Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Od kilku miesięcy jestem w związku. Ostatnio byłam z moim chłopakiem u znajomej na kameralnej domówce, po raz pierwszy miał okazję poznać moich znajomych. I wszystko by było ok, gdyby nie to, że kiedy siedziałam obok mojego chłopaka i nachyliłam się do niego, żeby dać mu buziaka w policzek, to się odsunął i popatrzył na mnie z niechęcią. Pomyślałam, że to może jakiś żart, więc później spróbowałam go złapać za rękę, ale odtrącił moją dłoń, mówiąc, żebym przestała się popisywać przed koleżankami. Zamurowało mnie i było mi wstyd, bo jedna znajoma była blisko i to słyszała. Zrobiło mi się bardzo przykro. Nie zrozumcie mnie źle, nie uważam, że mamy się obściskiwać na pokaz, ale to chyba nic złego, żeby dotknąć swojego partnera przy innych? Tym bardziej, że inne pary na spotkaniu okazywały sobie taką czułość, siedząc blisko czy np. faceci obejmowali ramieniem swoje kobiety albo jakoś się zaczepiali itd.
Ale to jeszcze nie wszysko. Kiedy kilkadziesiąt minut później poszłam do toalety, mój chłopak poszedł za mną i chciał, żebym mu zrobiła loda. Powiedziałam, że nie mam na to ochoty po tym, jak mnie dwukrotnie odtrącił, a poza tym jesteśmy u moich znajomych, więc to nie najlepszy moment. Wkrótce później wyszliśmy z imprezy w kiepskich nasrojach.
Spotkaliśmy się następnego dnia (nie mieszkamy razem), próbowałam z nim o tym pogadać, mówiłam, że zrobił mi przykrość, ale on dalej swoje, że rzekomo chciałam go całować/dotykać na pokaz, co nie jest prawdą. Później uciął temat i kazał mi do tego nie wracać.
Trochę nie wiem, co teraz robić. Do tej pory nasz związek był udany, poza tym kiedy widzimy się we dwoje nie ma prblemu z żadną czułością i miłymi gestami. Pomyślałabym, że się mnie wstydzi, ale to też mi nie do końca się zgadza, bo kiedy wcześniej gdzieś wychodziliśmy, to nie miał problemy z publicznym okazywaniem uczuć (chodzenie za rękę, objęcie mnie w pasie itd.), czasem wręcz to ja go musiałam stopować, bo np. zdarzyło mu się niedyskretnie klepnąć mnie w tyłek.
Zabolała mnie ta sytuacja, ale on nie chce przyjąć tego do wiadomości. Nie chcę kręcić afery, ale przez to, że on bagatelizuje moje uczucia, nie mogę tego przetrawić. Tym bardziej, że nie rozmiem, co tam się w ogóle od*ebało i dlaczego...
Co byście zrobili na moim miejscu?

#zwiazki #zalesie #logikaniebieskichpaskow #logikarozowychpaskow

---
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #630109a0d62dfabca7f8b736
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: LeVentLeCri
Doceń mój czas włożony w projekt i przekaż darowiznę
  • 26
opka: @mlekowproszku: niestety nie bait, ale zdaje sobie sprawę, że brzmi dość abstrakcyjnie...

@re_plenish: obawiam się, że może być ziarnko prawdy w scenariuszu, który przedstawiłeś. Coś mi wspomniał o tym, że moje koleżanki na żywo wyglądają lepiej niż na facebooku. Nie podrywał ich jakoś ani nic, ale tak dość się im przyglądał... Każda z nich jest w związku, to w zasadzie było bardziej spotkanie par niż impreza. Tym bardziej
łoń, mówiąc, żebym przestała się popisywać przed koleżankami. Zamurowało mnie i było mi wstyd, bo jedna znajoma była blisko i to słyszała. Zrobiło mi się bardzo przykro. Nie zrozumcie mnie źle, nie uważam, że mamy się obściskiwać na pokaz, ale to chyba nic złego, żeby dotknąć swojego partnera przy innych? Tym bardziej, że inne pary na spotkaniu okazywały sobie taką czułość, siedząc blisko czy np. faceci obejmowali ramieniem swoje kobiety albo jakoś