Wpis z mikrobloga

@czarny_matt94: przecież wystarczy żyć w tym mieście, żeby to zauważyć, w ciągu ostatnich lat zrobiło się tłoczniej, widać to w sklepach, w komunikacji miejskiej, "na mieście" i jeśli chodzi o umawianie usług jak prywatni lekarze. A więcej wpisów bo kończą się wakacje, ludzie wracają i okazuje się, że w miarę normalny tłok w wakacje to były te spokojne miesiące
@czarny_matt94:

tak dużo ludzi wszędzie we Wrocławiu, że się zaczyna ciężko żyć

Bo mieszkamy w Polsce i tu się narzeka absolutnie na wszystko?
Ale fakt, gdyby nie w pełni praca zdalna i raczej cichy tryb życia też pewnie bym się trochę denerwował. Niemniej ZDECYDOWANIE wolę Wrocław od takiego Krakowa, który jeśli chodzi o ceny nieruchomości/turystów i poruszanie się po mieście jest imho dużo gorszy niż Wrocław, czy Warszawy, która jest miastem
@czarny_matt94 wystarczy mi to, że od lat jeżdżę na co dzień komunikacją miejską. Od kiedy Tarnogaj #!$%@? cały blokami często wejście do tramwaju, który jedzie w te okolice graniczy z cudem. Serio się boję co będzie w tym roku jak wrócą studenci
czy Warszawy, która jest miastem ładnie wyglądającym z daleka.


@mutencath: Warszawa jest zielona i ma świetną komunikację publiczną, dobre drogi i jest w miarę wydolna samochodowo jak na taką liczbę ludzi.

Nie znam żadnego parku we Wrocławiu, którego nie założyli Niemcy - może ktoś mnie oświeci?
@onionspirit:

Warszawa jest zielona i ma świetną komunikację publiczną, dobre drogi i jest w miarę wydolna samochodowo jak na taką liczbę ludzi.

A do tego ma niespotykany poziom patoli i menelstwa, rozpadające się budynki schowane za pięknymi biurowcami i wszechobecną drożyznę ¯\_(ツ)_/¯

Mimo to cieszę się, że Ci się podoba.
We Wrocławiu masz sporo parków, zachodni, szczytnicki, południowy, wschodni. Kompletnie mi to rybka, kto je założył, nie chodzę po parkach (
Krakowa, który jeśli chodzi o ceny nieruchomości/turystów i poruszanie się po mieście jest imho dużo gorszy niż Wrocław, czy Warszawy, która jest miastem ładnie wyglądającym z daleka.


@mutencath: jak powiedzieć, że nigdy się nie jeździło autem po Krakowie i Warszawie, nie mówiąc, że nie jeździło się po Krakowie i Warszawie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Ogau:

jak powiedzieć, że nigdy się nie jeździło autem po Krakowie i Warszawie, nie mówiąc, że nie jeździło się po Krakowie i Warszawie ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Jeździło. Aż do samego Kazimierza (ulica Świętego Sebastiana ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Ba, ostatnio byłem w Wieliczce to zahaczyłem z drugiej strony.
Mogę powiedzieć więcej, prócz wąskich, źle oznakowanych i dziurawych ulic kultura jazdy ludzi z