Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Czy ja mam jakieś spierd*lone ciało czy to może jakaś choroba i powinienem się zbadać? Od jakiegoś czasu próbuję troche poprawić swój wygląd i kondycję więc jakoś 2 lata temu zacząłem chodzić na siłownie. Na początku faktycznie widać było jakieś efekty, siła troche rosła, zauważalnie większy ciężar podnosiłem itd, ale potem nagle ściana i przez nastepny roku nie udało mi sie już praktycznie na żadnym ćwiczeniu dźwignać ani grama więcej xD Dużo czytałem o dietach itd, stosowałem różne rzeczy ale lipa. Po tym uznałem że skoro siły jakoś bardzo nie poprawie to chociaż kondycję spróbuję, no i zacząłem biegać. Tutaj ta sama historia, pierwszy miesiąc zauważalne efekty, nie zdychałem już po przebiegnięciu 50 metrów, biegłem dalej i szybciej no ale po tym pierwszym miesiącu znowu ściana, potrafie przebiec truchtem jakieś 3 kilometry i ani metra więcej, Od pół roku biegam 3 razy w tygodniu i od pół roku nic sie nie poprawiło, w lutym przebiegnięcie 3 kilometrów było dla mnie tak samo trudne jak dzisiaj, pod koniec sierpnia. O co tu chodzi xD. To samo z chudnięciem, coraz bardziej restrykcyjne diety, coraz więcej ruchu a i tak idzie to jak krew w piach, ktoś "normalny" w tym samym czasie potrafiłby już schudnąć pewnie trzy razy tyle co ja.
Na co powinienem się przebadać? Może tarczyca?
#silownia #bieganie #zdrowie

---
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #630b80c8e1ffb3d8a8a62da9
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: LeVentLeCri
Doceń mój czas włożony w projekt i przekaż darowiznę
  • 16
@AnonimoweMirkoWyznania: Może niepopularna tutaj opinia, ale wg mnie dobiłeś do granicy swoich "naturalnych" możliwości. Oczywiście możesz je przekroczyć, ale odbędzie się to kosztem podporządkowania życia treningom, diecie itp. Zastanów się czy warto zmieniać styl życia dla lepszego dystansu czy wyniku na ławce.
Możesz pójść drogą jaką ja wybrałem: wiem, że więcej nie wycisnę i dalej nie pobiegnę: robię trening-dwa w tygodniu celem utrzymania względnej sprawności i nie tracę czasu na osiągnięcie
@steppenwolf90: W punkt. Oczywiście taka postawa będzie nie po myśli producentom suplementów, diet pudełkowych, trenerów personalnych i reszcie tej rakowej narośli jaka powstała wokół sportów siłowych. Będą jojczeć o przekraczaniu własnych ograniczeń sięganiu wyżej, bla bla bla.
Jeśli zawodowo nie bijesz ludzi, nie dźwigasz na magazynie/ budowie/ w kopalni i masz poprawne relacje z otoczeniem (a i tu bywa tak, że chudy ale ogarniający zdziała więcej) to nie potrzebujesz nadmiarowej masy
@Wygryw_z_wyboru: zgadzam się z tym, dużo biegałem, czytałem książki o tym i magazyn Bieganie, może faktycznie jest „ściana” na początku, kiedy próbujesz przebić swoją własna barierę iluś kilometrów i zaczyna się ból, i to jest już walka psychiczna żeby zwiększyć dystans, ale z drugiej strony może OP ma podejście że jak boli to przestaje ćwiczyć? Teoretycznie to tez jest zdrowe podejscie do sprawy a 3 km to w porządku dystans dla