Wpis z mikrobloga

Nie chce tutaj wyjść na foliarza ani na nie wiadomo kogo, piszę to raczej w ramach ciekawostki, nie twierdzę ze w to wierzę xd Przed druga wojną światową bardzo wiele starszych (dzisiaj już) ludzi opisywało wielką czerwona łunę na niebie (prawdopodobnie zorze polarna) oraz światło, coś jak miecz. Przekaz ten powtarza się, jeśli jakimś cudem macie jakąś babcie lub dziadka którzy byli w tych czasach świadomi, spytajcie się. O znakach na niebie i ziemii pisał Sienkiewicz, w Ogniem i Mieczem, przed powstaniem Chmielnickiego, na samym początku książki. Przed wojną na Ukrainie, teoretyczna trzecia wojna światową także byliśmy świadkami różnych dziwnych anomalii :
- zorz polarnych (sam widziałem taka u siebie w mieście)
- burz śnieżnych (również byłem świadkiem, burza śnieżna jest symbolem wojny)
- pył Saharyjski
- żółte niebo, jak w Meksyku
- ułożenie w jednym rządku Planet (latało tutaj zdjęcie gdzieś z Afryki na wykopie, w mitologii zwiastowało uwolnienie Tytanów )
- dzisiaj ten miecz na niebie, na granicy z Ukraina (na zdjęciu)
I kolejny raz powtarzam, nie mówię ze w to wierzę, po prostu mówię to jako ciekawostkę, bo być może kiedyś jak będziemy wierzącymi dziadkami, będziemy gadać ze przed wojną były znaki od Boga czy czegoś #wojna #rosja #ukraina #wiara #paranormalne #teoriespiskowe
Karp_Molotow - Nie chce tutaj wyjść na foliarza ani na nie wiadomo kogo, piszę to rac...

źródło: comment_1664954046xXAXgKBv4bGcXC0hr48aFF.jpg

Pobierz
  • 51
  • Odpowiedz
@Karp_Molotow: foliarzem nie jestem, ale pamiętam, że moja babcia opowiadała mi różne historie z czasów przed/w czasie i po II WŚ i wspominała właśnie, że w przeddzień wojny niebo zrobiło się czerwone, wręcz krwistoczerwone i pamięta to bardzo dobrze, mimo upływu tylu lat. Coś w tym jest.
  • Odpowiedz