@ZielonyWtychSprawach Spokojnie - pieski na przylotach łażą po wszystkich lotniskach, zwłaszcza jak jest samolot z "ryzykownego" kierunku - jeszcze wszystko przed nim :)
Na lotnisku docelowym pies go obskoczy od góry do dołu - zawsze kompleksowo sprawdzają samoloty z kierunków gdzie dostęp do narkotyków jest bardziej swobodny.
@emissary: Ja jako 16 latek zostałem w Polsce na lotnisku przez takiego pieska oznaczony chapsem w rękę i poproszony przez Panów w zielonych mundurach na bok.
Oczywiście nic nie przewoziłem jednak moje ubranie było całe przesiąknięte zapachem trawy po tym jak towarzysze palili w drodze na lotnisko w Holandii.
Z perspektywy czasu myśle ze bardzo się tam postarali żeby nie zdenerwować/zrazić dziecka jakim wtedy byłem. Bardzo się miło ze mną
@ZielonyWtychSprawach: i ile tam tego schował? 3 skręty? Warto ryzykować dla takich śmiesznych ilości? Przecież to lepiej na miejscu spalić niż narażać się na więzienie.
zostałem w Polsce na lotnisku przez takiego pieska oznaczony chapsem w rękę
@littlejunkie420: zawsze się zastanawiałem - jak to w praktyce wyglada? Ugryzienia psów się przecież bardzo źle goją i brzmi jak spory przypal jakby zrobiły komuś poważną krzywdę. Chyba że są tresowane tak żeby złapać jakby się bawiły?
@emissary: w Polsce pieski nie potrzebne, przez bramki wystarczy przejść. Mam kurtkę, w której narkotyków nie było od 3 lat, a zawsze pipczy, jak w niej jestem na lotnisku.
@Werdna: Miałem tylko jedno takie doświadczenie ale w moim przypadku to było takie delikatne złapanie za dłoń, zero agresji ze strony psa czy strażnika. Po prostu szedłem i nagle poczułem jakby mnie ktoś złapał za dłoń tylko ze był to pies i jego szczęka wiec jedyny efekt to ewentualne zaskoczenie bo nie bolało. W ogóle to było wszystko takie płynne, tłum ludzi, ja idę z nimi i nagle chaps w
@ZielonyWtychSprawach kumpel z Portugalii za każdym razem jak leci z NL do PT bierze ze sobą zioło i jeszcze nic mu nie zrobili xD czasami wysyła też kurierem i chyba tylko raz się zdarzyło, że paczkę miał do odbioru z powrotem w punkcie wysyłki ale już bez zioła w środku
Na lotnisku docelowym pies go obskoczy od góry do dołu - zawsze kompleksowo sprawdzają samoloty z kierunków gdzie dostęp do narkotyków jest bardziej swobodny.
@SoltysObory: wielokrotnie latałem z Holandii i jakoś nikt mnie nigdy nie sprawdzał. Ale i tak trzeba być debilem żeby tak ryzykować.
#emigracja
Oczywiście nic nie przewoziłem jednak moje ubranie było całe przesiąknięte zapachem trawy po tym jak towarzysze palili w drodze na lotnisko w Holandii.
Z perspektywy czasu myśle ze bardzo się tam postarali żeby nie zdenerwować/zrazić dziecka jakim wtedy byłem. Bardzo się miło ze mną
Zrobiłem ponad setkę lotów a tylko raz w życiu widziałem psa niuchacza na lotnisku
@littlejunkie420: zawsze się zastanawiałem - jak to w praktyce wyglada? Ugryzienia psów się przecież bardzo źle goją i brzmi jak spory przypal jakby zrobiły komuś poważną krzywdę. Chyba że są tresowane tak żeby złapać jakby się bawiły?
@SoltysObory: wielokrotnie latałem z Holandii i jakoś nikt mnie nigdy nie sprawdzał. Ale i tak trzeba być debilem żeby tak ryzykować.