Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Ostatnio rozpadł się mój 4-letni #zwiazek. Postanowiłem założyć #tinder i po jednym dniu nawiązałem całkiem fajne znajomości. Po dwóch dniach z dwiema dziewczynami byłem już umówiony na „randkę”, mimo mojego stosunkowo paskudnego ryja. Jednak mam wrażenie, że to jedynie taki klin, jak leczenie kaca alkoholem. Czy warto w to brnąć? Z jedną z nich naprawdę dobrze się dogaduję, ale boję się, że już nigdy nie zaznam tego uczucia miłości, które było wtedy… #zwiazki #problemyniebieskichpaskow #randki #trocheprzegryw

---
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #633221edb3914a7ecae7a912
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: LeVentLeCri
Doceń mój czas włożony w projekt i przekaż darowiznę
  • 6
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: tzn. jak dużo czasu minęło odkąd się Twój związek zakończył? Bo jak jesteś na dniach to będziesz traktował drugą osobę jak plaster na rany, a niekoniecznie jak partnerkę na resztę życia (potencjalnie).
  • Odpowiedz
@Mixxer5: nie zgadzam się, takie generalizowanie jest bez sensu, można już dawno rozstać się w głowie i nie potrzebować żadnego plastra. Nie każde rozstanie to ból i cierpienie, niektóre to ucieczka od czegoś ujowego, które się przeciągało. Wtedy nie potrzeba zadnej żałoby.
  • Odpowiedz
@Zabojcza_Rozowa: przecież op sam napisał, że wydaje mi się, że to taki klin.

No i ni cholery nie rozumiem po co być z kimś w związku jak się nie chce- to zajebiście nieuczciwe wobec partnera/partnerki.
  • Odpowiedz