Wpis z mikrobloga

Maszyny, które osobiście uważam za ciekawe, a które mogą niektórym nie być znane; odc. 12/???
#hobby #ciekawostki #samoloty #lotnictwo #aircraftboners #gruparatowaniapoziomu
Do obserwowania: #whangarzeumajstra - jak komuś podobają się moje wypociny

Lockheed F-104 Starfighter

Starfighter powstał jako nadźwiękowy myśliwiec przewagi powietrznej z potrzeby dla małego i prostego samolotu, który charakteryzowałby się dobrymi osiągami - przede wszystkim wysoką prędkością i wysokością lotu. Osobą odpowiedzialną za sam pomysł powstania tego płatowca był Kelly Johnson (wice prezes działu inżynieri i badań Lockheed Skunk Works). W listopadzie 1951 roku odwiedził on pilotów stacjonujących w Korei Południowej, aby dowiedzieć się jaki samolot jest im potrzebny i czego by od niego oczekiwali. Propozycja została przedstawiona USAF i ostatecznie z grupy finalistów (wśród których był m.in. F-107 od North American Aviation) zdecydowano sie na propozycję Lockheed’a i zamówiono dwa prototypy, które zostały oznaczone jako XF-104 – od momentu podpisania kontraktu (III 1953) do wykonania pierwszego lotu testowego (początek 1954) minął mniej niż rok. Po wprowadzeniu do służby, był to pierwszy masowo produkowany samolot, który osiągnął prędkość Mach 2 oraz pułap 30000m (100000ft) po wystartowaniu z ziemii i przy użyciu wyłącznie własnego napędu – 14 XII 1959 w bazie lotniczej Edwards (było to możliwe dzięki zastosowaniu silnika General Electric J79, który charakteryzował się ponadprzeciętnymi osiągami w porównaniu do innych istniejących w tamtych czasach konstrukcji). Pomimo dosyć krótkiej „kariery” w USAF (wycofany w 1969) odniósł większy sukces wsród innych użytkowników NATO, głównie w niemieckim Luftwaffe oraz w siłach powietrznych Kanady, Holandii, Belgii, Japonii i Włoch. Szczególnie w Niemczech zyskał niezbyt przychylny przydomek „Witwenmacher” (witwe – wdowa / machen – robić, czynić) ze względu na dużą ilość wypadków w których brał udzał – stracono 292 z pośród 916 maszyn, w tym 116 pilotów, pomiędzy 1961 a 1989 rokiem. Głównym powodem takiej sytuacji była niska jakość przeszkolenia pilotów i personelu obsługi oraz duża rotacja, które przełożyły się na liczbę wypadków – po drugiej wojnie światowej wielu pilotów zajęło się pracą w lotnictwie cywilnym i nie byli oni na bieżąco z rozwojem technologii lotniczych. Krótkie szkolenia i gorsze warunki pogodowe niż w USA odbiły się znacząco na statystykach wykorzystania samolotu. Wyprodukowano łącznie 2578 egzemplarzy a ostatnie wycofano ze służby wojskowej w 2004 roku (Włochy). Wykorzystywany jest do dzisiaj przez cywilnych operatorów do lotów testowych i symulacyjnych, m.in. przez Starfighters Inc posiadające 8 maszyn.

Podstawowe dane techniczne (F-104G):

Załoga: 1
Długość: 16.66m
Rozpiętość skrzydeł: 6.63m
Wysokość: 4.11m
Powierzchnia nośna: 18.22m2
Masa własna (pusty): 6350kg
MTOW: 13166kg
Napęd: 1x General Electric J79 – 44kN (4487kg) ciągu
Vmax: 2459km/h | 1328kts – Mach 2
Prędkość przeciągnięcia: 319km/h | 172kts
Zasięg: 680km | 360nmi
Pułap: 15000m | 50000ft
MajsterZeStoczni - Maszyny, które osobiście uważam za ciekawe, a które mogą niektórym...

źródło: comment_1664857654YU1da5ylcP5qPf0dNsyBpt.jpg

Pobierz
  • 21
via Wykop Mobilny (Android)
  • 4
@MajsterZeStoczni: Przez zorientowanie całego projektu na prędkość (co widać np. po skrzydłach k małej powierzchni), F-104 miał bardzo wysoką minimalną prędkość lądowania. Z tego względu był bardzo trudny w sterowaniu przy podejściach. A że lądowanie to najtrudniejszy element lotu, to dużo świeżych pilotów się na nim wyglebiło w tym samolocie.
@MannaR: Do tego wysoki współczynnik wypadków w europejskich siłach powietrznych wynikał z tego, że próbowały one używać F-104 jako niskopułapowego bombowca czyli w kompletnie innej roli niż ta, do której został zaprojektowany. Faktem jest też to, że Lockheed solidnie smarował łapy polityków i generałów sowitymi łapówkami, aby sprzedawać swoje produkty gdzie tylko się dało.
@MajsterZeStoczni: Wytłumaczcie mi jako laikowi pewną rzecz: Dlaczego na końcówkach skrzydeł ma tak duże rzeczy podwieszone (chyba dodatkowe zbiorniki paliwa)? Czy nie jest tak, że przy manewrach pionowych przy tak dużej masie i odległości od punktu mocowania, przeciążenie u podstawy skrzydła nie jest ogromne?
@Czill23

Nie wydaje mi się aby ten myśliwiec był w stanie wykonywać takie manewry o jakich myślisz które spowodowałyby oderwanie się zbiornika/skrzydła.
Między innymi dlatego też skrzydła mają mniejszą powierzchnię aby zredukować ich moment względem środka ciężkości.

Mnie zastanawia za to co innego:
w historii samolotu jest napisane, że wzbił się na wys. 30km zaś w specyfikacji pułap wynosi już tylko 15 km ( ͡° ʖ̯ ͡°)
@m3n3lli: Przy wychodzeniu z lotu nurkowego przeciążenia są na tyle duże, że piloci sztukasów tracili przytomność, wiem, F-104 to nie bombowiec nurkujący, lecz prędkości też są inne i nawet dużo łagodniejsze manewry powodują większe przeciążenia
@Czill23 Rozwiązaniem na to mogłoby być opróżnianie wpierw zbiorników na końcówkach skrzydeł a dopiero potem pozostałych ale nie jestem pewien czy tak robili czy nie. Ogółem mniej niż 400 NM zasięgu to żart więc pewnie zbiornik w kadłubie nie był za duży.
@Czill23: Siła nośna działa "do góry", ciężar zbiornika do dołu. Zbiornik paliwa na końcówce skrzydła odciąża konstrukcję. Dodatkowo więcej paliwa pozwala na dłuższy czas lotu, a w skrzydłach tego samolotu (są bardzo cienkie, o krawędź natarcia można się skaleczyć) dużo paliwa się nie mieści, jeżeli w ogóle.
@Czill23: Jeżeli chodzi gwałtowne manewrowanie, to w przypadku podwieszanego uzbrojenia i/lub zbiorników paliwa, to stosuje się mniejsze maksymalne dozwolone przeciążenia, ale imo chodzi o wytrzymałość mocowań i mechanizmów zwalniających, a nie wytrzymałość skrzydła.