Wpis z mikrobloga

#ukraina

A najlepsze jest to, że jeśli zrobią mobilizację i nawet dzięki temu wygrają wojnę, to będą w jeszcze większej dupie, niż są teraz. To, co naprawdę ich zaboli przez najbliższe lata, to po pierwsze brak mężczyzn do pracy i do wychowywania dzieci (to tak naprawdę była główna przyczyna upadku r0sji po II Wojnie, stąd ten cały alkoholizm i przestępczość), po drugie ogromne rzesze kombatantów, ludzi z o wiele większą skłonnością do przemocy i przestępstw.

USA do tej pory zbiera żniwo wojny w Wietnamie, gdzie zginęło niecałe 60 000 Amerykanów. Do tej pory, a minęło ponad 50 lat. Nie mamy pewnych informacji o stratach r0sji, ale jeśli naprawdę zginęło ich tam na Ukrainie prawie 60 000, czyli tyle samo, to realny impet jest dużo większy, gdyż ruskies mają 2,5 razy mniejszą populację.

Mobilizacja będzie całkowitą klęską gospodarczą i społeczną, tam już teraz są drastyczne braki w populacji, a przestępczość i korupcja ma niewyobrażalną dla nas skalę. Obecne straty wojenne podniosły to do poziomu, z którego kacapy prawdopodobnie się nie podniosą, nawet jeśli jakimś cudem zrobią gruntowe reformy, mobilizacja może te straty spokojnie potroić.
  • 44
@tomtom666: Nie będzie żadnej mobilizacji, nie ma miałby kto wyszkolić tych ludzi, nie miałby kto nimi dowodzić bo brakuje kadry oficerskiej, nie ma już centrów szkoleniowych, zapewne też nie ma dla nich sprzętu. Nie wspominając już o problemach logistycznych, gdyby doszło więcej ludzi do zaopatrzenia. Chyba że jakaś częściowa mobilizacja np. 100 tys ludzi wojska, może taka mniejsza liczba, a nie wszyscy zdolni.
@FLAC: tylko każdy taki kombatant ma rodzinę, ma przyjaciół, każda taka decyzja będzie kolejną cegiełką do muru nieufności wobec władzy i systemu, do ugruntowania myślenia "tu nie ma sensu robić nic oprócz picia wódki". Jeszcze mocniej pogłębi korupcję. Pewnie masz rację, że tak do tego podejdą, ale takie decyzje dadzą efekt jeszcze gorszy, niż próba objęcia kombatantów opieką i resocjalizacją.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 32
@Jade: nie do końca. Wojna w Wietnamie można by rzec, że trwała nawet 30 lat jeżeli liczymy również konflikt z Francuzami.

W każdym razie amerykańska interwencja trwała de facto 8 lat, bo Amerykanie pojawili się tak naprawdę w 1965 roku (wcześniej tam byli sami doradcy wojskowi i żołnierze sił specjalnych), a wycofali się w 1973 roku.
@tomtom666: jeden rabin powie tak a drugi nie. Otoz wojna jest juz przegrana.Bez wzgledu na mobilizacje, nie da sie finalu tej wojny przekuc na cos w stylu zwyciestwa

Nie wierze ze "powers at be" nie patrza Rosji na rece zeby ktos nie wcisnal jakiegos guzika bo to mogloby tylko przesunac w xzasie nieunikniony final tej wojny.

Pod stolem juz rozegrano prawdopodobnie strefe wplywow w rosji (rfn -nrd) oczywiscie dowiemy sie o
To ja Cie mogę zapewnić, że będzie tak na pewno. Ale o to pretensje do PISu.


@SpaceCat: nie pretensje do pisu tylko pretensje do ostatnich 200 lat w ktorych ten kraj chlopkow i drobnych szlachetek nie byl w stanie stworzyc elit z prawdziwego zdarzenia. Kazdy kto sie do czegos nadawal zostawal niemcem albo ruskim, nam zostawali za slabi albo zbyt naiwni.
Na nasze usprawiedliwienie - zaden kraj o podobnej historii tego
@tomtom666: To to kij. W Stanach tych weteranów i inwalidów nie dowaliło w jeden rok ale w 20lat. W stanach wszyscy mieli renty, leczenie i wsparcie psychologiczne (także dla rodzin), leczenie na koszt państwa, system przekwalifkowania zawodowego itp. Nie wiem jak teraz ale po IIWŚ russcy po prostu pozbierali inwalidów z ulic i zlikwidowali. Tutaj nie ma co porównywać.
Rację masz szczególnie, że jak na razie obrywają peryferia - mobilizacja i