Wpis z mikrobloga

@Strelau:
Ale to będzie piękny zimny prysznic dla rodzin pechówców, co ich branka dorwała.
W poniedziałek rano Saszka dostał powołanie a w środę już przychodzi Dziadek Mróz z workiem Cheetosów i zawiadomieniem o śmierci na froncie służby matcowizny.
  • Odpowiedz
@Strelau: Jaki jest w ogóle pożytek z takiego żołnierza? Przeicież on spierdzieli przy pierwszej nadającej się sytuacji zdradzając przy okazji pozycje, odstrzeli dowódcę i ukradnie jeszcze jakiś pojazd i inny sprzęt po drode. Chyba że oni ich tam na przeszczeby biorą.
  • Odpowiedz
@Strelau: To jest optymalizacja procesów po prostu. Szkoda czasu ma szkolenie, chłopaki załapią wszystko w praktyce. A to, że 70% z nich zginie albo zostanie inwalidami to przecież ich problem, a nie Putina.
  • Odpowiedz
@Aster1981: Zgadza się. Wiem, że to jest pewna propaganda. Różnica jest taka że bojownicy TIKToka z Czeczenii nie mieli zbytnio sukcesów a ludzie a wskazani przeze mnie z Ukrainy to weterani wojenni.
  • Odpowiedz
@Strelau: troche tak, troche nie. Znaczy czesc robi za odzialy zaporowe. Ale czesc ich odzialow zdobywala Mariupol i walczyla przeciwko Azov i koniec koncow wygrali.

No i kadyrowcy to tylko drobna czesc sil rosyjskich. Rosyjskie wojska zmechanizowane wykazaly sie zajmojac ok 20% Ukrainy na wschodzie i poludniu. A przypominam ze Ukraina od 2014 budowala tam umocnienia.
  • Odpowiedz