Wpis z mikrobloga

#koteczkizprzypadku
#koty
#pytanie

Przygarnęliśmy 4 dni temu kotka
Zamierzamy trzymać go w domu, w sensie bez wychodzenia na dwór samopas.
Jak to u was wygląda?
Robi ktoś tak?
Czy Kot trzymany 99% procent czasu w domu, nie będzie jakiś mniej szczęśliwy niż te hasające po podwórku?

Czytałem różne opinie, podobno wielu ludzi tak robi.
Dla mnie to dalej nie do wyobrażenia, że jak to tak...
I nie zgodziłbym się na to, w sensie na przygarnięcie kotka, ale luba mówi że niby tak się często robi, koty się coraz częsciej się całkowicie udomawia, że trzymać kotka w domu (z dostępem do balkonu) można i nieszczęśliwy nie będzie.

Oczywiście zapewniając mu wszystko i rekompensując brak wyjść jakimiś dodatkowymi aktywnościami i dodatkowo poświęconym czasem.
Dalej nie mogę tego przetworzyć dlatego kieruję zapytanie, kto tak jeszcze robi?
Koleszkaleszka - #koteczkizprzypadku 
#koty 
#pytanie 

Przygarnęliśmy 4 dni temu...

źródło: comment_1660893258kU67NmoLJUEJS7m2XFF4zu.jpg

Pobierz
  • 35
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@MrProfeska: zdradzę ci sekret,...ale cii...Moje pytanie jest skierowane do ludzi którzy mieszkają w blokach i mają koty i jak te koty żyją w ten sposób.

Zanim się przyczepisz do

Robi ktoś tak?


Chodzi o tu, konkretnie na wykopie.
  • Odpowiedz
@Koleszkaleszka: będzie szczęśliwy. Kot taty był podwórkowcem przez 8 lat, teraz mieszka w bloku z osiatkowanym balkonem i jest szczęśliwy. Wymiziany, najedzony i wyspany.

A takie puszczanie kota luzem kończy się zazwyczaj tragicznie
  • Odpowiedz
to było 4 lata temu. Kitku z Zielonej Góry, znalazł się pod Bytomiem Odrzańskim. Kobieta wracała z pracy i auto przed nią potrąciło mojego kota, ale się nie zatrzymało, ona się zatrzymała i wzięła kotka do weta. Niestety mój kot nie miał wtedy chipa. Wet jakiś debil kazał jej wypuścić kotka znowu w te pola i ona tak zrobiła. Jednak wrzuciła też zdjęcia na fb, że go znalazła. Miałyśmy jedną wspólną znajomą,
  • Odpowiedz
@paul772: kot wychodzący, czy w mieście, czy na wsi nigdy nie jest bezpieczny. Moja też była ściągnięta z ulicy, na której ledwo żyła przez koci katar. Rodzeństwa i matki nie odnaleziono. Pomijając choroby, to w mieście nie jest trudno o potrącenie kota, a we wsi o zagryzienie przez inne zwierzęta, w tym psy. Drugi raz bym kota nie wypuszczała, ale wtedy jeszcze miałam myślenie, że kota to trzeba. A samo
  • Odpowiedz
@Koleszkaleszka: Nie ma żadnego problemu z trzymaniem kitku w domu. Jeśli będzie miał dostęp do balkonu to dodatkowy plus, ale polecałbym jednak balkon zabezpieczyć. Kup mu koniecznie drapak i kilka zabawek. Świetnie sprawdzają się tak zwane zabawki interaktywne - np. coś w rodzaju tunelu z piłeczką w środku, jak ten na obrazku.

Wraz z żoną prowadzimy od dawna dom tymczasowy i specjalizujemy się przede wszystkim w małych kociakach, ich oswajaniu
clowncore - @Koleszkaleszka: Nie ma żadnego problemu z trzymaniem kitku w domu. Jeśli...

źródło: comment_1660914765LB5gz4Fhx34ZjTBuSkPp74.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz