Aktywne Wpisy
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
Natalia-_- +125
Chciałam niejako poruszyć temat tego wywiadu. Ogólne nie chciałam już nic pisać o wyborach, ale kurczę przesłuchałam wywiad z kobieta z konfederacji.
Ja nie rozumiem, co się stało z poziomem dziennikarstwa, ale pytania pt „Czy Pani mąż zostawia skarpetki pod łóżkiem?” Są idealnym tematem do rozmów z nową posłanka? Co więcej, zwróciłam uwagę, ze gdy tylko Pani poseł, odpowiedziała na pytanie czym chciałaby się zająć w swojej kadencji, zostało to bez odpowiedzi
Ja nie rozumiem, co się stało z poziomem dziennikarstwa, ale pytania pt „Czy Pani mąż zostawia skarpetki pod łóżkiem?” Są idealnym tematem do rozmów z nową posłanka? Co więcej, zwróciłam uwagę, ze gdy tylko Pani poseł, odpowiedziała na pytanie czym chciałaby się zająć w swojej kadencji, zostało to bez odpowiedzi
Wrogiem się staje zły kredytobiorca co śmiał nie wiedzieć, że będzie inflacja. Zaś bank? Bank to ten niewinny, co nie wiedział, co tam, że mają analityków, modelowanie matematyczne, wielowymiarowe informacje o sytuacji światowej, a więc i przewidywania z zeszłego roku o inwazji Rosji na Ukrainę. Co tam, że prezes NBP opowiadał, że jest super, a banki z wielka chęcią rozdawały kredyty. Bank jest zawsze niewinny, to takie niefajne jakby bank miał stracić. Wtedy się włącza tryb troski o biednych małych akcjonariuszy. Przecież bank to dobro wspólne. Jak to tak, żeby nie zarobił? Jeszcze by upadł?
A może właśnie winno się dać upaść? Upadnie wtedy racjonalizacja bytu szamanów ekonomicznych i ich skomplikowanych rytuałów i wróci odpowiedzialność za te rytuały. Dziś pasożyt jest pierwszy do wyciągania łapy, ale ostatni do dawania. A tak społeczeństwo nie zaakceptuje premii dla znachora, i będzie chciało, aby za swoje działania trafił tam gdzie jego miejsce czyli pokoju bez klamek. Jak szaman nie wie jak zarządzać to niech nie zarządza, a jak chce to robić to niech wie, że jego złe decyzje wyślą go do pokoju bez klamek, a nie premii.
Wracając jeszcze do tematu to jak banki są w trudnej sytuacji to jako pierwsze chcą pomocy od państwa. I bierny lud, co zracjonalizował sobie brednie szarlatana nie zareaguje. Przecież jeszcze bank upadnie, a bank fajny, nie wiedział, a poza tym stawia biurowce w Warszawie (brutalny gwałt na architekturze), a w liberalnej gazetce napisali, że Polacy lubią biurowce, bo są wysokie a Polacy wysoko mierzą.
#antykapitalizm #ekonomia #kredythipoteczny #kredyt #polityka
Dopóki bank nie udziela kredytów z pistoletem nad głową potencjalnego kredytobiorcy, to kredytobiorca również ponosi odpowiedzialność. Szczególnie ten, co brał kredyt po same jaja.
Szczególnie pod lupę można tutaj wziąć tak zwanych "frankowiczów". Niestety, za niewiedze, za głupotę, za nieprzemyślane cwaniactwo itp też trzeba płacić.
Frank miał mieć
Pani redaktur! Przyniesły, kazały wziąć kredyt, nie poinformowali o ryzyku, my nie czytali a tera cza płacić!
Więc owszem, część kredytobiorców to debile, natomiast mamy taką sytuację społeczno-gospodarczą, że to banki kreują warunki kredytów, ich zasady przyznawania, de
@Merytoryk: Odpowiedzialność powinna spoczywać na bankach, a obciąża się nią
Jaki w ogóle jest ciąg logiczny, który pomimo działań klienta i tak obarcza 100% winą bank? Jest sobie ktoś, kto chce wziąć kredyt. I to nie na małą kwotę, tylko po same jajca. Idzie do banku, gada, dostaje specjalnie zagmatwaną, trudną do zrozumienia umowę, czyta. Czyta i czyta i czyta i nie
Jak już ktoś decyduje się wziąć kredyt na dużą sumę, może wypadałoby zasięgnąć opinii niezależnego eksperta za dodatkową opłatą.
"własne lokum" jako podstawowe prawo człowieka jeszcze przejdzie, ale "obowiązkowy kredyt bez ryzyka na dziecinnie prostych warunkach" jako podstawowe prawo człowieka to już kuriozum, bo w inny sposób nigdy nie osiągniesz swojego celu,
Regularnie pisze o problemach rynku mieszkaniowego. A banki w tym odgrywają też swoją rolę. Jakby np. szukać rozwiązań spółdzielczych to dobrodziejski bank nie byłby potrzebny, aby udzielić kredytu, a to niefajne i niepostępowe.
A jeszcze przed chwilą mój komentarz:
i twoja odpowiedź:
Skupiając się na winie klienta, która jest znacznie mniejsza, dojdzie się ostatecznie do sytuacji, gdzie zapomni się o winie banku. Stary numerek. Dlatego należy mówić o winie banku.
A tak poza tym, to dziękuje za uprzejmą rozmowę.
@JustTheDude: W kontekście walki ze zracjonalizowanymi rytuałami bankowców to bez znaczenia.
W ten sposób ich pozycja się tylko polepsza.
Tylko taka wchodzi w grę ( ͡° ͜ʖ ͡°).
Dobrze że od Ciebie nic nie zależy xd