Wpis z mikrobloga

@Borysko_88:
Nie mówię że bronię nie sprzątanie po psie. Ale przyznam że zdarzyło mi się raz ostatnio zostawić. Tylko nie wiem gdzie bo nie znalazłem. I zgaduje że takie sytuacje się mogą zdarzyć i ktoś po prostu się zagapi i przeoczy.

Pies był puszczony, biegał z innymi, widzę z daleka że się nachyla do robienia interesu z trawnikiem, no to wyciągam srajtasme i ide. I tak łażę, łażę w kółko i
@ruda_stuleja: jak nie jesteś pewny czy pies zrobił kupę to nie sprawujesz nad nim kontroli. Psiarze tym się zasłaniają puszczając psy bez kontroli. Że psy nie muszą być ma smyczy. To jak nie są na smyczy to masz wiedzieć czy i gdzie sra