Wpis z mikrobloga

Dużo jest tutaj dyskusji o tym słynnym niskim koledze brzydalu który rucha modelki. Jako, że dużo zadawałem się z normictwem w życiu (dynama na studiach a potem sporo pracy wymagającej relacji międzyludzkich) to powiem wam, że dużo poznałem tych kolegów brzydali. Niby każdy ma swój charakter ale mieli pewne trzy cechy wspólne, już wymieniam:

1. Nie byli brzydcy
2. Mieli średni wzrost
3. Ruchali ale nie modelki

Ogólnie już kiedyś o tym pisałem, ale wśród normictwa (i czasem tu też) zauważyłem ciekawe zjawisko kulturowe w którym mężczyźni wyjątkowo zaniżali atrakcyjność innych mężczyzn i wyjątkowo zawyżali atrakcyjność niegrubych kobiet. To zjawisko to wypadkowa spermiarstwa i kultury matriarchalnej sponsorowanej przez media, popkulturę i tego typu rzeczy.

W mojej opinii rozwiązaniem zagadki "niski brzydki kolega który rucha modelki" jest najczęściej koleś 5/10, 170-175cm wzrostu z dużą dynamą który rucha niegrube kobiety 4/10 i 5/10 (jednym slowem #looksmatching) raz na jakiś czas, najcześciej przy okazji imprez (alkohol mu pomaga a jego wybranki wydają się o wiele ładniejsze dla #normik).

#blackpill #przegryw #logikarozowychpaskow #redpill
  • 9
@gordonq: Ja naprawdę znałem na studiach kolegę, który miał 160 cm i zdarzyło mu się nieraz poruchac, ale na pewno nie modelki. Ten koleś miał przystojną twarz i dlatego jego powodzenie u kobiet można uznać za względne.