Wpis z mikrobloga

Tą całą przyjaźń polsko-węgierską można sobie w dupę wsadzić. To chyba największy i najbardziej szkodliwy mit, jaki polityczno-historyczny jaki istnieje. Prawda o Węgrach jest taka że to ugrofińskie faszole, którym imponuje zamordyzm, stąd zawsze ich bardziej ciągneło do Rosji oraz do Niemiec jak te były zamordystyczne (III Rzesza itd.) Bardziej zakompleksione w Europie są tylko ruskie i serby (specjalnie z małej). Polak Węgier to żadne bratanki, a o Węgrach mam takie zdanie: Węgrzy wyszli z Uralu, Ural nigdy z nich nie wyszedł. O wiele lepiej na kumpli na południu nadają się Rumunia (również wysokie potencjalnie zagrożenie r0sją) oraz Chorwacja (też Słowianie i też mocno przeciwni panslawizmowi).

#takaprawda #polska #wegry #rosja #ukraina #wojna
t.....L - Tą całą przyjaźń polsko-węgierską można sobie w dupę wsadzić. To chyba najw...

źródło: comment_1665414186nOkRWETGZmworxiog3cFor.jpg

Pobierz
  • 62
@iAmTS hahaha nie ma czegoś takiego jak "przyjaźń polsko-ukraińska" jeszcze 10 lat temu Polak na zachodniej Ukrainie był traktowany jak najgorszy śmieć i w oczach Ukraińców (zachodnich) nie różnił się dużo od kacapa. To, że za bezcenną pomoc, której im udzieliśmy i udzielamy(co oczywiście jest czymś dobrym), otrzymaliśmy ich wdzięczność nie oznacza wcale, że rzeczy, które nas dzieliły przestały istnieć one po prostu zeszły na dalszy plan.
@iAmTS XD to jest chyba jedyna rzecz, którą takie krótkowzroczne lewaki jak ty potrafią z siebie wydukać. Dam głowę, że jestem 1000 razy większym rusofilem niż ty, ale przy okazji nie zatraciłem się w fejkowej miłości polsko-ukraińskiej, która istnieje od lutego.
@ToiletShark: oczywiście, ze większość "przyjaźni" między narodami to fejkowe gówno. Jak niby mają się przyjaźnić tak serio? Chodzi o szukanie porozumienia, współpracy i wzajemnych zysków. To robimy i powinniśmy robić jak najwięcej, nazywając to braterstwem, przyjażnią, #!$%@?.

Jeżeli nie oni to nikt.
@the_BILL: Czesi i Litwini nas nie lubią, Niemców i Rosjan nie lubimy my, Ukraińcom pomagamy bo się nam to opłaca. Białorusini źli, Węgrzy również.

To w końcu z jakim innym narodem Polacy żyją w zgodzie? Bo wychodzi na to że najlepiej dogadywaliśmy się z Żydami ;)
@the_BILL Prawda o Węgrach jest taka, że to takie same durnie jak Polacy. Wybrali sobie rząd, który kontroluje media, próbuje zaburzać trójpodział władzy, zasadę 'prawo nie działa watecz' i zachciało mu się wprowadzać dyktaturkowy tryb sprawowania władzy.(słowo 'dykta' w nazwie jest nieprzypadkowe i można interpretować je dwojako; obie interpretację są prawidłowe). A oni to łykają i głosują dalej na jedyną słuszną partię :)
@the_BILL: wykopki mają gwóźdź wbity w łeb i ich wyobraźnia i umiejętność interpretacji masy zmiennych ich przerasta. Dla wykopki musi być zawsze wszystko 0/1. Jak Orban ciągnie druta Putinowi, to wszyscy Węgrzy są gówno warci, a jakakolwiek przyjaźń narodowa nie może występować.

Pewnie żaden z was nie był na Węgrzech i nie ma pojęcia jak Polacy są tam sympatycznie odbierani. Gdziekolwiek byś nie poszedł to dostaniesz jakieś mile przywitanie na wieść
@iAmTS no ale właśnie chodzi o to, że mylisz pojęcia. Przyjaźń między narodami tworzyła się przez setki lat i przez masę wydarzeń, a nie przez sojusze, współpracę i zarabianie pieniędzy. Analogicznie w życiu codziennym przyjaźń też tworzy się z czasem i nie jest równoznaczna ze wspólnikiem. No i należy pamiętać, że ta przyjaźń z reguły przejawia się na poziomie ludzi(narodów), a nie polityki.
@lubiepepsi2137 gdyby to jeszcze chodziło o przeszłość sprzed osiemdziesięciu lat, tylko, że można by cofnąć się o rok i relacje polsko-ukraińskiej wyglądały by inaczej. Jedyni ludzie na Ukrainie do, których można być pewnym, że są polskimi przyjaciółmi to ci, którzy byli nimi jeszcze przed wojną, czyli na przykład ruch Azowski.
bo ludzie nie znają historii

jak by poczytali co odwalali Węgrzy z mniejszościami (a więc i z Polakami) jak dostali władzę w swojej części monarchii Austro-Węgierskiej to by przestali opowiadać takie głupoty

Madziaryzacja szła na 120% tak że by się mogli Prusacy od nich uczyć jak się wynaradawia. Słowacji po dziś dzień do końca nie uznają za niepodległy kraj.


@Fearaneruial: xD większej bzdury nie czytałem dzisiaj. W Galicji pod zaborem austriackim,
@szahmatt: I tu się zgodzę. W zeszłym tygodniu byłem w Budapeszcie - ludzie byli bardzo pozytywnie do mnie nastawieni. Mimo bariery językowej (mało który Węgier był w stanie mówić po angielsku) sporo osób pomagało w najprostszych rzeczach (m.in. jak dojechać z punktu a do punktu b). Mogę śmiało stwierdzić, że czułem się tam jak w domu i mam nadzieję, że Węgrzy odwiedzający Polskę też tego doświadczą.