Wpis z mikrobloga

  • 51
Kochani ale się #!$%@? zobaczyłam właśnie filmik na którym laska pokazuje co je na kacu, kilka takich dni właściwie. Ja wiem że to nie musi być prawda, że ona nie musiała tego wszystkiego zjeść, ale jprdl tyle tłustego żarcia, fast foodów, pizza, KFC, McDonald's, pączki. Ja w całym życiu tyle nie zjadłam w jeden dzień, przysięgam. Ale o co się rozchodzi - o to że ta dziewczyna wygląda wagowo mniej więc jak ja, dość chonky. To ja się ograniczam, odmawiam sobie, idę spać głodna, używam mniej kalorycznych produktów do gotowania itp itd i #!$%@? to daje, jak zjem coś z fast fooda to mam wyrzuty sumienia do końca dnia. A w tym momencie to mam ochotę jechać do maka i #!$%@? 3000 kalorii. Nienawidzę życia.
  • 141
  • Odpowiedz
via Android
  • 0
@peszmerd schudłam 10 kilo będąc na deficycie, nie musisz mi takich rzeczy mówić.

Jak się nazywa ta choroba o której ja piszę "insulinoodpornosc"?

I wytłumacz mi proszę jak anorektyczki są w stanie przezyc.
  • Odpowiedz
dotyczy tylko procentu przypadków, gdy ktoś zaczyna treningi i ćwiczy zbyt ciężko, przez co resztę dnia leży na kanapie bez ruchu.


@BukkakeWarrior: to o czym móisz to ciekawostka do konwersacji na imprezie niż argument dla kogos kto próbuje zrzucic wagę
  • Odpowiedz
@peszmerd: zgadzam się, ale SPA użyłem tylko jako kontrargumentu do stwierdzenia, że "spędziłam z koleżanką X czasu, oboje robimy to samo i jemy to samo, a wyglądamy zupełnie inaczej". Mogłem pewnie dużo zwięźlej napisać, że nie robiły tego samego :)
  • Odpowiedz
@szzzzzz: tłuszczu możesz jeść do woli. Nie ma w ciele człowieka mechanizmu, który powodowałby odkładanie tkanki tłuszczowej ze spożytych tłuszczów. To węglowodany w połączeniu z tłuszczami tuczą. Odrzuć chleb, pączki, makarony i patrz jak chudniesz. Oczywiście możesz iść spać najedzona, ale nie węglowodanami!
  • Odpowiedz
sterylne laboratorium gdzie możemy z powodzeniem zastosować zasady termodynamiki, a skomplikowany system na który oddziałuje wiele różnych czynników. Tę termodynamike może sobie pan w dupę wsadzić


właśnie wyśmiałaś i obrzuciłaś gównem mnie za stwierdzenie typu 2+2=4 bo nie pasuje do twojego światopoglądu, może zamiast wysmiewac najbardziej oczywisty fakt tylko dlatego, że jest ci nie na rękę, może warto zrewidować swój światopogląd?
  • Odpowiedz
@szzzzzz: mam kolege co na sniadanie je 2 marsy kapuczino krlasonty i ogolnie caly dzien makarony pizze kfc itp ma 190 cm wazy.... 65 kg xD geny kolezanko geny :d
  • Odpowiedz
@szzzzzz: w takim razie coś robisz nie tak. Poświęć sobie jeden tydzień na zliczenie wszystkich posiłków ile wychodzi kalorii i jakie aktywnosci masz w ciągu tygodnia. Jesli deficyt bedzie ujemny to nie ma mozliwosci aby nie tracic masy w long runie. Zresztą nie ma co patrzec na innych i robic to dla siebie inaczej nie widze za bardzo szans powodzenia. To powinno sie stac stylem zycia a nie wyzwaniem. Z
  • Odpowiedz
@szzzzzz
Co tam do twojego brata/kuzyna który X lat wcześniej mógł jeść ile chciał, a teraz musi się liczyć, ale czy na przestrzeni lat nie zmieniła się jego aktywność fizyczna? Piszesz o metabolizmie szybki/wolny, jednak ta "magiczna kwestia metabolizmu" to różnice w zaledwie 100-300kcal, Nie tak duzo, patrząc ze średnie dzienne zapotrzebowanie to okolice 2 tysięcy, a wracając do brata, będąc młodszy, za pewnie był bardziej aktywny ,czy to goniąc z
  • Odpowiedz
Tia znowu gadanie gadanie oh jestem chora, jestem chory. Ja zrzucilem 10 kilo ograniczajac jedzenie (jedzac po prostu mniejsze porcje, czy czasem bez sniadania, bez kolacji a nie jakies glodowki, wymyslne diety), aktywnosc bardzo mala bo nie dosc, ze praca biurowa to zdalnie, nawet glupich codziennych spacerow czy pompek, rozciagania nie uskutecznialem.
Bilans kaloryczny i tyle, cwiczyc mozna dla sily, kondycji, latwiej nie zjesc paczka czy ograniczyc porcje ziemniakow, kanapke o polowe
  • Odpowiedz
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@szzzzzz: "Inne czynniki to dosłownie ułamek przypadków" - potrzebne źródło.

Zasada zachowania energii ( ͡° ͜ʖ ͡°) Tłuszcz = energia, tak samo jak jedzenie dostarcza energii. 1kcal to 4184 Dżuli, czyli 4184 W*s. Żeby to spalić musisz przerobić tłuszcz na pracę. Oczywiście czym mniej jesz tym mniej Ci się chce bo organizm się tez broni:)
  • Odpowiedz
@szzzzzz: Metabolizm z wiekiem spada bo ludzie się coraz mniej ruszają, nawet tego nie zauważając. Komunikacje miejską zamieniają na samochody, wyjścia ze znajomymi na miasto na domówki, rozrywki bardziej aktywne na te spokojniejsze itd. Jeżeli twój brat nie ma 50 lat to nic mu samo nie zwolniło.
  • Odpowiedz
@szzzzzz: a ja mogę #!$%@? ile chce i mam figurę modelki od zawsze prawdopodobnie już na zawsze
Gowno i tak mi to dało, bo pół życia przeżyłam chorując na zaburzenia odżywiania :) a w zasadzie całe świadome życie niemal, bo zachorowałam w podstawówce, najszczuplejsze i najwyższe dziecko w rodzinie
Jak jesteś gruba, to gowno ci da „odmawianie sobie”, a tylko dieta i ruch, a nie ze pokombinujesz trochę i zamiast
  • Odpowiedz
@szzzzzz: Bo są ludzie którzy wynieśli z domu zdrowe nawyki żywieniowe. Jedzą nieprzetworzone jedzenie i nie #!$%@? pod korek. Ja tak nie mam i muszę liczyć sumiennie żeby nie być gruba świnia.
A Twoja koleżanka mogła:
A)Być bulimiczka
B)w domu po prostu jesc zdrowo i wiec jak jadła z tobą co jakiś czas fastfoody to nie miało wpływu na ogólny bilans
A ze nie była gruba świnia to patrz początek
  • Odpowiedz
Mam psa, codzienny spacer to spalone 300- 500 kalorii (5-10km 1 lub 2h). Siłownia spalone 300kalorii (ciężary, żadne fitnessy, bieżnie czy inne aeroby). Praca fizyczna, 193cm wzrostu 82kg wagi. Zapotrzebowanie kaloryczne 3000-3500 kcal żeby utrzymać wagę, poniżej spadam. Czasami idę wieczorem na mega kebaba 1000kcal bo brakuje mi kalorii, minimum 1 pizza 45cm na tydzień (zjadam całą).

Może to po prostu brak ruchu i siedzenie na dupie?
Przy zerowym ruchu starczyłoby mi
  • Odpowiedz