Aktywne Wpisy
WhyCry +771
Ale piękny widok. Zakaz wyprzedzania dla tirów to najlepszy przepis, jaki wszedł w ostatnim czasie.
#polskiedrogi
#polskiedrogi
120_Dni_Sodomy +422
Kto pamięta ten daje + ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Minęły dwa lata a ja pamiętam jakby to było wczoraj (ಠ‸ಠ)
#katowice #polska #kryminalne #czarnyhumor #slask
Minęły dwa lata a ja pamiętam jakby to było wczoraj (ಠ‸ಠ)
#katowice #polska #kryminalne #czarnyhumor #slask
Ale z powodu że w tych latach nie było żadnej dominacji, i co roku mistrzem zostawał inny kierowca z innego zespołu.
2006 Alonso - Renault. 2007 Raikkonen - Ferrari. 2008 Hamilton - Mclaren. 2009 Button - Brawn. 2010 Vettel - Red Bull.
Do tego mieliśmy po drodze całą masę różnych zwycięzców z różnych nawet tych teoretycznie słabych zespołów, jak Vettel w Toro Rosso 2008, czy 2008-9 gdy na podium mógł znaleźć się praktycznie każdy, z każdego zespołu.
W każdym sezonie było te praktycznie coś innego. 2006 walka między Renault a Ferrari, gdzie początkowo królowało Renault, ale potem do głosu doszło Ferrari, które ostatecznie i tak zostało pokonane przez kontrofensywa Renault, które wygrało regularnością.
2007 Renault przestało się liczyć, za to mieliśmy walkę w starym stylu Ferrari vs Mclaren, także tą poza torem, gdzie doszło do słynnych kontrowersji związanych z afera szpiegowską. Do tego wojna domowa w Mclarenie i słynne powiedzenie gdzie 2 się bije tam 3 korzysta, czyli Raikkonen wyrywający tytuł kierowcą Mclarena w ostatnim wyścigu o 1 punkt.
2008 dalszą walka Ferrari vs Mclaren, lecz tutaj wmieszały się w nią słabsze zespoły i mieliśmy kilku niespodziewanych zwycięzców. Do tego podia aż 9 różnych zespołów.
2009 odwrócenie się stawki o 180 stopni przynajmniej na początku sezonu, niby dominacja Brawna ale trwająca tylko pół sezonu, a później pościg Red Bulla, któremu jednak zabrakło wyścigów aby odnieść końcowy sukces. Między czasie również kilka niespodzianek w wynikach, jak PP Force India.
2010 wbrew pozorom to nie była dominacja Red Bulla, nie mieli tak łatwo głównie przez liczne awarie i kolizję Vettela, które dodały dodatkowej dramaturgii w walce o tytuł, która trwała do końca sezonu. Tam mieliśmy walkę w sumie między 3 różnymi zespołami Red Bull vs Ferrari vs Mclaren.
Oczywiście po 2010 mieliśmy fajne sezony takie jak 2012 czy 2021 ale seria ta nie trwała już takim ciągiem jak w tamtych latach, na jeden ciekawy rok przypadało kilka lat absolutnej dominacji i ogółem nudnych przewidywalnych wyników.
Dodatkowo obecnie aby na podium stanął ktoś spoza top3 to w wyścigu musi zdarzyć się jakaś inba. Do tego od ponad dekady mistrzostwa są rozdawane pomiędzy kierowców Red Bulla i Mercedesa. Nic nie wskazuje na to aby ten trend miał się odwrócić przed 2026 rokiem i kolejna rewolucja w przepisach.
#f1
Komentarz usunięty przez autora
@tumialemdaclogin: HRT( ͡° ͜ʖ ͡°)
Zimą włączyłem sobie GP Niemiec z 2007 roku i szczerze to
@milosz1204: i tak nie tracili po 30 sekund na okrążeniu jak Life i kwalifikowali się do wyścigów. Nowe zespoły z 2010 dostały zbyt mało czasu na przygotowanie się do debiutu i zostały nabrane obietnicą limitów budżetowych
Sezon 2022 to jest trochę namiastka tamtych czasów, bo gdyby nie #!$%@? organizacja Ferrari i strata Mercedesa na początku, mielibyśmy dość wyrównane wyniki i co