[kochamajfony]

#fobiaspoleczna #introwertyzm #dynamicznymbyc

Jak być bardziej socjalnym? Jakaś magiczna książka o tym jest?
Wszystko co widzę w internecie to rady typu "przełam swoje lęki", "pogadaj z 10 osobami dziennie"
Tylko, że ja nie mam żadnych problemów z tym.
Największy problem to fakt jak nudne i męczące są te rozmowy. Widzę jak ludzie siedzą ze sobą gadając o niczym i są zadowoleni i uśmiechnięci. Ja w takiej sytuacji umieram od środka, myślę jak bardzo nienawidzę swojego życia i że chce żeby mnie tu nie było.
Jednocześnie odczuwam zajebiście duża potrzebę brać udział w życiu społecznym xD
Jak mam to niby osiągnąć

[hashus]

@kochamajfony: jesteś na dobrym etapie :P 90% small tallków do niczego nei prowadzi, one są po to aby podtrzymac albo zbudować relacje. skoro juz rozumiesz ze one Cie niszczą od środka to pozostaje się z tym pogodzić i zaakceptować, że takie małpie cyrki trzeba wyprawaić

[kochamajfony]

@hashus: ale ja od lat nie potrafię tego zaakceptować xD

[kochamajfony]

@hashus: wręcz z każdym rokiem jest coraz gorzej i coraz mniej się odzywam

[No_0ne]

@kochamajfony:

[hashus]

@kochamajfony: z tego co piszesz to umiesz to zaakceptować, bo sam wiesz, że są nudne i męczące. Serio tu nie ma innej rady niż po prostu oddać się temu i iść z prądem. Ludzie potrzebują akceptacji z drugiej strony i bardzo do niej łakną, zawsze jak nie wiesz kiedy podtrzymać rozmowę z drugą osobą pytaj ją o zdanie na konkretny temat, ludzie uwielbiają wyrażać swoje zdanie ( ͡° ͜

[kochamajfony]

@No_0ne: no chciałbym taka książkę, która nauczy mnie stu żartów z których śmieją się normiki

[kochamajfony]

@hashus: to chociaż magiczna książka o zartowaniu z normikami

[hashus]

@kochamajfony: na to też mam recepte :P bądź na bieżaco z tym co sie dzieje, tiktok, Yt, ig itp, większość trendów rozgrywa się tam, jak oglądasz odpowiednie treści i jestes w stanie o nich cos powiedzieć - 100% sukcesu

[kochamajfony]

@hashus: no wspaniała recepta na r--------e sobie szlaku dopaminogennego, bądź codziennie na bieżąco z tiktokiem, który niszczy ci dosłownie mózg xD

[No_0ne]

@kochamajfony: wiem, ze trzeba uważać z czarnym humorem bo niektórzy się maja kija w dupie xd

[hashus]

@kochamajfony: do usług!

[kochamajfony]

@kochamajfony: dopaminergicznego*

[kochamajfony]

@No_0ne: wszyscy praktycznie mają kija w dupie w dzisiejszych czasach

[romek898]

Tylko, że ja nie mam żadnych problemów z tym.

Największy problem to fakt jak nudne i męczące są te rozmowy. Widzę jak ludzie siedzą ze sobą gadając o niczym i są zadowoleni i uśmiechnięci. Ja w takiej sytuacji umieram od środka, myślę jak bardzo nienawidzę swojego życia i że chce żeby mnie tu nie było.

@kochamajfony: Od dawna mam ten sam problem i gadanie o pierdołach typu "ale się wczoraj

[kochamajfony]

@romek898: mam same zainteresowania w których niestety nie mogę się realizować, na przykład n-------i. Relacje z narkomanami są super fajne i przyjemne, doskonale się rozumiemy, ale niestety nie prowadzi to do postępów w życiu, wręcz do regresu.

[Pitaq]

@kochamajfony: 10 osób dziennie phi, przez magazyn mi się przewija 20 osób i co inny to głupszy xD

[bukimi]

@kochamajfony: Wkręć się w hobby i grupę wspólnych zainteresowań, może gry planszowe, może jakiś sport. Wtedy masz grupę ludzi, którzy plus minus lubią to co Ty, a pogadać też masz o czym, bo w najgorszym wypadku wracasz tematem rozmowy do hobby.

[EdgyCaesar97]

@kochamajfony: Piszesz, ze denerwuje cie small talk po czym “mam super relacje z narkomanami” to z nimi da sie gadac o czyms innym niz small talk albo “ale sie n-------m!”?

[LifeReboot]

@kochamajfony: Carnegie chyba o znajdowaniu przyjaciół. Ale generalnie small talk to jest komentowanie rzeczywistości na głos - z reguły introwertycy nie odczuwają takiej potrzeby, ekstrowertycy tak. Tzn. introwertyk robi to samo ale w myślach, a ekstrowertyk gada: ty pomyślisz sobie, że pada deszcz, a ekstrowertyk musi to powiedzieć na głos i jeszcze musi znaleźć kogoś kto tego pieprzenia będzie słuchał ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Tyle tylko, że small talk prowadzi

[naciski]

@kochamajfony: MDMA, nie żartuję