Wpis z mikrobloga

Nie rozumiem idei kart kredytowych.. w ogóle ktoś z czegoś takiego korzysta?

Zwykła karta debetowa do rachunku to jasne i oczywiste, ale karta gdzie masz jakiś kredyt i musisz ją potem spłacać.. po co to komu potrzebne, a dlaczego?

Dlaczego ludzie chcą w ten sposób komplikować sobie życie?

Potrzebuje hajsu to sobie biorę kredyt, lub kupuje na raty 0%, a nie wchodze w jakieś dziwne karty kredytowe i nadaje sobie dodatkowych zmartwień pamiętając żeby spłacić to co wziałem w określonym terminie bo odsetki i tracić na to czas aby robić przelewy bez sensu.

Czy jest choć jeden sensowny argument za posiadaniem karty kredytowej?

#bankowosc #kartakredytowa #finanse
  • 33
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Maksymilian_Gaigerfrost: pieniądze dostępne od ręki, w nagłych sytuacjach, które można bezkosztowo spłacić

Np. raz mnie zrobił na czarno hotel zarezerwowany przez booking i stwierdził że mimo iż zapłaciłem za pobyt to nie mają mojej rezerwacji

Czas na zwrot pieniędzy do 7 dni a ja na już, natychmiast musiałem nagle mieć kasę na klika dni noclegu dla dwóch osób

Poszło kredytówka która spłaciłem po tych 7 dniach i nie kosztowało mnie
  • Odpowiedz
@Maksymilian_Gaigerfrost:

Zwykła karta debetowa do rachunku to jasne i oczywiste, ale karta gdzie masz jakiś kredyt i musisz ją potem spłacać.. po co to komu potrzebne, a dlaczego?


1. Bo tego wymagają niektóre miejsca: hotele, wypożyczalnie samochodów
2. Kredy zaczyna się po iluś dniach, masz około miesiąca, żeby spłacić zadłużenie bez żadnych kosztów.
  • Odpowiedz
@Maksymilian_Gaigerfrost: Ja korzystam. Jak mi się hajs szybciej skończy niż zakładałam to po prostu płacę kartą kredytową i jak przyjdzie wypłata to ją spłacam. Mam ją za darmo, a jaki bank da mi pożyczkę 0%? Natomiast ze względu na porąbany charakter formy zatrudnienia i tak nic nie dostanę na raty, więc zostaje karta kredytowa.
  • Odpowiedz
@Maksymilian_Gaigerfrost:
a) szybka kasa jak Ci się noga powinie niespodziewanie
b) możesz robić chargebacki. Airbnb i booking często walą w c---a. Płacisz za rezerwację a okazuje się że mieszkanie inaczej wygląda albo że po prostu wali grzybem. Wtedy z kredytówki robisz chargeback i masz swoje siano z powrotem i nie użerasz się z januszami albo nie wisisz na infolinii za 300zł z drugiego końca świata.
c) w podrózy zawsze jeden
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@Maksymilian_Gaigerfrost: Kilka.
Raz, ze to bufor między twoim hajsem a hajsem banku.
Dwa, ze są sytuacje gdzie musisz pokazać ze masz kasę, wszelkie hotele, wypozyczalnie, w usa i Kanadzie przy tankowaniu nawet. Tam są kaucje, blokady na większe kwoty dopiero po paru dniach jest właściwe rozliczenie.
Trzy - dodatki i punkciki. W karcie mam dodatkowe ubezpieczenia, lounge na lotnisku, jakieś gownopunkty z których już kilka razy uzbieralem solidny hajs.
Cztery, to kredyt więc buduje zdolność, wiec jesteś lepszym
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Maksymilian_Gaigerfrost: a co to za problem przelać tam kase co miesiąc ile nabiles? Na prawde tyle do spamiętania? Ja korzystam z tego cały czas, bo mam pierdyliard kont, pozamieniany hajs na kilka walut jednak upakowane oszczednosci w roznych assetach i po prostu tak mi łatwiej ogarniać finanse.
  • Odpowiedz
  • 0
@Maksymilian_Gaigerfrost dopóki nie masz nagłej ciężkiej sytuacji to po pierwsze zawsze wydajesz tyle ile jesteś w stanie natychmiast spłacić (w okresie nieoprocentowanym karty). Po drugie większość zalet masz we wcześniejszych komentarzach. Po trzecie, dzięki używaniu na co dzień KK mam odkurzacz, oczyszczacz powietrza, uchwyt na telefon z indukcją, powerbank i jeszcze parę innych gratów ZA DARMO. Po czwarte... no jesteś ignorantem :)
gratisowy protip: jeśli masz KK np na 30kzl i
  • Odpowiedz