Wpis z mikrobloga

@suqmadiq2ama: takie jest życie, jak nie potrafisz negocjować to mniej zarabiasz, drożej kupujesz auto czy dom, a fachowiec cię skroi za remont podwójnie.
Nie wiem czemu miałaby być taka sama stawka. To może dotyczyć jakiegoś pracownika na produkcji, gdzie każdy robi to samo, ale w większości prac różnica pomiędzy poszczególnymi pracownikami jest zauważalna, mimo, że teoretycznie robią to samo.
U mnie w firmie ludzie na teoretycznie tym samym stanowisku zarabiają
  • Odpowiedz
@suqmadiq2ama: takie jest życie, jak nie potrafisz negocjować to mniej zarabiasz, drożej kupujesz auto czy dom, a fachowiec cię skroi za remont podwójnie.

Nie wiem czemu miałaby być taka sama stawka. To może dotyczyć jakiegoś pracownika na produkcji, gdzie każdy robi to samo, ale w większości prac różnica pomiędzy poszczególnymi pracownikami jest zauważalna, mimo, że teoretycznie robią to samo.
U mnie w firmie ludzie na teoretycznie tym samym stanowisku zarabiają
  • Odpowiedz
@suqmadiq2ama: ja zmieniłem robotę i jak odchodziłem to powiedziałem, że chcę 10k brutto to zostanę. Powiedzieli, że nie dadzą. Wchodzę w oferty pracy, żeby sprawdzić czy już kogoś szukają i na moje stanowisko widełki 6-10k XD, jak odchodziłem miałem 6,5k.


Widocznie oceniali Twoje umiejętności na mniej niż 10k. Sam fakt pracy w firmie nie oznacza że twoja praca jest nagle warta 10k bo tak sobie zażyczyłeś....
Mogą zatrudnić kogoś za
  • Odpowiedz
@suqmadiq2ama: ja zmieniłem robotę i jak odchodziłem to powiedziałem, że chcę 10k brutto to zostanę. Powiedzieli, że nie dadzą. Wchodzę w oferty pracy, żeby sprawdzić czy już kogoś szukają i na moje stanowisko widełki 6-10k XD, jak odchodziłem miałem 6,5k.


Widocznie oceniali Twoje umiejętności na mniej niż 10k. Sam fakt pracy w firmie nie oznacza że twoja praca jest nagle warta 10k bo tak sobie zażyczyłeś....
Mogą zatrudnić kogoś za 6k i po jakimś czasie gość w sumie może okazać się lepszy niż Ty i dostanie 8k (mógł przyjść z umiejętnościami z innej firmy których Ty nie miałeś- zarówno miękkich jak i twardych).
Mój komentarz nie jest złośliwy ale wg mnie pracodawca nie byl wg Ciebie nie fear. Byłby nie fear gdyby widełki były 7-10k czy 8-10k i osobę bez doświadczenia gotowi byliby przyjąć za większe
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@suqmadiq2ama: Gdzie tu oszustwo? Masz tyle ile sobie wynegocjowałeś a często jest to skorelowane z twoją wartością w tej firmie.
Dodatkowo, firmy same nie mogą informować ile pracownicy zarabiają.

Pomijam tu fakt jakim jest dobrowolne ukrywanie pensji pomiędzy pracownikami.

Tylko dalej nic to nie zmienia w świecie kapitalistycznym, gdzie by pozyskać nowego często płaci się więcej niż obecnym co i tak tu siedzą.
Prosty z tego wniosek. Jak jesteś wart
  • Odpowiedz
@m0rgi: Oszustwo polega na tym że ukryto przed tobą na ile powinieneś negocjować.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Wprowadzanie_w_b%C5%82%C4%85d

Wprowadzanie w błąd – przekazywanie fałszywych lub zatajanie istotnych informacji w celu uzyskania korzyści. Wprowadzaniem w błąd może być także podawanie prawdziwych informacji przy manipulowaniu odbiorcą w taki sposób, aby opacznie je zrozumiał.

Aby ocenić czy dane zachowanie jest wprowadzaniem w błąd, należy wziąć pod uwagę wszystkie okoliczności jak np. stan wiedzy osoby, która otrzymuje informacje
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@suqmadiq2ama: ja dostałem jakieś 500 zł netto więcej niż chciałem bo widocznie podałem niższa stawkę niż były widełki na dane stanowisko. Już raz tak mialem parę lat temu i bardzo dobrze wspominam firmę. Tajemnica zarobków to rak
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@suqmadiq2ama: Praca to nie jest produkt na półce, że łatwo tu ustalić konkretną pensje bo i ludzie/pracownicy są różni. Podobnie jak firmy. Chyba, że mowa o taśmowej pracy na akord gdzie łatwo to policzyć.

Dlatego też, mocno sobie naciągasz definicję zatajania informacji i to jeszcze głupio cytując Wikipedię jako jakiekolwiek źródło wiedzy.
Zatajanie to też nie jest synonim oszustwa.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@Pawulonik_5mg: jak dają widełki takie, to właściwie pewne jest, że zaoferują na początek mało i coś bliżej, znacznie bliżej dolnej granicy tych widełek. Właściwie niezależnie od branży.

Ale polska mentalność odnośnie pieniędzy i w ogóle skundlenie osób decyzyjnych za to to jest po prostu jedno wielkie gówno i chyba najprościej byłoby całość tych ludzi, firm i pracowników zwyczajnie zaôrać i zacząć od nowa. Bo ilość upodlenia, na jaką się ludzie
  • Odpowiedz
Zanim wyślesz cv to powinieneś znać widełki bo inaczej umożliwiasz firmie wykiwanie ciebie, w sklepie też znasz cenę zanim położysz produkt na taśmie


@suqmadiq2ama: #!$%@? XD
No właśnie chodzi o to że cenę usługi czy produktów podaje "dostawca", czyli sklep na przykład. Ty oferujesz usługę np. spawanie to podajesz cenę. Gdybyś produkował dildosy to też byś podawał ich cenę.
Jak jedziesz do mechanika czy zamawiasz płytkarza to też się ciebie
  • Odpowiedz