Wpis z mikrobloga

#mieszkanie #deweloperka #mieszkaniedeweloperskie

Ma ktoś z Was pod oknem w nowym budownictwie coś w stylu placu zabaw, ale bez piaskownicy tylko bardziej takie atrakcje do wysiłku fizycznego? jakieś mini tory przeszkód itp.

Czy unikać takiego mieszkania jak ognia, czy względnie mało ludzi tam się krząta i aż tak tego nie słychać? Bo o hałas mi chodzi najbardziej.
  • 5
  • Odpowiedz
@zeddt:
@wrocilem_bo: ja mam. Deweloper nazwał to plac zabaw dla starszych dzieci. I jest jedna pajęczyna. Mało atrakcyjne więc ruchu dużego nie ma. Za to już był pomysł części mieszkańców na dodanie do tego piaskownic. Ba nawet przez 30min były one już usadowione, ale, że odbyło się to bez głosowania wspólnoty, to jak ludzie zaczeli dzwonić do administratora co tu się odwala, że oni nie wyrażają na to zgody, to
  • Odpowiedz
@zeddt: Pojawią się pierwsze bombelki i za dwa lata zrobią z tego plac zabaw na który będą przychodziły dzieciaki z połowy osiedla i darły mordy od rana do wieczora ( ͡° ͜ʖ ͡°) taka jest moja prawda futbolu
  • Odpowiedz
@zeddt: Plac zabaw sam jako taki to mało uciążliwy (chyba, że jesteś bardzo wyczulony) ale jak kolega piszę - często to miejsce spotkań trochę starszych dzieciaków.

A aktualnie ta młodzież w 'osłuchaniu' gorsza jest od meneli spod sklepu - wyzwiska, wiązki, muza z telefonu.
  • Odpowiedz