Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Jestem zatrudniony na kontrakcie (umowa o dzieło) do daty X, oraz podpisany z firmą na start od daty Y z dużą podwyżką. Obecna umowa pokrywa się 2 dni z moją nową umową, i o te 2 dni wcześniej chciałem skończyć pracę. Byłem umówiony z moim managerem, że w razie czego nie będzie problemów z moim wcześniejszym odejściem. No właśnie mój błąd, bo umówiony, ale na gębę, nie na papierze. Niestety nie mam okresu wypowiedzenia w mojej umowie.

Teraz manager mówi, że nie może mnie puścić, bo nie chcą ryzykować relacji z klientem, i nie mają odpowiedniej ilości czasu by wdrożyć nową osobę (bo 2 dni robią różnicę xD), więc mam zostać do tej daty X i odbębniać dupogodziny. Pomimo, że przeszliśmy z nową osobą już normalnie przez onboardingi, mamy ogarniętą dokumentację, nie mam już nic do roboty tak naprawdę. Ergo, manager mnie wyruchał, a sami nie ogarnęli w porę backupu mimo, że od miesiąca komunikowałem, że mogę nie przedłużyć umowy - i teraz jest lipa przed klientem przez jego nieogarnięcie.

Niby to tylko 2 dni, więc rozważam zgodzenie się, ale dla mnie to prawie tysiak straty, konieczność przełożenia startu w nowej firmie - nie wiem jaki byłby odbiór, no i trochę ujma na honorze. Co byście zrobili w mojej sytuacji? Grozi mi coś jak się wysram i nie wstawię na te 2 dni, poza spaleniem mostu? Miał ktoś doświadczenie na 2 etaty w takiej sytuacji - zastanawiam się, czy nie pocisnąć przez te 2 dni?

Najlepsze, że jestem sprzedany jako junior na projekcie a oni i tak robią problemy, jakbym im góry przenosił.

#pracbaza #korposwiat #programista15k

---
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #6311f5d0326f7c32400ba350
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Przekaż darowiznę
  • 5
@AnonimoweMirkoWyznania: Stary, 2 dni to nie ma zadnego problemu. Jezeli robisz zdalnie i mozesz sobie siedziec dupogodziny a wszystko jest juz ogarniete w starej robocie, to nie ma co sie przejmowac. W nowej tez bedzie wdrozenie, ktore potrwa i nie zaczniesz zapewne od razu #!$%@? w sprintach.
Zgnityniebieskipasek: Umowa zlecenie i umowe o dzieło określa kodeks cywilny, a nie kodeks o pracę, więc tak jak Ci @taktoto: napisała Ty wykonujesz dzieło, nie masz godzin

No i Ty nie masz pracodawcy ze względu na charakter Twojej umowy. Ty jesteś sam sobie szefem, bo nie dotyczy Cie kodeks pracy, wiec Cie może w dupe pocałować i możesz wyjść kiedy chcesz, no i zgłaszaj janusza do pipu bo tez widze