Wpis z mikrobloga

@Karl_Tofel:

owoc zakazany to nie było jabłko, a metafora beniza do baginy w te i nazad. Tak więc nic dziwnego, że to baba namówiła.


Bardzo jestem ciekaw jak doszedłeś do takich wniosków? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz