Wpis z mikrobloga

Ostatnio w aptece byłem światkiem dziwnej sytuacji. Chciałem kupić leki, przede mną stała dziewczyna koło 30ki, podchodzi do lady i mówi głośno test ciążowy poproszę. Okienko obok inna dziewczyna koło 30ki równie głośno - lek na grzybicę pochwy. Nie ukrywam, wyszedłem w szoku. Według Was to normalne??
#logikarozowychpaskow #zwiazki
  • 18
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Zielonykubek: wpadam kiedyś do apteki na pełnej k----e i mówię że chce p----------y, głośno i wyraźnie bo nie będę mamrotać pod nosem jak jakiś stulej. Aptekarz się zmieszał jakby sam nie używał.
  • Odpowiedz
dziewczyna koło 30ki, podchodzi do lady i mówi głośno test ciążowy poproszę. Okienko obok inna dziewczyna koło 30ki równie głośno - lek na grzybicę pochwy.

Według Was to normalne??


@Zielonykubek: to tak, gorzej z prezerwatywami
Niedawno przyszedł do naszej apteki taki fajny chłopak, z 16 czy 17 lat miał. Zanim się odezwał, już wiedziałem po do przyszedł. Nachylił się do mnie, prawie przytulił się do szybki, położył na blacie pięć dyszek i szepce:
- P...poproszę
  • Odpowiedz
@Zielonykubek no normalne, nie raz i nie dwa pacjentki mnie pytały konkretnie o coś na infekcje intymne. Raz jedna się ewidentnie wstydziła mówić o tym przy mnie, to poszła do koleżanki obok i mówiła ściszonym głosem (a ja udawałem, że nie słyszę xD). O dziwo częściej ludzie wstydzą się powiedzieć o problemach z hemoroidami i robią z tego Bóg wie co
  • Odpowiedz