Wpis z mikrobloga

#metal #rock #postmetal #postrock
#cultowe (990/1000)

Year of no Light - Traversée z płyty Nord(2006)

Późniejsze ich płyty pozwoliły mi uwierzyć że da się tworzyć proste riffy (bom beztalencie) i grać bez wokali (bom beztalencie) i tworzyć spójną oraz jednocześnie prostą/nieprzekombinowaną, ale też nienudną muzę.

Na tej płycie wokale były, ale nie są kluczowe, można ich nie zauważyć :)

Druga część numeru zawsze zachwycała mnie epickością: do ok. 5:15 jest dość grzecznie, prawie że rockowo, potem po krótkim ambientowym bridge jest może nie ekstremalnie, ale co najmniej do potupania i popotrząchania łbem;) Mocarne riffy dość. I bębniarz duzo w crash celował, co zawsze robi jazgot :)

------------
#cultowe - tag do śledzenia lub czarnolistowania przez tych którzy followują moją osobę z innych powodów niż muzyka.
Przez tysiąc dni postuję rzeczy których słuchałem przez ostatnie 20 lat (jeden numer dziennie, od 01/01/2020 do 26/09/2022). Szerokopojęty rock, metal, punk i pochodne. Niektóre były hiciorami, innych wolałem sobie nigdy nie przypomnieć. Kolejność wstępnej listy zrandomizowałem i nie jest mi znana. Odkrywam dzień po dniu.
cultofluna - #metal #rock #postmetal #postrock 
#cultowe (990/1000)

Year of no Li...