Wpis z mikrobloga

KTO MIAŁ DZIŚ O 9:30 ROZMOWĘ O WYMARZONĄ PRACĘ, NIKOMU O NIEJ NIE POWIEDZIAŁ, BO CHCIAŁ Z OKAZJI ZWYCIĘSTWA WYPRAWIĆ SROGĄ IMPREZĘ, SPĘDZIŁ PÓŁ NOCY NA USTAWIANIU ODPOWIEDZI NA WSZYSTKIE MOŻLIWE PYTANIA PRACODAWCY, PRZYSZYKOWAŁ I WYPRASOWAŁ UBRANIA ŻELAZKIEM POŻYCZONYM OD OSIEMDZIESIĘCIOLETNIEJ SĄSIADKI, DO KTÓREJ WCZEŚNIEJ BAŁ SIĘ POWIEDZIEĆ CHOĆBY DZIEŃ DOBRY, NAWET KANAPKI SOBIE K---A ZROBIŁ I WPAKOWAŁ DO LODÓWKI, ŻEBY RANO SIĘ JUŻ TYLKO RELAKSOWAĆ I WYGRAĆ ŻYCIE, ZASNĄŁ Z NERWÓW DOPIERO O 4 I WSTAŁ PRZED 12?

1. JA...


#piotszakstyle #j--------------------c #zabijciemnie
  • 36
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@factoryoffaith: Do bani, współczuję. U mnie w firmie takiego spóźnialskiego delikwenta ("problem z dojazdem bo padł mu samochó") zaprosiliśmy ponownie na rozmowę i... znowu nie przyszedł :-)
  • Odpowiedz
@factoryoffaith: Nic, bo wzialem sobie 4 dodatkowe matury by miec wiecej mozliwosci. A jak zdalem 3, a nie 4 to zbytnio duzej roznicy mi nie zrobilo to. Twoj przypadek jest powazniejszy, bo moglbys juz spokojnie zyc.
  • Odpowiedz
@krs_One: a tam drzemki - jeśli zostało mi 3-4 godziny snu to raczej mało prawdopodobne, że jakikolwiek budzik mnie obudzi (prędzej śni mi się, że coś dzwoni) - żadnych drzemek nie muszę ustawiać - wszystkie się przedawniają :/ dlatego staram się nie spać w ogóle w takich przypadkach lub mieć kogoś kto obudzi.
  • Odpowiedz
@factoryoffaith: Nie wiem jak tak można. Ja mam coś takiego, że jak muszę gdzieś wstać, to choćbym od 3 dni nie zmrużył oka, a przed pobudką się położył na ledwo godzinę, to nie potrafiłbym zaspać. Myślałem, że każdy ma coś takiego... To na pewno ma jakąś swoją fachową nazwę.
  • Odpowiedz
@factoryoffaith: Na to co się stało nic już nie poradzisz, więc przejdź nad tym do porządku dziennego. Ważne, żeby wyciągnąć odpowiednie wnioski z tej historii (czyli np. umówić się na rozmowę na 14-15 ;)

Nie wiem czy masz taką możliwość, ale ja bym do tej formy zadzwonił i powiedział jaka sytuacja i czy nie umówią się z Tobą ponownie, nic nie tracisz w zasadzie a możesz zyskać.
  • Odpowiedz