Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Magisterka dziennie czy zaocznie?

Z jednej strony ludzie piszą, że jeszcze zdążysz się w życiu napracować. Z drugiej strony - ja już obijałem się cztery lata w technikum, teraz trzeci rok na studiach dziennych z zarządzania. Mieszkam z rodzicami, mamy fajne relacje, ale czasami mam wrażenie, że im już trochę przeszkadza to moje siedzenie na dupie. Ja też z resztą nie zawsze czuję się z tym najlepiej.

Druga sprawa to odległość. Na zdalnych to nie przeszkadzało, ale gdy zajęcia odbywały się na uczelni to dojazd robił się naprawdę upierdliwy. Z mojego miasteczka żeby się dostać na wydział trzeba poświęcić półtorej godziny, w tym jazdę pociągiem. Często zdarzało się też tak, że w planie miałem tylko jedne zajęcia danego dnia i musiałem czekać dwie godziny na dworcu na pociąg powrotny. W takim rozrachunku transport zajmował więcej czasu niż same zajęcia.

Jednocześnie na magisterkę chciałbym wziąć kierunek półkę wyżej, np. ekonomia, czy może nawet finanse. W międzyczasie znaleźć pracę biurową powiązaną z tym czego bym się uczył. Mógłbym wtedy mieć dwa lata doświadczenia, dokładać się trochę do domowego budżetu (czytaj nie być totalnym darmozjadem) i nie tracić tyle czasu na dojazdy na uczelnię. Co myślicie?

#studia #studbaza #praca #pracbaza #korpo #finanse

---
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #63455052c327744791406815
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: karmelkowa
Doceń mój czas włożony w projekt i przekaż darowiznę
  • 9
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@AnonimoweMirkoWyznania: Jak nie zależy ci na życiu studenckim i nie chcesz wyprowadzać się do akademika to zaoczne. Dojazdy i tak zabijają cały fun w studenckim przedłużaniu młodości.

Niemniej to też zależy od twojego kręgu znajomych, bo studia to ostatni dzwonek dla większości ludzi na zebranie jakiejś grupki kontaktów przed wpadnięciem w rutynę w pracy czy większy dostęp do rynku matrymonialnego. Potem już coraz gorzej o jedno i drugie, bo ludzie zaczynają
OP: @Tytanowy_Lucjan: @Cwelohik: @jasiutorpeda_tokozak: dokładnie tak miałem, dwa lata zdalne przez covid (byłem na uczelni sumarycznie może 10 razy), teraz pewnie trzeci rok zdalne przez brak ogrzewania. Nie było u mnie jeszcze oficjalnego komunikatu, ale skoro inne uczelnie już to zapowiedziały, to tutaj pewnie też tak będzie.
Moje życie towarzyskie nie istnieje, ze studiów mam dwóch kolegów do prac grupowych, poza tym nie nie ma kontaktu. Dziewczyny nie
@AnonimoweMirkoWyznania

Magisterka dziennie czy zaocznie?


Otóż wcale ( ͡º ͜ʖ͡º) Ja zrobiłem zaocznie mając już pracę, zapłaciłem za to 12 koła, papier zrobiony, nic nie wyniosłem. Czy było warto? Pewnie nie, życie pokaże czy ten magister kiedyś mi się przyda. To raczej własne przemyślenia, ale nie sądzę żebyś się uczył na studiach zaocznych. Zaoczne często nie mają wymagań poza zapłaceniem, więc poziom ludzi jest #!$%@?, z resztą