Wpis z mikrobloga

brak chrztu młodego i w efekcie wykluczenie z najbliższej rodziny przez teściową. Nie odzywa się 3 miesiące, każda próba kontaktu kończy mniej więcej jak na załączonym obrazku. Co siedzi w głowach takich osób?

Zanim usłyszała o naszej decyzji potrafiła dzwonić wręcz codziennie, teraz kompletnie się nami nie interesuje.


#chrzest #katolicyzm #rodzina #tesciowa #wiara
H.....e - brak chrztu młodego i w efekcie wykluczenie z najbliższej rodziny przez teś...

źródło: comment_16641012230f2vCHMK01uTEpEdE0HAE5.jpg

Pobierz
  • 62
  • Odpowiedz
@moll: w sensie ścisłym, gdy sie mówi o pieniądzach to nie są, raczej ciężko byłoby znaleźć księdza który za 1000 zł by dał ślub gdyby mu szrzecze ktoś powiedział "nie wierzymy, ale chcemy ślub bo kościelny to prestiż".
Z księżmi często bywa jak z nauczycielami, nie chcą robić kłopotów bo potem skarga pójdzie do kurii i będą mieli problemy.
Moim zdaniem najgorsze są masowe sakramenty, typu 1 komunia albo bierzmowanie.
  • Odpowiedz
@elgrecqo: ku uciesze teściowej, bo może i nie wychowuje na katolika i w kościele był raz na wycieczce ale ochrzczony został więc checklista odhaczona. Problem sam by wrócił przy komunii i tam później może bierzmowaniu.
  • Odpowiedz
@Kiszon87: bo tak naprawdę dzieci powinny być wychowywane w wierze, ale do sakramentu chrztu powinny przystępować gdzieś w okolicach 21 r.ż. - jak już są dorosłe, "potrafią" o sobie stanowić i często mają już jakąś szczątkową niezależność od rodziców.

Bo teraz - chrzczą rodzice (najczęściej pod presją rodziny), potem komunia (bo rodzina się szykuje z kopertami na wyżerkę i jak to do komunii nie dopilnować, bezbożnicy!), a na koniec bierzmowanie
  • Odpowiedz
@Kiszon87: nie, jeżeli niewierząca para chce kościelny dla ładnego przedstawienia to będzie to samo co zrobili moi niewierzący znajomi teraz w weekend chrzcząc dziecko dla ładnej oprawy i powodu zorganizowania przyjęcia zapoznawczego rodziny/znajomych z dzieckiem.
  • Odpowiedz
@Hard_Ancient_Life: To mityczne bierzmowanie, nieopodal mnie klecha bierze 100 zł jak kiedyś będziesz potrzebował. Zrobili z sakramentów cyrk i tyle. Tak samo jak z naukami przedmałżeńskimi. Jedziesz z narzeczoną do spa na weekend, pokój dwuosobowy z jednym łóżkiem (pewnie byś całą noc zdrowaśki klepał a nie klaskał), a wyjeżdżasz z papierkiem o odhaczeniu nauk.
  • Odpowiedz
@Hard_Ancient_Life: egoizm góra i kto to #!$%@? mówi. Najlepiej indoktrynować dzieciaka od małego, nie?
Butelka z piwem i mlekiem, na #!$%@? jakie to są tanie manipulacyjne sztuczki, oparte na błędnym przekonaniu, że religia to coś dobrego, a to zwykła.sekta robiąca ludziom wodę z.mlzgu i ściągająca z nich kasę. Niech zobaczy co jej głową kościoła #!$%@? ( ͡° ͜ʖ ͡°) a potem popatrzy co sama robi. Szkoda
  • Odpowiedz
@moll: Samo zmuszanie dziecka i decydowanie za nie odnośnie sakramentów potwierdza, że dziecko nie ma tego, o czym głośno krzyczy Biblia - wolną wolę, a do wiary zostało niejako zmuszone, wepchnięte w tryby machiny, bo starym czy tam komuś się to podobało.
  • Odpowiedz
@elgrecqo: im szybciej wepchniesz w tryby, tym większy opór przed jej opuszczeniem... Ilu dorosłych nie-katolików w swoim mniemaniu dokonało apostazji? Ilu na biegu załatwiało bierzmowanie, bo ślub kościelny jednak ładniej na zdjęciach będzie wyglądał?
  • Odpowiedz
@moll: >Z danych przekazanych PAP przez Krajowy Ośrodek Duszpasterstwa Rodzin wynika, że "w ostatnich latach spada liczba zawieranych małżeństw w Kościele katolickim. W roku 2016 - 136 tys. 348 par zawarło sakramentalny związek małżeński, w roku 2017 - 133 tys. 586 par, w 2018 roku – 122 tys. 500 par., a w roku 2019 – 122 tys. 794 par"
  • Odpowiedz
@elgrecqo: fajnie jeszcze byłoby to porównać z ogólną liczbą zawartych ślubów, wtedy byłoby widać, czy ogólny trend do zawierania małżeństw spada, czy utrzymuje się na stałym poziomie, ale zyskują śluby cywilne

Chociaż jak my braliśmy w 2018 ślub cywilny to terminy były porezerwowane w urzędzie konkret
  • Odpowiedz
@moll: W całym 2020 roku było w Polsce 144,9 tys. ślubów i 51,2 tys. rozwodów. W 2019 r. liczby te wyniosły odpowiednio 183,5 i 65,4, w 2018 – 192,3 i 62,9. Jeszcze rok wcześniej – 192,6 i 65,2.
  • Odpowiedz
@elgrecqo: czyli tak:

2019 - 183,5 tys., w tym kościelny 122 tys. 794 - 60,6 tys. cywilne
2018 - 192,3 tys., w tym kościelny 122 tys. 500 - 69,8 tys. cywilne
2017 - 192,6 tys., w tym kościelny 133 tys. 586 - 59 tys. cywilne
  • Odpowiedz
@elgrecqo: muszę to sobie przerzucić na procenty...

2019 - 33% cywilnych
2018 - 36% cywilnych
2017 - 30% cywilnych

To daje lekki trend wzrostowy popularności ślubów cywilnych, ale ogólny trend to raczej kocia łapa niż formalizacja związków
  • Odpowiedz
ogólny trend to raczej kocia łapa niż formalizacja związków


@moll: Dokładnie. Bez problemu można wziąć było również kredyt we dwoje na mieszkanie żyjąc na kocią łapę, co dla ludzi zaczynających wspólne życie było też w jakiś sposób kluczowe. Kolejnym aspektem takiego postępowania był fakt, iż w razie coś po prostu można się rozstać, bez formalności, latania po sądach i całej tej otoczki.

Przyczyną rozwodów nie są, jak powszechnie pisze i
  • Odpowiedz
@Hard_Ancient_Life: Moja babcia ostatnio wyskoczyła z czymś podobnym, ale o moim ojcu. Ojciec ma druga rodzine, kościelny to brał z moja natka, siła rzeczy z druga żona już nie. Ja z siostra jesteśmy ochrzczone i komunie zaliczyliśmy, bierzmowania już żadna z nas. No i ojciec ma trzecia córkę z druga żona, ta ma tylko chrzest bo komunii już nie chciała, nikt jej nie zmuszał. I babcia ostatnio się uruchomiła, ze
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@Hard_Ancient_Life: teraz byscie nie wzieli? A coscie przysiegali? Wychowac dzieci w wierze. Zonie wiernosc tez przysiegales, po czterech latach to tez sie zmienilo?

I jeszcze to tesciowie toksyki xD tez bym z hipokrytami nie chcial miec do czynienia przy rodzinnym stole, #!$%@? wie kiedy im sie zmieni zdanie co do jakies umowy ktora sie z nimi zawrze. Ha tfu
  • Odpowiedz
@peszmerd: Czepiasz się. ( ͡º ͜ʖ͡º) Widzisz, że chłop nie ma własnego zdania i kobieta musiała zdecydować. ¯\(ツ)_/¯
Nie wiem co trzeba mieć w głowie, żeby być "na granicy zwątpienia" i iść do kościoła przysięgać. (
)
  • Odpowiedz
@aniaczy: presję mojej własnej toksycznej rodziny, jeśli nigdy takiej nie odczuwałeś to zazdroszczę
@peszmerd: nie, teraz bym nie wziął kościelnego. Tak przysięgałem wychować w wierze katolickiej ale tego nie zrobię i to jest hipokryzja, chociaż dlaczego tak się stało pisałem wczesniej. Ale ta hipokryzja jest wytykana przez kolejną hipokrytkę więc tutaj zaczyna się cała zabawa.
  • Odpowiedz