naprawdę pocieszałem się że "trzeba jakoś przebrnąć przez te studia zasypane różnymi rzeczami ;kto studiował AiR ten pewnie wie; :) ale w pracy będzie później lepiej... "
Na pewno będzie ciekawie, ale patrząc na zarobki i narzekania osób z branży dosłownie czuje się jakbym w tym momencie przegrał życie.
Wiem że większość osób po AiR właśnie z tego powodu idzie w programowanie, ale IT jest totalnie nie dla mnie.
Co powinienem zrobić? Zmieniać kierunek? Gdyby w automatyce nie było tak źle, i u szczytu kariery mając te 40 lat byłbym w stanie w stacjonarnej pracy na miejscu - np. w programowaniu offline PLC zarobić z 9k netto, to pewnie bym tutaj został - ale boje się perspektywy pracy za małe pieniądze do emerytury w stresującej atmosferze, na 3 brygady na UR lub totalnego braku życia poza pracą 'na walizkach' z mnóstwem nadgodzin. Z tego co widzę ludzie na to narzekają.
Czy jakiś bardziej doświadczony mireczek z #automatyka byłby w stanie się wypowiedzieć?
Jak wyglądają realia w automatyce u szczytu kariery, poza wyjazdami? Byłbym bardzo wdzięczny.
Mam wrażenie że nawet po bardzo krytykowanym tutaj budownictwie w dłuższej perspektywie wychodzi się na lepiej. Owszem, trzeba "odrobić pańszczyzne" zaraz po studiach, ale po zdobyciu uprawnień i z biegiem lat / doświadczeniem wychodzi się po tym na swoje. Po MiBM - w zasadzie podobnie. Przynajmniej człowiek się nie szwęda w delegacjach, a ostatecznie kasa jako doświadczony konstruktor chyba lepsza niż w UR czy korpo automatyki RD. Mam wrażenie że wpadłem totalnie po uszy w gówno wybierając AiR, i dosłownie nie wiem co ze sobą zrobić - zwłaszcza że pasjonat automatyki ze mnie żaden, wręcz jak na razie mnie to męczy. Jestem dosłownie załamany. Zmieniać kierunek i być 3 lata do tyłu? Dotrwać jakimś cudem do końca inżynierki i zmienić na magisterce?
#studia #budownictwo
---
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #634e52285debf7291e790d7c
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Wesprzyj projekt
Komentarz usunięty przez autora
A tak powaznie to studia w miare spoko, ale perspektywy dyskusyjne.
Ciezko jest ci co kolwiek innego dodac skoro wszystko juz opisales.
o zdalnym programowaniu plc mozna zapomniec, bo chcac czy tez nie trzeba jednak pokazac sie na obiekcie i cos tam poprawic. Z reszta firmy wola zebys jednak ogarnial cos wiecej niz tylko to.
ja bym powiedzial zebys #!$%@? marzenia i przeszedl
@AnonimoweMirkoWyznania:
Idzie taką robotę znaleźć, ale mało tego.
Szybciej idzie dorwać coś w stylu: 75% zdalnie, 25% wyjazdy po Europie.
No i jeszcze zostaje freelancerka na zagranicznych kontraktach, w 3 miechy zarobisz tyle co w rok wyjazdów dla
@AnonimoweMirkoWyznania: w Polsce absolwenci AiR to w zdecydowanej większości albo utrzymanie ruchu, albo pod-pod-podwykonawcy u Niemca. Za granicą jest po tym fajna praca, ale jedno mnie zastanawia: skoro cię to nie kręci, to po jaki cukierek poszedłeś na te studia? Mama kazała?
---
Ten komentarz został dodany przez osobę dodającą wpis (OP)
Zaakceptował: sokytsinolop
Tak żeby już w kwiecie wieku można było na spokojnie 'odetchnąć' kiedy znudzą się długie wyjazdy.
W projektowaniu / konstruowaniu np. po MiBM praca stacjonarna wygląda lepiej niż w automatyce? Albo projekty w budownictwie?
---
Ten komentarz został dodany przez osobę dodającą wpis (OP)
Zaakceptował: sokytsinolop
@AnonimoweMirkoWyznania: xDDDDD Ex konstruktor here, obecnie automatyk właśnie. Praca jako konstruktor w Polsce to #!$%@? po śmierdzących januszeksach albo klepanie w korpo 300 wersji tej samej blaszki zagiętej pod roznymi kątami. Automatyka jest o tyle spoko kierunkiem że możesz robić po niej wszystko. Ja jestem po AIR i najpierw poszedłem w kontruktora, teraz PLC a w przyszłości
Komentarz usunięty przez autora
@AnonimoweMirkoWyznania:
Z małą ilością delegacji, albo tylko jazda po okolicy to 60-80zł/h B2B.
Kontrakty w Europie to 30-60EUR/h B2B.
W Pracy stacjonarna jako programista PLC-DCS, daje się wyciągnąć do 12k brutto UoP mając 10 lat doświadczenia.
BTW IT to nie tylko programowanie, jest też DevOps, Data security, Cloud engineering, Data science. Sprawdź
Praca w korpo jako programista plc (nie mylić z inżynierem uruchomień) to 20-30 dni w roku w delegacji, reszta to przyjazna fuszka w fajnym biurze z niezłym work life balance. I pieniądze, których oczekujesz nie są w takim przypadku problemem. Problemem w tym przypadku będzie Twój brak doświadczenia, bo do takiej pracy trzeba mieć pewien bagaż doświadczenia, w tym również na fabryce, żeby Twoja praca w offline nie była czymś oderwanym
Serio zarobki w konstruktorce wyglądają gorzej?
---
Zaakceptował: LeVentLeCri
@AnonimoweMirkoWyznania: masz rację wydają się być ( ͡° ͜ʖ ͡°) Ogólnie nie neguję, że są miejsca w PL gdzie robota konstruktora jest ciekawa i dobrze płatna ale to są pojedyncze firmy, gdzie musialbyś się przyspawać na stałe bo alternatyw byś nie miał. Jest takie polskie forum dla kostruktorów i najobszerniejszym tematem jest temat zarobków i