Wpis z mikrobloga

#nieruchomosci #kredythipoteczny

Bardzo dużo widzę tu na tagu pisania o deweloperskich kurnikach, a mnie zastanawia sytuacja ludzi, którzy budują domy...

Kosmiczne wzrosty cen materiałów + wzrosty raty x2 sprawiły, że wielu (?) ludzi nie jest w stanie teraz dokończyć budowy. Część próbuje sprzedać nieskończoną nieruchomość, bo nie jest w stanie płacić wysokiej raty ani skończyć budowy. Sprzedanie takich nieskończonych domów nie będzie jednak prostym zadaniem, bo po pierwsze przy tak wysokich cenach kredytów mało kogo będzie stać by zapłacić za dom SSZ 700k i jeszcze dołożyć do tego hajs na wykończenie, a po drugie - jeśli kogoś stać to będzie pewnie wolał zbudować dom od nowa wg własnego projektu, zamiast kupować używany od kogoś...

Wg mnie w PL ludzie nie mają w zwyczaju kupować używanych domów, zwłaszcza jeśli mówimy o budowie poza miastem gdzie nie jest tak trudno kupić nową działkę, tylko na ogół budują sobie nowe domy, bardzo często na działce którą dostali od rodziców... Co innego też jak ktoś pochodzi z Pipidówki Dolnej i chce się pobudować w rodzinnych stronach by mieć blisko rodziny, a co innego pochodzić z drugiego końca Polski i się budować w Pipidówce Dolnej... Wg mnie praktycznie nie ma popytu na takie nieruchomości w małych miastach, za to sporo z nich powinno być w budowie ze względu na naszą kulturę + wysokie koszty nieruchomości w większych miastach.

Nie widzę jednak za bardzo w mediach trąbienia o tym, by pod tym względem była tragedia... Sporo widzę artykułów o kredytach ogólnie i o ratach za mieszkanie, ale o ile nie znam nikogo kto by sprzedawał mieszkanie bo raty wzrosły, o tyle znam ludzi co wystawili na sprzedaż nieskończony dom na wsi zapewne z powodu wysokich rat i tutaj w przeciwieństwie do mieszkania w mieście, które można bez większego problemu wynająć domu na wsi się nie wynajmie, zwłaszcza nieskończonego, a i nie wydaje mi się by sprzedaż poszła jakoś dynamicznie przy cenie 700k za SSZ za dom który jest na wsi która ma tylko kilka tysięcy mieszkańców :/

Jak to jest Mirki? Pisze się o tym, tylko ja jestem ślepa, czy nie pisze się o tym, bo problem występuje na jakąś pomijalną skalę? A może nie pisze się o tym, bo dziennikarze pochodzą z dużych miast i nie mają pojęcia większego o tym, co się dzieje na wsi + generalnie ich to nie interesuje?
  • 14
@Pantegram mieszkam w małej miejscowości 15min autem od miasta 350 tys mieszkańców tu w ogóle nie widać narazie problemów z nowymi budowami. W mojej okolicy buduje się ok 7 domów. Dwa były w czerwcu na sprzedaż w stanie developerskim (ok 140m2) za 700k i poszły w niecały miesiąc...
@Pantegram większość takich domów buduje się mieszkając np z teściami. Jeśli przychodzi ciężki czas, brak kasy to poprostu zaprzestaje się budowy lub brania kolejnej transzy z banku i zostaje się u teściów/rodziców. Często takie domy powstają gdy ktoś ma np małe mieszkanie 40m więc też może zaprzestać budowy i zostać tam gdzie jest. Niedokończone budowy w większości idą pod młotek w ostateczności np rozwód albo ktoś faktycznie przeszacował i nie ma innego
@Pantegram: Tak to prawda, generalnie na tych "pipidówkach" dom można znacznie taniej wybudować (tylko trzeba się trochę budową zainteresować) niż ktoś, kto w Polsce A na przedmieściach dużego miasta zleca od A do Z budowę firmie i nie interesuje go zupełnie nic.

Na tych samych pipidówkach są same stare domy, gdzie nie każdy podejmuje się remontu ich ze względu, że to pochłania taką część pieniędzy, że lepiej wybudować mniejszy, energooszczędny, lepiej
ratach za mieszkanie, ale o ile nie znam nikogo kto by sprzedawał mieszkanie bo raty wzrosły, o tyle znam ludzi co wystawili na sprzedaż


@Pantegram: ja tez nie znam nikogo z mieszkaniem kto mialby problemy z ratami ale za to mam kolege który wystawił na sprzedaż nieskonczony dom na kredyt. Z tego co wiem, narazie nie ma problemów bo rodzice im troche pomagaja
Część próbuje sprzedać nieskończoną nieruchomość,


@Pantegram: to na podstawie obserwacji własnych, czy tłitów Narkuna?

Możesz zweryfikować, ile domów w stanie surowym jest na sprzedaż na otodom w każdej chwili. Ja śledzę aglomerację warszawska od ok. 4 lat i powiem tyle: było na otodom zwykle kilka ogłoszeń "sprzedam SSZ", teraz jest może kilkanaście. Nie wliczam tych, które leżą od 10 lat. ( ͡° ͜ʖ ͡°) innymi słowy, niby
to na podstawie obserwacji własnych, czy tłitów Narkuna?


@TypowyZakolak: Własnych, dlatego pytam Mirków co się interesują tematem bo wiem że zazwyczaj "moi znajomi" to nie jest jakaś mega reprezentatywna grupa.

zależy. Widzisz, działki podrożały o 50%, czasem więcej. Jeśli ktoś zaczął budowę w 2020, to nadal może sprzedać Ci poniżej obecnej ceny odtworzeniowej i na tym zarobić. Gwarantuję, że jak będziesz budował samemu od zera w 2022, to wyjdzie dużo drożej.
Zastanawiam się ile włożyli w ten dom. Może chodzi im o to by po sprzedaży odzyskać wkład własny i za to kupić mieszkanie w okolicy?


@Pantegram: jeśli podasz mi metraż i chociaż najbliższe duże miasto z odległością to powiem Ci dokładnie ile kosztuje taki dom z działką w ssz( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Pantegram: A na cholerę im taki duży ? ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Myślę, że w obecnej sytuacji powinni myśleć o 300k, a nie 700k.

Działka kilkanaście km od Ciechanowa już zjeżdża do 50zł za metr, więc jedynym argumentem żeby ktoś to w ogóle kupił może być bardzo niska cena.
Działka kilkanaście km od Ciechanowa już zjeżdża do 50zł za metr, więc jedynym argumentem żeby ktoś to w ogóle kupił może być bardzo niska cena.


@TypowyZakolak: Ja to wiem, Ty to wiesz, ale na takich wsiach to pewnie często ludzie uważają, że "nie ma co oszczędzać na domu, w którym będę mieszkać do emerytury razem z moimi dziećmi" czy "dom to inwestycja, na której się nie straci" ( ͡° ͜
zdecydowanie nie sprawia mi radości ludzkie nieszczęście.


@Pantegram: To dobrze o Tobie świadczy ;) Natomiast Twoi znajomi przefajnowali, chcą 300-400k do kieszeni, a na dodatek poszli w budowę bardzo dużego domu daleko od miasta, więc w zasadzie mają coś niesprzedawalnego w obecnej sytuacji na rynku. Raczej wyjdą na tym na minus, bo i w cenie odtworzeniowej (~250-300k) ludzie będą woleć robić od zera.

Najbardziej pożądane metraże dziś z uwagi na ceny
@TypowyZakolak: Nie wydaje mi się, by dało się wybudować dom za 1000 zł/m2, zwłaszcza że oni skończyli budowę tego domu niedawno, czyli budowali w czasach szalejących cen materiałów... Do tego z zewnątrz dom wygląda na doinwestowany - ma fikuśną bryłę i fikuśny dach, więc pewnie i w środku nie oszczędzali na instalacjach i materiałach.

Wg Internetu koszt budowy SSZ to bliżej 3k zł/m2, czyli dla tak dużego domu 900k, a nawet
Nie wydaje mi się, by dało się wybudować dom za 1000 zł/m2


@Pantegram: Mój nieco przepłacony SSO kosztował 159 000zł, czyli 1590zł/m^2. Tylko to 100m^2, z bryłą na 150-160m^2 (nie wykańczam poddasza). Zasada jest taka - im większy całkowity metraż, tym niższa cena z metra. Dodatkowo ja przepłaciłem za stal (budowa na bańce) mając grząski teren (duże zbrojenia, drogie roboty ziemne), a robocizna pod Warszawą jest najwyższa w Polsce.

W Ciechanowie