Wpis z mikrobloga

Moje wrażenia po ostatnich odcinkach:

(Zawsze się pilnuję, by nie napisać "przemyślenia" bo to wstyd, nad takim czymś się zastanawiać...).

Dzieje się coś, czego zawsze chciałam ale jakoś jeszcze nie patrzy się na to dobrze. Mowa o babskiej komitywie. Może dlatego że więcej niż solidarności jest w tym przypadku i chaosu. Ale i tak sądzę że to ciekawy wątek.

Podobne odczucia mam do Eweliny. O Jezu jak ja marzyłam by ktoś, najlepiej laska, mówił tam na setkach że to jest gówno a nie przyjaźń, że te relacje są guzik warte, że nikogo nie lubię... Bo cudo. Tylko byłoby fajniej gdyby powiedziała to jakaś petarda, dla której wszyscy chcieliby się przeparować. Uważam że Ewelina jest bardzo atrakcyjna, ale brak jej nie tylko magnezu ale przede wszystkim charyzmy.

Zaskoczyło mnie reakcja Anastazji na odejście Igora. czyli ona go jednak trochę lubiła?

Andzelika na plus. Tak trzeba wchodzić a nie bać się żeby nie rozbijać par, bać się innych... Idziesz po swoje i już. Wyboru nie rozumiem ale cóż...

Gdy powiedziałam połówce o ksywie Hani, jego tryumfalne "tak" było słychać w mieście obok. Ksywa trafna. Traci laska z każdym odcinkiem. I sama już nie wiem czy jest tak głupia czy wręcz przeciwnie. Nawet jeśli jest cwana, to sympatii już nie odzyska...

Monika ciągle nie może uwierzyć że Adam jej nie chce.
Nie może wyjść z szoku biedna... A ja go nie lubię ale w tym jednym rozumiem.

#hotelparadise
  • 1