Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 5
ja tam wolę mieć kontrolę nad żarciem, a nie że ci pakują najgorszy syf, i płacisz za to trzy razy tyle niż normalnie.


@owocliczi: urban legend, albo jadłaś najtańsze
  • Odpowiedz
@murdoc: Próbowałem już NTFY, Warszawski Wikt i Easy Fit Looker x2 i jeszcze nigdy makroskładniki zadeklarowane na pudełku, czyli de facto to, za co płaciłem, ni c---a nie zgadzały się z zawartością. I nie były to odstępstwa o 5% tylko bardziej o 25-30%. C---a warte te diety pudełkowe.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@murdoc: Próbowałem już NTFY, Warszawski Wikt i Easy Fit Looker x2 i jeszcze nigdy makroskładniki zadeklarowane na pudełku, czyli de facto to, za co płaciłem, ni c---a nie zgadzały się z zawartością. I nie były to odstępstwa o 5% tylko bardziej o 25-30%. C---a warte te diety pudełkowe.

@cweliat:

W jaki sposób mierzyles makroskładniki?
  • Odpowiedz
@Wygryw_z_wyboru: @murdoc
Masz przykładowo pudełko, na którym jest napisane 80g białka (to zapamiętałem, węgli i tłuszczu nie pamiętam, ale to nieistotne w tym przypadku). Danie składało się z pieczonej p----i z kurczaka w jakimś sosie, ryżu i surówki. Wiadomo, że z sosu i surówki białka nie ma, więc zważyłem kurczaka i ryż. Kurczak przy obróbce traci zwykle podobną ilość wody, zaś ryż puchnie też w miarę podobnie w każdym
  • Odpowiedz
@murdoc: Jeszcze się odniosę do tej foty. Tutaj wiadomo, że nie da się tego sprawdzić. Ale jak jest danie, że tak powiem "mniejskładnikowe" to łatwo coś takiego policzyć, jak np. w tym przykładzie wyżej.
  • Odpowiedz