Aktywne Wpisy
miekki_am +512
Czytając gorące, dowiedziałem się, że roczniki 87-90 wygrały życie i - jako ostatnie roczniki - mogły kupować #nieruchomosci po niskich cenach. Otóż, kur**, nie. Opowiem anegdotę na własnym przykładzie. Studia skończyłem w 2012 roku, gdy oficjalne bezrobocie wśród ludzi młodych wynosiło ok. 25%. Moja ówczesna dziewczyna, a obecnie żona, również w tym czasie kończyła studia. Chcieliśmy zostać w mieście, w którym studiowaliśmy, spoza top 5, ale prawie rok rozsyłania CV,
kizalfon +57
Jestem wyczerpany. Jeszcze tydzień takiej pogody a powieszę się w kiblu.
Nie nie schudnę bo mam wagę idealną.
Mury są tak nagrzane że nawet mi nie wpada powietrze z dworu do pokoju nocą.
No
Nie nie schudnę bo mam wagę idealną.
Mury są tak nagrzane że nawet mi nie wpada powietrze z dworu do pokoju nocą.
No
Takie sklepy, jakby to moja mama powiedziała - z mydłem i powidłem - są w każdej dzielnicy mieszkalnej w Singapurze. I to często jest ich kilka na jednym osiedlu. Oczywiście mowa tutaj o dzielnicach mieszkalnych budownictwa społecznego (HDB), na prywatnych osiedlach ich nie ma. Ich rolą jest zapewnienie mieszkańcom dostępu do wszelkiego rodzaju podstawowych produktów potrzebnych w domu. Wszystko za dość niską cenę.
Niby nie jest to jedna sieć sklepów, ale generalnie we wszystkich jest praktycznie dokładnie do samo. Mogą być mniejsze lub większe, choć zwykle są bardzo upakowane - w Singapurze jest dość ciasno i powierzchnia sporo kosztuje. Zawsze są na parterach budynków mieszkalnych, nigdy w centrach handlowych, otwarte codziennie od rana zwykle do 22. W centrach są za to inne sieciowe markety często też posiadające podobne rzeczy jak np Japan Home albo po części też japoński Daiso. Płacić można tylko gotówką albo lokalnym systemem płatniczym (NETS). Nie wiem czy przez covida nie wprowadzili też płatności bezgotówkowych z kodem QR. Nie widzę ich w ogóle na Google maps - po prostu trzeba wiedzieć gdzie są. Ale zwykle bardzo łatwo je znaleźć.
No więc co można znaleźć w takich sklepach, m.in:
- baterie (wszystkie jakie tylko mogą być)
- przyrządy i środki czystości (do łazienki, kuchni, pokoju)
- szmaty, szmatki, ścierki, ręczniki
- wiadra, miski w każdym rozmiarze
- szklanki, kubki, sztućce (plastikowe, metalowe, drewniane, jednorazowe), pałeczki,
- garnki, patelnie, sitka, durszlaki
- kleje (do wszystkiego, butów, plastiku, tapet, czegokolwiek), taśmy klejące
- wszelkiego rodzaju narzędzia
- armatura kuchenna i łazienkowa: krany, słuchawki i przewody prysznicowe
- żarówki, świetlówki
- wszelkie możliwe kable (do TV, ładowania), przedłużacze, ładowarki
- proste AGD kuchenne jak maszynka do ryżu, mikser, opiekacz
- deski do prasowania, suszarki do ubrań
- farby i przybory do malowania
- rzeczy potrzebne do zrobienia grilla
- i wiele wiele innych przydanych dupereli
Wiadomo - są to raczej proste rzeczy, głównie jakichś mniej znanych marek. Niemniej w wielu wypadkach w zupełności wystarczające. Takie sklepy moim zdaniem są bardzo przydatne. Nie wiem na ile jest to inicjatywa prywatna a na ile pomysł rządu, żeby ludzie mieli łatwy dostęp do tego rodzaju produktów potrzebnych na co dzień za małe pieniądze. Odwiedzam je regularnie - zwłaszcza po jakieś przeprowadzce i za stosunkowo niewielkie pieniądze mogę bardzo szybko kupić wszystko czego potrzebuję.
#ciekawostki #singapur #azja #jemprzeciez <- mój tag
Btw, Daiso podniósł ceny na Hawajach, pierwszy raz od lat, inflacja
@HANTEK2: 2 w całym mieście? :) tutaj jakość
Komentarz usunięty przez autora
Tu nie wiem ile Daiso podniosło ale aż w gazetach o tym pisali, że jak to, skandal.