Wpis z mikrobloga

#sekretariat #pracbaza #szkola #rodzice

Napisałam wczoraj info dla rodziców, że zapisy na obiady zaczynają się 24 sierpnia, potrwają dwa dni i że prosimy o kontakt telefoniczny.

Wchodzę dzisiaj na maila a tam 20 wiadomości w sprawie obiadów xD
"Proszę zapisać Kasie wcześniej bo mi bardzo zależy na objadach"
"Ola 3a"
"Czy na 10 minutowej przerwie dziecko zdąży zjeść kanapkę bo nie wiem czy na obiad je zapisać?"

Będzie mi brakowało tej roboty xD
jedno wielkie iksde
  • 182
Napisałam wczoraj info dla rodziców, że zapisy na obiady zaczynają się 24 sierpnia, potrwają dwa dni i że prosimy o kontakt telefoniczny.


@nasennigdyjuzniewezmenic: Dorośli ludzie nie mają czasu siedzieć dwa dni na telefonie by załatwić coś co można jednozdaniowym mailem.

Wybacz, jako pracownik naukowy państwowej uczelni mam nieustający kontakt z administracją i jakbym się czasem nie postawił, to bym nie miał czasu na pracę naukową, bo 40 godzin w tygodniu próbował
@nasennigdyjuzniewezmenic jprl dlatego mam nadzieję, że kiedy mój kaszojad będzie w wieku szkolnym będzie mnie stać na prywatną szkołę.
Wiś dwa dni na telefonie z nadzieją, że wbijesz się na otwartą linię i nawet wtedy nie masz gwarancji, że ktoś odbierze. A nawet jak już odbierze to powie NIEMASKOŃCZYŁYSIĘWCZORAJ. Bo pani Krysia, co już jest w wieku emerytalnym, ale nikt inny za te pieniądze do roboty nie pójdzie nie potrafi odbierać maili
@nasennigdyjuzniewezmenic: i podczas każdej z tych rozmów telefonicznych będziecie każdemu z osobna odpowiadać na te same pytania czy jest gdzieś udostępnione jakieś kompendium info dot. tematu? I czy serio nie szkoda Wam czasu na odbieranie telefonów przez dwa dni i frustrowaniu tylko ludzi, którzy ew. będą mieli wtedy problem z dodzwonieniem się?

Żeby było jasne- pytam #!$%@?ąc od głównego tematu Twojego posta. Może też jak mi odpowiesz okaże się, że to
@nasennigdyjuzniewezmenic: Powiem Ci, ze chyba bym odwalił to samo z dwóch przyczyn xD 1. Nienawidzę dzwonić z takimi sprawami, gdzie trzeba podać fakty. Duże ryzyko pomyłki, bo ktoś coś źle zapisze. Dłużej to wg mnie trwa niż podanie szybko informacji w mailu. Nie zdziwisz się potem, ze nikt nic nie wie, bo masz dowód w postaci maila. Poza tym na maila tez bym liczył na to, ze dostane od razu jakaś
ale pani intendentka tak woli. Starsza kobitka, wzrok kiepski to jej tak wygodniej.


@nasennigdyjuzniewezmenic: Cala państwowa. Potem dzwonisz do takiej coś załatwić i jak już się cudem dodzwonisz to z drugiej strony słuchawki nerwy, przeżuwanie ciasta i "cooo? jak się nazywa??!!! jeszcze raz powtórzyć!!! zaraaa, kartkę wyciungam!". W prywatnej firmie stara babka jak coś umie, to by po prostu dostała inne zadania. A jak nic nie umie, to do widzenia. Starej
a wiesz jakie to frustrujące współpracować z taką osobą? człowiek popracuje trochę w ten sposób i zaczyna doceniac pracę w "młodym dynamicznym zespole" ;)


@nasennigdyjuzniewezmenic: Nawet wiem, bo moja różowa miała krótki epizod w państwówce :P po 2 tygodniach uznała, ze nie będzie nic robić, bo nie może być tak, ze tylko ona pracuje, a reszta bab nic nie robi i nawet nie próbuje. Potem oczywiście odeszła.
Dlatego tez wole zapłacić za lekarza rodzinnego niż tyrać o 6 rano na zapis i stac w kolejce, bo w mojej przychodni nikt nie odbiera telefonu, a potem i tak musieć przyjść na wizytę np. na 14.00


@localoca: To i tak luksusowo masz, na konkretną godzinę umawiają. W mojej przychodni przychodzisz o 6 rano a potem czekasz w kolejce aż wejdziesz, do skutku. Jak przyjdzie twoja kolej dopiero o 14.00 bo