Ktoś mi może wytłumaczyć jak słuchać języka religijnego. Nic z tego nie rozumiem co mówi ksiądz.zazwyczaj na mszy siedzę na komórce. Te słowa w ogóle nie trafiają do mnie #religia #chrzescijanstwo
@xlosdas: Jeśli chcesz zrozumieć co jest dobre a co złe to polecam filozofie i różne podejścia do etyki i moralności. Nie wykluczam podejścia chrześcijańskiej moralności, ale zamykanie się tylko na nią da Ci fałszywy obraz świata.
Chce poznać religie by wiedzieć co jest dobre a co złe.
@xlosdas: religia jedynie odpowie ci na pytania, co jest złe i dobre dla niej, nie ogólnie. Tym bardziej kościół katolicki, który jest organizacją mocno skompromitowaną. Jak chcesz próbować zrozumieć podstawy to czytaj Biblię. Stary testament imho jest kiepski, ale nowy już jest znacznie lepszy. Wyciągnij wnioski sam,a dopiero potem szukaj fikołków i interpretacji różnych związków wyznaniowych
@P35YM1574: w drodze do Damaszku przecież spotkał. Gdyby ta decyzja nie miała poparcia u pozostałych Apostołów, to by się nie utrzymała. W zasadzie od pierwszych chrześcijan nikt tego nie kontestował zbytnio.
Po co nam kodeks moralny, który trzeba co jakiś czas regularnie korygować
Co jest niby skorygowane? To właśnie ateiści mają jakiś ból zadu do wierzących, że Kościół nie uznaje ich stylu życia i poglądów, które uważają za
@Romska_Palo_Ul_Laputa: W starym i nowym testamencie kobiety są traktowane jako istoty gorsze od mężczyzn. Nie wolno im nauczać na przykład, mają być posłuszne mężczyźnie, jest w nowym testamencie argumentacja, że to kobieta dała się skusić w Edenie i pociągnęła za sobą mężczyznę i całą ludzkość. Sam dekalog jest skierowany do mężczyzn, nie kobiet (nie pożądaj żony bliźniego swego ani żadnej rzeczy która jego jest, a w oryginalnych
Jeśli chcesz zagłębić się w rozważania etyczne na poważnie to nie ma sensu marnować czasu i energii na prymitywne, religijne podejście do tego tematu.
@P35YM1574: Dlaczego? Nietzsche w "Z genealogii moralności" rozpoczyna swoje rozważania od najstarszych cywilizacji i opisuje jako podejście do dobra, zła i moralności zmieniało się na przestrzeni wieków i krytykuje jednocześnie w pewnym momencie Kościół katolicki.
Przez was jeszcze bardziej mi się chce zrozumieć religie. Jestem nonkonformista
@xlosdas: To zamiast chodzić na msze lepiej poczytaj książki, posłuchaj podcastów czy porozmawiaj z chętnymi wierzącymi o wierze. Zdecydowanie więcej zrozumiesz jeśli o to Ci chodzi.
@xlosdas: Polecam Nowy Testament, taki cytat który może cię nakieruje:
Ewangelia Marka Rozdział 12, wersety 28-34
Wtedy podszedł do nich jeden ze znawców Prawa, który usłyszał, jak ze sobą rozprawiali. Gdy zauważył, że Jezus trafnie im odpowiedział, zapytał Go: Które przykazanie jest najważniejsze ze wszystkich? Jezus oświadczył: Najważniejsze z przykazań jest to: Słuchaj, Izraelu! Pan, Bóg nasz, jest jeden. Masz zatem kochać Pana, swojego Boga, całym swoim sercem, z całej
@young_fifi: Zależy od intencji autora wpisu. Czy szuka odpowiedzi na pytanie jak powinien się zachowywać człowiek, aby to było dobre i moralne czy chce badać historię pojęcia moralności
Jakich norm moralnych naucza i przestrzega kościół, że jest niby lepszy moralnie od uczciwych ateistów?
Chociażby wszystkich związanych z 5. i 6. przykazaniem, o które ciągle macie jakieś pretensje. Tobie się serio wydaje, że jak nikogo nie okradłeś to jesteś moralnie doskonały?
Który niby ateista ma problem z niezabijaniem, albo z niezdradzaniem partnera/ki?
@Romska_Palo_Ul_Laputa: aborcja przed wykształceniem układu nerwowego nie jest zabójstwem i nic co ludzie wierzący bez dowodów w bzdury takie jak "dusza" powiedzą tego nie zmieni. Eutanazja to nie zabójstwo tylko s---------o, które, skoro nie wyrządza krzywdy nikomu kto nie wyraził na to zgody z własnej, nieprzymuszonej woli, nie jest niemoralne. Te przykłady są absurdalne, bo udowadniasz rzekomą wyższość twojego systemu etycznego wykazując że twój system jest lepszy, bo stosuje się
@Virsky: różnimy się w kwestiach fundamentalnych i jest to nie do pogodzenia. To, co ty uważasz za bzdury albo obiektywny punkt widzenia jest dla mnie oczywistością lub bełkotem. Dlatego napisałem, że wy, ateiści, macie problem z 5. i 6. przykazaniem. Wybacz, ale to my, wierzący, definiujemy co oznaczają przykazania. Ateiści mogą sobie definiować prądy i myśli filozoficzne, ale próba interpretowania nam przykazań Bożych jest zwyczajnie śmieszna.
@xlosdas: religia jedynie odpowie ci na pytania, co jest złe i dobre dla niej, nie ogólnie. Tym bardziej kościół katolicki, który jest organizacją mocno skompromitowaną. Jak chcesz próbować zrozumieć podstawy to czytaj Biblię. Stary testament imho jest kiepski, ale nowy już jest znacznie lepszy. Wyciągnij wnioski sam,a dopiero potem szukaj fikołków i interpretacji różnych związków wyznaniowych
Co jest niby skorygowane? To właśnie ateiści mają jakiś ból zadu do wierzących, że Kościół nie uznaje ich stylu życia i poglądów, które uważają za
@Romska_Palo_Ul_Laputa: W starym i nowym testamencie kobiety są traktowane jako istoty gorsze od mężczyzn. Nie wolno im nauczać na przykład, mają być posłuszne mężczyźnie, jest w nowym testamencie argumentacja, że to kobieta dała się skusić w Edenie i pociągnęła za sobą mężczyznę i całą ludzkość. Sam dekalog jest skierowany do mężczyzn, nie kobiet (nie pożądaj żony bliźniego swego ani żadnej rzeczy która jego jest, a w oryginalnych
@P35YM1574: Dlaczego? Nietzsche w "Z genealogii moralności" rozpoczyna swoje rozważania od najstarszych cywilizacji i opisuje jako podejście do dobra, zła i moralności zmieniało się na przestrzeni wieków i krytykuje jednocześnie w pewnym momencie Kościół katolicki.
@xlosdas: To zamiast chodzić na msze lepiej poczytaj książki, posłuchaj podcastów czy porozmawiaj z chętnymi wierzącymi o wierze. Zdecydowanie więcej zrozumiesz jeśli o to Ci chodzi.
Ewangelia Marka Rozdział 12, wersety 28-34
Wtedy podszedł do nich jeden ze znawców Prawa, który usłyszał, jak ze sobą rozprawiali. Gdy zauważył, że Jezus trafnie im odpowiedział, zapytał Go: Które przykazanie jest najważniejsze ze wszystkich? Jezus oświadczył: Najważniejsze z przykazań jest to: Słuchaj, Izraelu! Pan, Bóg nasz, jest jeden. Masz zatem kochać Pana, swojego Boga, całym swoim sercem, z całej
Który niby ateista ma problem z niezabijaniem, albo z niezdradzaniem partnera/ki?
Patrz, to tak jak w KK. Na teologii to więcej babek jak facetów xD
Jakie? Nie bardzo rozumiem jak bezpośrednie przykazanie "nie zabijaj" może obejmować szerszy aspekt niż, cóż, niezabijanie.
To, co ty uważasz za bzdury albo obiektywny punkt widzenia jest dla mnie oczywistością lub bełkotem.
Dlatego napisałem, że wy, ateiści, macie problem z 5. i 6. przykazaniem. Wybacz, ale to my, wierzący, definiujemy co oznaczają przykazania.
Ateiści mogą sobie definiować prądy i myśli filozoficzne, ale próba interpretowania nam przykazań Bożych jest zwyczajnie śmieszna.