Wpis z mikrobloga

Wasza największa wpadka z rozmowy o pracę?
Moja to kiedy jakieś 12 lat temu aplikowałem na stanowisko młodszy specjalista ds. kadr i płac w dużej sieci sklepów i na pytanie o trudną sprawę, którą zajmowałem się w poprzedniej pracy, z rozpędu podałem przykład jak w januszexie miałem zadanie zwolnić kobietę w ciąży aby było zgodne z Kodeksem Pracy. Rozmowę prowadziła też kobieta. Nie odezwali się xD

#pracbaza #korposwiat #praca #oswiadczenie
  • 20
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@czlowiek_z_lisciem_na_glowie: hmmm chyba jakiegoś faux pas nie popełniłem, które śniłoby mi się po nocach. Natomiast ostatnio rekruterka zapytała mnie dlaczego tak krótko pracowałem w poprzedniej firmie - zgodnie z prawdą powiedziałem, że kierownik był niekompetentnym idiotą. O dziwo, dzwonili i chcieli się umówić, ale podziękowałem xd
  • Odpowiedz
Dawno, dawno temu. Spora sieć rtvagg (już jej nie ma). Chłop mnie rekrutuje w kawiarni w centrum handlowym. Pytane kiedy mogę zacząć prace na co ja radośnie odpowiadam ze za 3 tygodnie jak wrócę z podróży poślubnej (młody to i głupi byłem).
Rekruter ba poziomie dyrektora regionalnego mówi ze w takim razie może powinien negocjować z moja żoną.
A ja jeszcze radośniej, niech sobie negocjuje ze swoją. U nas to ja spodnie
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 20
@czlowiek_z_lisciem_na_glowie: Szło mi serio bardzo dobrze, widziałem entuzjazm u rekrutów i nagle wypaliłem zapytany o swoje wady, że nie daję sobie w kaszę dmuchać i jak przełożony jest idiotą i z czymś nie będę się zgadzał to na pewno będę pierwszą osobą która mu to powie. To był ostatni etap rekrutacji. Dziwnym trafem wzięli kogoś innego.
  • Odpowiedz
@czlowiek_z_lisciem_na_glowie: Szło mi serio bardzo dobrze, widziałem entuzjazm u rekrutów i nagle wypaliłem zapytany o swoje wady, że nie daję sobie w kaszę dmuchać i jak przełożony jest idiotą i z czymś nie będę się zgadzał to na pewno będę pierwszą osobą która mu to powie. To był ostatni etap rekrutacji. Dziwnym trafem wzięli kogoś innego.


Chciałbym takiego pracownika
  • Odpowiedz
  • 2
@czlowiek_z_lisciem_na_glowie poszedłem kiedyś na rozmowe o pracę na 8, ale przed trm byłem na imprezie gdzie chlalem do 3 XD. W tej firmie robił znajomy, spotkaliśmy się w recepcji i mnie wyśmiał bo mówił że wyglądam jak trup i wale woda. Po chwili przychodzi pani że zapraszamy na 4 piętro, ja idę do windy naciskam 0 i dzida do domu XD. Po chwili telefon, panie KoOtu, gdzie pan jest ale ja
  • Odpowiedz
@czlowiek_z_lisciem_na_glowie:

Pierwsza "poważna" rozmowa o pracę, tzn na pełen etat,
ja świeżo po studiach.
Siedziba firmy gdzies blisko obwodnicy a ja jechałam komunikacja miejską. Google maps nie ostrzegło że po drodze mam teren budowy (nowe drogi, nowe osiedle). Miałam jasne buty na obcasie które musiałam zdjąć po drodze bo wszędzie błoto (niewyasfaltowane jeszcze drogi)
Całe syry w błocie, drogę przecięło mi asfaltowanie jakiejś drogi, podarłam biała koszulę na krzakach chcąc iść na skróty i w ogóle
  • Odpowiedz
@czlowiek_z_lisciem_na_glowie: Kilkanaście lat temu startowałem do IT w jednym z największych szwajcarskich banków.
Tak się ułożyło, że dzień wcześniej byłem na weselu kolegi i w zasadzie prosto z imprezy jechałem na rozmowę.
Bardzo przyjemna rozmowa wstępna z dwoma panami, po czym jak przeszliśmy do pytań technicznych to dostałem całkowitej zaćmy. Panowie z niedowierzaniem patrzyli na moje papiery i pytali czy na tej uczelni jest taki poziom :)

Zrobiło mi się
  • Odpowiedz
Dawno, dawno temu. Spora sieć rtvagg (już jej nie ma). Chłop mnie rekrutuje w kawiarni w centrum handlowym. Pytane kiedy mogę zacząć prace na co ja radośnie odpowiadam ze za 3 tygodnie jak wrócę z podróży poślubnej (młody to i głupi byłem).

Rekruter ba poziomie dyrektora regionalnego mówi ze w takim razie może powinien negocjować z moja żoną.

A ja jeszcze radośniej, niech sobie negocjuje ze swoją. U nas to ja spodnie nosze.


Niezręczna cisza. Poprosiłem o numer do jego żony jeśli mu slow zabrakło.

Prace dostałem :)
  • Odpowiedz
@adableble: Matko z córką, jakbym o sobie czytała hahaha Też tak się pojawiłam kiedyś na rozmowie o pracę w Gdańsku. Buty do połowy w błocie, spocona aż po pępek :-D

@czlowiek_z_lisciem_na_glowie: może nie wpadka, ale będąc na studiach szukałam pracy gdziekolwiek. Padło na KFC, ubrałam się ładnie, rozmowa jak rozmowa, wszystko ok (tak mi się wydawało), po czym mnie nie przyjęli. W zasadzie nawet nie dowiedziałam się dlaczego
  • Odpowiedz
@czlowiek_z_lisciem_na_glowie: Specialista ds serwisu i nowych otwarć. Ogólnie spoko robota, sporo jeżdżenia. Tez babka na rozmowie. Pyta się co bym zrobił jakby zadzwoniła dziewczyna ze sklepu ze klient przypadkowo stłukł szybę. Powiedziałem „niech się uspokoi i powie czy szyba jest pęknięta czy się roztrzaskała. Babka się pyta a czemu tak się byś spytał, a ja niewiele myśląc „a bo kobiety maja tendencje do panikowania i wyolbrzymiania rzeczy, pewnie szyba tylko
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@czlowiek_z_lisciem_na_glowie: kilka
1. Piłem do 7 rano a na 10 poszedłem na rozmowę o pracę. Jak wróciłem z imprezy, tak zasnąłem w ubraniach i tak poszedłem na rozmowę.
2. Miałem rozmowę z VP na n-tym etapie rekrutacji z Niemcem i zadał tak debilnie głupie pytanie dotyczące dockera, ze go ośmieszyłem odpowiedzią przy 3 gościach z tech teamu - w------i takim śmiechem, a on się zrobił czerwony jak burak. Nie przyjęli
  • Odpowiedz