Wpis z mikrobloga

Czy obecnie w związku ze zwiększonym napływem $ no Norwegii w związku z zapotrzebowaniem na norweską ropę(btw czy tak w ogóle jest?) będzie to znów imigrancki raj?
W sensie czy będzie jakoś łatwiej prostemu, mało doświadczonemu elektrykowi znaleźć pracę jedynie z łamanym angielskim
bez chęci na poważną naukę norweskiego(podstawy tak ale powoli i już na miejscu). Bez planów integracji tam z kimkolwiek itp.
Byle tylko mieć pewną, spokojną pracę, wynająć kawalerkę, kupić jakiś w miarę nowy mały samochód.

Macie jakieś info z pierwszej ręki na ten temat?

#emigracja
#norwegia
#pytanie #praca #pracbaza #emigrujzwykopem #skandynawia
  • 8
@niedasieukryc: Hajsy ze sprzedaży węglowodorów nie idą bezpośrednio do budżetu tylko do oljefondet, także nie ma nagłego wyrzutu hajsu do norweskiej gospodarki i jakiegoś pracowniczego eldorado. Dopiero jeśli koniunktura utrzymuje się przez dłuższy czas to sektor naftowy i jego podwykonawcy generują większe obroty i napędzają resztę gospodarki, ale to układ o dość dużej inercji, także efekty na poziomie całego kraju widać dopiero po latach hossy na rynku energii.
korona słabnie w tym samym tempie co zloty


@chybajade: Korona od lat jest sztucznie utrzymymywana na pewnym poziomie, mozn apowiedziec stabilizowana. Za dolary z ropy i gazu niekoniecznie kupuje sie korony. Dziekui tzremu mozna sterowac kursem. Akurat teraz slaba korona ma wiecej pozytywnych aspektow niz negatywnych. Bo slaba korona, to wieksza konkurencyjnosc norweskich produktow za granica, choc drozszy import..