Wpis z mikrobloga

@min_borda:
Te aranżowane małżeństwa najgorsze. No chyba że sama sobie tak wybrała.
@Wink:
Moja matka jest toksyczna. Również objawiało się to tym, że uważała ze jedyna jej wartością to pracę domowe. Więc a) zakazywała wszystkim innym coś robić - np jak chciałem coś ugotować to albo że ona zrobi szybciej, ja zrobię bałagan, albo robiła obiad np w sobotę o 10 (potem tylko podgrzać).
B) narzekanie jak najgłośniejsze
  • Odpowiedz
w dzisiejszych czasach coraz częściej się słyszy jak to beciak zmywa podłogi i po pracy gotuje obiad bezrobotnej księżniczce


@Bananek2: no, "się słyszy", ale ja nie znam, a znam parę tych na odwrót (nie mówię że nie ma tego o czym piszesz)

A po drugie, ja tu nawet nie piję do tego jak faktycznie jest w życiu (bo już jest w młodych pokoleniach na pewno dużo lepiej) tylko piję już
  • Odpowiedz
@min_borda bunt działa pod warunkiem że dotyczy wszystkich. U mojej mamy bunt dotyczył tylko mnie. Mój brat był chroniony swoją płcią i nadal mógł grać w CS xD oczywiście bunt jej nie wyszedł bo jeszcze mnie poj3balo żeby stać przy garach żeby podsuwac bratu siedzącemu cały dzień przy kompie obiadki xD mamusia mu gotowała XDDD
  • Odpowiedz
dokładnie tak jest. To się zbiera zbiera, aż musi wybuchnąć. Do dziś pamiętam aferę jaka w końcu wybuchła przy buncie mojej mamy, w robieniu zakupów. Dla pięcioosobowej rodziny. I wnoszenie tego na czwarte piętro bez windy. Rozwodem się nie skończyło, dalej robiła wszystko inne, ale od tego dnia ojciec zaczął chodzić do sklepu, co było nowością.


@min_borda: u mnie skończyło się załamaniem nerwowym i szpitalem (i wyrzuceniem ojca z domu,
  • Odpowiedz
@Wink: No tak, tylko gdzie tu problem i krzywda? Czasem wystarczy dwa słowa żeby poprosić o pomoc jeśli z czymś sobie nie radzi.
Odwracając role, czy dziewczyna sama z siebie pójdzie do garażu sprawdzić czy w ich wspólnym aucie wszystkie płyny, albo chociaż ilość powietrza w kołach jest ok, albo jeździ po mechanikach? Zazwyczaj nie, więc nie widzę powodu żeby kogoś na siłę uszczęśliwiać.
  • Odpowiedz
@Cyslav: trend się odwraca od wielu lat (2021 to jest pierwszy rok kiedy miasto przebiło wieś).

Kiedyś faktycznie wieś nam 'robiła' dzietność (bo dzieci na wsi pracowały, więc to było trochę jak w krajach 2/3 świata, dziecko jak pracuje to nie jest kosztem)

Realnie kobiety na wsiach rodzą więcej dzieci.

realnie to na wsiach już nie ma kobiet:D
  • Odpowiedz
@bnz44: Piszesz o ludziach których nie znasz i zrównujesz hobby kolesia z pracami domowymi których nie raczy wykonywać nawet jeżeli zostanie poproszony. Aż mi się odpisywać nie chce bo brzmi jakbyś usprawiedliwiał faceta o którym wiesz mniej niż ja, a który ma #!$%@? w dom całkowicie xD
  • Odpowiedz
@alyaoo: Chyba, że to stary gruz jak mój.
To był przykład, równie dobrze można napisać o wyrwanym gniazdku ze ściany czy wymianie kranu, każdy chyba w związku ma tak, że na jedne rzeczy zwraca uwagę a na inne nie. Ważne żeby podział był dla obojga akceptowalny.
Ja nigdy nie umyłem okna, a żona nigdy piekarnika czy kabiny prysznicowej ¯\_(ツ)_/¯
  • Odpowiedz
@Wink: Czy jest to powodem cierpienia dziewczyny? Jeśli nie, to nie ma problemu. Jeśli tak, to albo ultimatum albo rozstanie. To naprawdę są proste sprawy.
  • Odpowiedz
@bnz44: moim zdaniem w zwiazku nie powinno sie dzielic obowiazkow na meskie i zenskie tylko po rowno. Ile razy w tygodniu sprawdzasz ten olej i powietrze w oponach? Ile razy jedziesz do mechanika? Gotowanie/sprzatanie/pranie to cos co robisz duzo regularniej, czesciej i dluzej w porownaniu do standardowej opieki nad (nawet kilkoma) pojazdami.
  • Odpowiedz