Wpis z mikrobloga

pwstawiają publicznie zdjęcia, więc ludzie komentują, negatywnie, pozytywnie albo neutralnie


@NieBendePrasowac: Owszem, aczkolwiek krytyka takiej rzeczy świadczy negatywnie o tobie, nie o nich. Tak samo przyrównanie surogacji do dendrofilii, ale za to myślę, że nawet ty się wstydzisz. Zawsze ten sam fikoł leci - wstawili zdjęcia, to krytykuję, a jednak jest oburzenie na krytykę twojego komentarza, również publicznego xD

Uważam, że doprowadzenie do poczęcia dziecka przez parę homoseksualistów i wykorzystanie matki
@gaminggloves: jakby dziecko było z plemnika męża i komórki jajowej mamy to w sumie gitara, bo daje to 25% genetycznie jednego ojca i 50% genetycznie drugiego xDD „upraszczając”. Ale mimo wszystko krewniacy, tylko czy brat czy syn xD
via Wykop Mobilny (Android)
  • 3
@sEB-q:


maź synka homo , bzyknął mu matkę a ona im urodziła dziecko,


Wiesz że zapłodnienie nie musi być wynikiem stosunku?

@Lereve: katolikowi próbujesz co wytłumaczyć? Oni wierzą że gołąb zapłodnił kobietę ta urodziła naturlanie dziecko i nadal była dziewicą. To jest prawdziwe "Co do kur*y xD"
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@sEB-q Sweet home Alabama

@Cadore: techniczne nie zachodzi w tej sytuacji żaden chów wsobny.
Dziecko jest w połowie bratem dla przybranego ojca. Ale właśnie, jest on przybrany.
Analogicznie jakbyś opiekował się młodszym bratem po śmierci ojca. Tylko tu biologiczny ojciec żyje.

Innymi słowy, od strony rodzinno-społecznej to jest bardzo... niekonwencjonalne. Lecz od strony genetycznej, pełen luz.
@Kowalns: jest różnica między rodzicielstwem niebiologicznym z przypadku - bo jeden rodzic zwiał, bo miał wypadek, itp., a tym że DWIE osoby w wyrachowany, wykalkulowany i przemyślany sposób decydują kto od początku ma nie mieć żadnej szansy na obu rodziców.

Tak samo jeśli ktoś kupuje nasienie/jajka

@Sharlene: Już to gdzieś pisałam ostatnio- poczytaj sobie badania. Rodzice jednopłciowi to nie krzywda dla dziecka.
Krzywda dla dziecka to #!$%@? rodzice- niezależnie od
Rodzice jednopłciowi to nie krzywda dla dziecka.


@hellyea: a czy ja coś mówię o jednopłciowych per se?
Jeśli zdarzy się sytuacja, że jeden typ nie był pewien kim jest, pod presją był z laską, urodzili dziecko, potem ona nie chciała tego dziecka/odeszła/zginęła, a on zakochał się potem w mężczyźnie - niech sobie obaj wychowują to dziecko jako swoje. Tak zdecydował los, przypadek.

Ale nigdy nie zaakceptuję jeśli ktoś daje dziecku od
jest różnica między rodzicielstwem niebiologicznym z przypadku - bo jeden rodzic zwiał, bo miał wypadek, itp., a tym że DWIE osoby w wyrachowany, wykalkulowany i przemyślany sposób decydują kto od początku ma nie mieć żadnej szansy na obu rodziców.

Tak samo jeśli ktoś kupuje nasienie/jajka


@Sharlene: Tak sobie można pogadać jak się wie lub uważa, że nie będzie się miało żadnych problemów z rozmnażaniem się. Można sobie wziąć dzieciaka z domu