Wpis z mikrobloga

@derton778: Śląsk jest zajebisty. Jedna duża metropolia. Edukacja, praca, lecznictwo, wszystko na wysokim poziomie. Możesz wynająć mieszkanie w Zabrzu/Bytomiu za małe pieniądze a Katowice masz pod nosem. Świetnie rozwinięte drogi i dobra komunikacja publiczna. Masz dostęp do masy rozrywek a przy tym Śląsk jest też bardzo zielony, więc parków i terenów rekreacyjnych też nie brakuje. Polecam 100%.
  • Odpowiedz
Jeździłem trochę już po Polsce i tak szczerze, to Śląsk zawsze wydawał mi się najlepszy. Nie odbiega jakością od np. takiego Poznania, a przez konstrukcję GOP'u masz wszędzie blisko, a za razem nie jest tak zatłoczony jak większość polskich miast
  • Odpowiedz
@derton778: W skrócie:

- duzo pracy.
- masa wielkich miast w jednym miejscu, komunikacja miedzy nimi nie zajmuje zazwyczaj wiecej jak 20min.
- pelno rozrywek, kin, aquaparków, restauracji etc. etc. (jakiekolwiek hobby znajdzie swój "klub").
- pelno
  • Odpowiedz
  • 5
@derton778

Sam parę lat lemu, kiedy zorientowałem się ile kosztują nieruchomości na Śląsku w porównaniu do innych ośrodków miejskich nie mogłem zrozumieć gdzie jest haczyk.
Teraz tu mieszkam i nadal nie wiem. Jest wszystko co w 2x droższych miejscach, komunikacja i dostępność pracy chyba powyżej przeciętnej. Trochę tylko straszą niektóre poprzemysłowe osiedla.
  • Odpowiedz
@derton778: przeprowadzaj sie na śląsk, najlepiej zamieszkaj w poblizu którejś drogi szybkiego ruchu.
Śląsk potrzebuje nowych ludzi i dalszego rozwoju.
Krakow, wroclaw czy gdansk juz miały swoje szanse, czas dać innym miejscom impuls do rozwoju.
  • Odpowiedz
Z minusów to estetyka miejsca. Nie ma az takich wielkich starówek i jak ktos nie lubi industrializmu / postindustrializmu to moze byc krucho.


@EdgyCaesar97: katowice moglyby spokojnie wygladać rownie dobrze co wrocek, ale te remonty cos wolno idą. Warszawska, mickiewicza juz dawno temu powinny byc wyremontowane. Może by rozszerzyc strefe deptakow na poludniowa strone kato? Np. Na wojewodzką, ktora jest w bezposrednim sąsiedztwie z mariacką.
  • Odpowiedz
@derton778: dojazd pociagiem jest bardzo latwy w takim razie. Dziala prawie jak metro. Przejezdza przez każde miasto. No chyba ze masz pieniadze zeby w centrum zamieszkać to wtedy pociag nie potrzebny.

A jesli jednak autem to w dowolnym miejscu wzdłuż dtś/A4/s86 lub DK79 na wschod od centrum.

Tylko nie zamieszkuj na południe od A4 bo stamtad jest troche slaby dojazd, w sensie duze korki. Ewentualnie wzdłuż linii tramwajowej biegnacej na
  • Odpowiedz
@derton778: Na pewno: Gliwice i Katowice

Zabrze, Tychy, Bielsko, Rybnik, Bytom, Ruda juz troche gorzej.. (nie wygladaja az tak ladnie i bardzo czesto ludzie z tych miast i tak jada do tych dwóch powyzej "bo sklepy lepsze" etc.)

Ale te pierwsze dwa to na spokojnie fajne miejsca do zycia.

Chyba, ze np. bardzo chcesz miec samochód i nie przeszkadza ci jechac 20min w linii prostej do wielkiego miasta, to wybierz
  • Odpowiedz
@EdgyCaesar97: gliwice to juz bardziej miasto powiatowe, to jak dzielnica warszawy oddalona 30km od centrum.

Nie wiem czemu zniechecasz do rudy slaskiej czy bytomia, skoro wiadomo ze wszystkie miasta tutaj traktuje sie jako sypialnie/dzielnice katowic.

To jest tylko kwestia tego ile chce wydac hajsu na mieszkanie i jak daleko chce miec do centrum kato
  • Odpowiedz
@derton778: dojazd w 20 minut z miast ościennych do centrum Katowic to zazwyczaj pobożne życzenie. Chyba że pracę zaczyna się o siódmej rano lub wcześniej, to wtedy samochodem da się o ile wynajmiesz mieszkanie blisko którejś z szybkich tras.
Sensowne w mojej ocenie jest celowanie wynajmu/zakupu mieszkania gdzieś blisko linii tramwajowej do której wsiądziesz niedaleko domu, a wysiądziesz blisko pracy.
  • Odpowiedz
@paul772: "sypialnie/dzielnice katowic." Nie wiem skád wytrzasnales ta teorie... W "sypialniach" wielkich miest nie ma zyliona róznych firm produkcyjnych itd. zatrudniajacych po 100+ osób. Skoro to "sypialnie" to czemu masa osób z kato dojezdza do pracy do tych "sypialni"? Strasznie teoria z doopy.
  • Odpowiedz
@derton778: Jesteś aspirującym ciułaczem z perspektywami, lubisz sobie skoczyć do jednego z dziesiątek parków na spacerek lub rower, zdarza ci się zjeść lub wypić na mieście w fajnych miejscówkach, chciałbyś mieć blisko w góry i do Krakowa, nie boisz się jednego z najbardziej skrzywdzonego stereotypami miejsca, które de facto jest nieoszlifowanym diamentem walczącym z demonami przeszłości? Nie znajdziesz lepszego miejsca kumplu, GOP z Katowicami na czele jest właśnie w historycznym
  • Odpowiedz
W "sypialniach" wielkich miest nie ma zyliona róznych firm produkcyjnych itd. zatrudniajacych po 100+ osób. Skoro to "sypialnie" to czemu masa osób z kato dojezdza do pracy do tych "sypialni"? Strasznie teoria z doopy.


@EdgyCaesar97: niekoniecznie musi to byc podobne 1 do 1. Nie zmienia to faktu że miasta ościenne bez problemu mozna traktowac jako sypialnie. Ruda śląska na wschód jest tak samo oddalona od centrum kato co najbardziej wysuniety
  • Odpowiedz
@Kazach_z_Almaty: o widzisz! Ja przeprowadziłem się do Katowic ze swoją drugą połówką równo rok temu (wcześniej trójmiasto przez 8 lat, nad morzem od urodzenia) i w fajniejszym miejscu nie mieszkaliśmy! Każdy kto do mnie przyjeżdża z północy w odwiedziny jest mega pozytywnie zaskoczony Górnym Śląskiem - rzut beretem w góry, na jurę, do Krakowa plus sama w sobie aglomeracja ma wiele do zaoferowania.

Przenieśliśmy się z powodu pracy i naprawdę
  • Odpowiedz
@kimunyest95: czemu chorzow odrzucasz? Z chorzowa jest latwiej dojechac do centrum kato niz z poludniowych dzielnic xD nie widze zadnych przeciwwskazań do zamieszkania w chorzowie. Przeciez nie trzeba mieszkac w starej, socjalnej kamienicy :D
  • Odpowiedz
@kimunyest95: ja sam mieszkam w miescie ktore same w sobie nie ma jakos wiele ciekawego do zaoferowania, ale przeciez granice miast nie są niewidzialnymi scianami, wchodze do auta/pociagu i jestem w 10 min w kato :D
  • Odpowiedz