Aktywne Wpisy
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
![Alzena](https://wykop.pl/cdn/c0834752/c559f891eb6283eb7b9b3d7e22e192b9066b066f73357287273f5b3e37c4ec0f,q60.jpg)
Alzena +24
Kilka pytań do osób na #neet.
Zakładam że nje wszyscy którzy nie pracują są na rencie (która i tak jest śmiesznie niska), więc z czego wy sie właściwie utrzymujecie? Życie to są naprawdę duże koszta, nie ma opcji przeżyć z jakiegoś zasiłku.
I drugie pytanie - zakładam że ludzie którzy nie pracują dłuższy czas są zarejestrowani w urzędzie pracy (żeby mieć ubezpieczenie). Jak ja byłam w UP to co
Zakładam że nje wszyscy którzy nie pracują są na rencie (która i tak jest śmiesznie niska), więc z czego wy sie właściwie utrzymujecie? Życie to są naprawdę duże koszta, nie ma opcji przeżyć z jakiegoś zasiłku.
I drugie pytanie - zakładam że ludzie którzy nie pracują dłuższy czas są zarejestrowani w urzędzie pracy (żeby mieć ubezpieczenie). Jak ja byłam w UP to co
Mocno prawdziwe zdanie. Ogólnie ludzie mają Cię w dupie, może z pojedynczymi wyjątkami. I im prędzej się to zrozumie, że pomóc można sobie samemu, jedynie posiłkując się innymi, tym lepiej. Nie wiem, czy to najlepsza opcja, ale chyba jedyna dostępna.
@NaczelnyAgnostyk: każdy psycholog/psychoterapeuta/psychiatra ocenia. Od konkretnej osoby zależy jak profesjonalnie do tego podejdzie, ale zawsze (przynajmniej podświadomie) jest się ocenianym.
@pwone: tylko moja kwestia jest bardzo specyficzna. Gdybym sama tego nie przeżyła, to bym miała trudności uwierzyć komuś innemu, że to go spotkało. Ciężko uwierzyć obcej osobie, że miałam takie doświadczenia,
@NaczelnyAgnostyk: tak, niestety tak jest. Nie oznacza to jednak, że nieprofesjonalnie podejdą do 'leczenia".
@odrzutowakuchenka: a jak poradziłeś sobie z "głównym" problemem? Czyli nie alkoholizmem.
@BigC: chodzi o to, że oni nie rozumieją, że po odstawieniu alkoholu jest "rozwiązanie innych problemów ze swoją głową". Nie przyjmują tego do wiadomości. Skupiają się tylko na odstawieniu alkoholu, a potem ma być wszystko ok,
@BigC: ja wiem, ale chodzi mi o niezrozumienie. Nie wiem, z czego moje problemy wynikły (pewnie się dowiem na terapii) - czy z wychowania czy z doświadczeń, bo na pewno nie
Komentarz usunięty przez autora
@odrzutowakuchenka: czyli moje przemyślenia na zasadzie: "rzuć alkohol, nie przyznawaj się do powodu" są słuszne? Czy jednak udało ci pracować nad "głównym problemem" (skutkiem alkoholizmu), ale jeszcze nie udało ci się go przejść?
@BigC: Nigdy się nie kończy odpowiedzialność rodziców. Jeśli #!$%@? ci życie, to zawsze będą odpowiedzialni (mimo iż dorosły człowiek może się od tego odciąć, to i tak zawsze będzie naznaczony wychowaniem). Odpowiedzialność rodziców za dzieci nigdy sile nie kończy. Żeby była jasność - moi rodzice nie byli źli w wychowaniu i teraz też nie są