Ehh, już któryś tydzień nie mogę zbić wagi poniżej 73 kg ;( Cały czas leciało jak opętane, a to jest jakaś magiczna bariera. Robię 4-6 treningów siłowych tygodniowo, 10k+ kroków dziennie i nie chce się ruszyć.
Czy ja serio muszę zbić kcal to absurdalnych poziomów pokroju 1600 kcal?
@Catmmando: Zjechałem już 13kg, więc liczę raczej dobrze (wydaje mi się, że momentami nawet zawyżam kcal bo nie chce mi się niektórych rzeczy ważyć np. opakowanie sera tartego ma 100g, jak wrzucam go do jedzenia to liczę 50g - jak starczy opakowanie na dwa razy to gites, jak na więcej to też gites. Tak samo kurczaka zawszę liczę 300g mimo, że często jest go 250).
Ehh, już któryś tydzień nie mogę zbić wagi poniżej 73 kg ;( Cały czas leciało jak opętane, a to jest jakaś magiczna bariera. Robię 4-6 treningów siłowych tygodniowo, 10k+ kroków dziennie i nie chce się ruszyć.
Czy ja serio muszę zbić kcal to absurdalnych poziomów pokroju 1600 kcal?
@sliti666: A po jaki c--j miałbyś zbijać tak nisko? Masz 160cm wzrostu?
@Kefaveli: Może refeed wraz z rotrenowaniem to dobry pomysł.
treningi regularne i wedle planu (a nie z czapy co popadnie o nieregularnej intensywności)?
ważenie codziennie i wyciąganie tygodniowej średniej, żeby wyeliminować naturalne wahania masy ciała?
jak 3x tak to tnij albo dorzuć może cardio
Treningi regularne, nawet z lekkim