Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 8
Wypiłem sobie 20ml greenouta, zjadłem pizzę, wypiłem 2 piwka, oglądam filmy o kosmosie i wzięło mnie na taką rozkmine.

Że skoro teraz jest wiodący pogląd, że wielki wybuch powstał z fluktuacji kwantowej i wywodzą to z tego, że skoro istnieją fluktuacje kwantowe i cząstki wirtualne to w nieskończonym czasie z fluktuacji wyloni się się nieskończona liczba wszechświatów.

Tym co mnie interesuje to jest to, że skoro naturą próżni jest posiadanie energii do fluktuacji, to dlaczego tak jest, co spowodowało pierwszą fluktuację i dlaczego istnieje raczej coś niż nic?

Kiedyś sobie myślałem, że ludzki mózg po prostu nie rozumie, że coś może powstać bez przyczyny tak samo jak nie jest w stanie wyobrazić sobie 4-wymiarowej bryły, ale jednak samą podstawą matematyki jest to, że lewa strona równania jest taka sama jak prawa, a skoro wszechświat to matematyka, to nie może być tak, że 0=coś.

Czytam te książki Pruszyńskiego, ale wciąż nie mam odpowiedzi. Wszechświat z niczego właśnie dawał odpowiedź, że cała energia wszechświata to 0, bo wciągnął energię z próżni jak cząstka wirtualna i ją zwrócić po liczbie Grahama lat, ale właśnie dlaczego tak się w ogóle stało i co sprawia, że próżnia ma właśnie takie właściwości??

Znacie jakieś książki popularnonaukowe, który próbują wyjaśnić początek poczatka i dlaczego on nie może mieć poczatka?

#nauka #kosmiczneopowiesci #kosmos #greenout #ksiazki #kosmologia #fizyka #filozofia
CzlowiekMagnetowid - Wypiłem sobie 20ml greenouta, zjadłem pizzę, wypiłem 2 piwka, og...

źródło: comment_1662208328pjfDwJpk9eP8L0TPhq3WUl.jpg

Pobierz
  • 3