Wpis z mikrobloga

Sezonowe #opony czy całoroczne? Mam już dość tego przekładania i kupowania drugiego kompletu felg z czujnikami. Jeszcze w felgach które mam podobno łatwo uszkodzić czujnik przy zmianie opon. Zastanawiam się nad Michelin CC SUV lub Pirelli Scorpion AllSeason SF2. Jeżdżę około 20k rocznie, 70% autostrada. 2-3 razy w zimę wyjazd w góry. Noga lekka, jazda spokojna, auto ciężkie i powolne, AWD. Poradźcie coś

#motoryzacja #samochody
  • 123
@Przedmidorrr: Ja mam od października 2021 Michelin CC+, zrobiłem już jakieś 10 tys. km w tym byłem na wakacjach we Włoszech i nie narzekam. Mój styl jazdy jest podobny do twojego, tylko że mam Octavię. Też miałem dość tego przerzucania, składowania i pilnowania terminów. Teraz mam to w d... Spalanie trochę wyzsze bo wzrosło o ok. 0,2l/100km co możesz wziąć pod uwagę. Jeżeli chodzi o odczucia to opony są dość ciche,
@Przedmidorrr: jak awd jest to bym bral caloroczne, ja mialem klebery ale w osce. Dawaly rade na wszystkim oprocz takiego swiezego sniegu, mialem problem podjechac pod lekkie wzniesienie. Ale na blocie posniegowym, deszczu i innych slabych warunkach okej, zero szumu itp.
Osobiście do oski juz bym nie kupił drugi raz ze wzgledu na w/w, ale mysle ze przy awd nie powinno być problemu
Jak ktoś nie umie jeździć albo wariuje na chama to cię od całorocznych będzie odciągał.


@Toszeron: o, odezwał się ten co potrafi jeździć xD 50km/h na krajówce w deszczu lub śniegu, bo całoroczne najlepsze xD

Daj znać ile wielosezonowych opon dostało homologację Audi czy Mercedesa xD Pewnie w tych firmach też jeździć nie potrafią i nie dostrzegają ogromnego potencjału drzemiącego w wielosezonie xD
@Przedmidorrr: od 3ech lat mam caloroczne opony Goodyear Vector 4Seasons 3gen. Jak dla mnie super. Dopiero teraz nastepuje delikatna degradacja i delikatnie to czuć, ale nadak czuje sie pewnie i dobrze trzymaja. Mysle ze za 2 lata poprostu kupię nowe. Jazda w deszczu jest ok. Trzymają i nie mialem nigdy problemów. Co do jazdy w zime tez wszystko w porządku. Nie jeżdżę co prawda przez metrowe zaspy, ale w przypadku sniegu
@skarpetyodyna: a może najpierw ty daj znać ile km/sezonów przejechałeś na wielosezonowych, żeby wyśmiewać obiektywnie

z homologacjami jak z olejami, jakimś cudem kiedyś mercedes polecał kilka określonych marek, dziś byle gówniany lotos jest przez tę firmę tolerowany

chcesz se żyć w teorii to se żyj, tylko po co się wymądrzasz tym przed innymi to cholera wie
@Przedmidorrr: IMO zależy od tego jak uzywasz auta. Jesli krecisz sie glownie po miescie i po dobrych drogach krajowych, eskach i autostradach to wielosezonowe.

Jesli jeździsz w gory, albo kręcisz sie po malo uczeszczanych, krzyżackich drogach to zestaw zimowych i letnich.
ja wchodzę w wielosezon po raz pierwszy, w poprzednim aucie przy ~15kkm rocznie letnie po 5 sezonach miały nadal spoko bieżnik ale sam wiek gumy już mnie trochę bolał. Tutaj po 3 latach jak wyjdą do wymiany to spoko, przynajmniej będzie zawsze świeża opona na aucie.
Szwagier do X4 wziął te pirelli scorpion, ja do dupowoza wziąłem Vredestein Quatrac - bardziej "letni" bieżnik niż np Goodyear 4seasons czy budżetowe (a nienajgorsze) nexeny.
@Przedmidorrr: dwa komplety, tj. letnie i zimowe zapewniają najlepszą przyczepność w odpowiednich warunkach, całoroczne są we wszystkim po prostu wystarczające - i nawet z tym nie dyskutujcie, na YT można sobie obejrzeć milion porównań i całoroczne zawsze w lecie przegrają z letnimi, a w zimie na śniegu jest to już ewidentne - dłuższa droga hamowania. Jeśli się jeździ głównie po mieście, dobrze odśnieżonych drogach to będą okej, ale zawsze! poświęca się
@Karol1337 zapomniałeś o jednym aspekcie. W Polsce mało jest skrajnej pogody, czyli upalnego lata (no może oprócz tych wakacji) i mroźnej zimy. Większość czasu jeździ się po mokrym asfalcie w temperaturach -10 do +10, gdzie lepiej niż zimowe czy letnie sprawdzają się właśnie wielosezonowe
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Przedmidorrr: gdzieś kiedyś słyszałem fajną wypowiedź, która brzmiała mniej więcej tak, że całoroczne nieznacznie odbiegaja przy założeniu że jeździsz po mieście lub dobrymi drogami w zimę. Zakładając, że jak jest dużo śniegu na drogach to nie jedziesz (jakieś 2 tygodnie w roku), bo cało roczne nie dają sobie rady z odprowadzaniem "wody".