Wpis z mikrobloga

Ciekawy jestem zdania mirko odnośnie #dieta #dietetyka ##!$%@? #sport

Idealnie byłoby usłyszeć od kogoś kto 'przerobił' trochę osób, bo chcę to porównać z dietetyczką którą opłacam (tzn bardziej skonfrontować to co mi dała).

Trochę tła do poczytania i kontekstu:
W tym roku/sezonie głównie klepię rower i bieganie, było sporo siłowni ale ostatnio nie mam siły na nią. Z ostatnich tygodni moje 'spalanie' treningowe jest na poziomie kolejno 8230, 7500, 8000, 7400, 8600 kcal, wychodzi po około 12-13h tygodniowo. Mierzę to wszystko pomiarem mocy w rowerze i czujnikiem tętna z klatki, na biegu tylko tętno. Nie przykładam się do tego solidnie bo chcę bardziej wychillować niż nastawiać się na wyniki, ale byłoby dobrze gdyby nie spadały...
Zazwyczaj w tygodniu wypadają po 3 treningi każdej dyscypliny z jednym dniem wolnym i są to raczej zróżnicowane rzeczy typu trening na progu, raczej intensywne interwały i długi tlen, w przypadku biegu to częściej jest spokojne bnp z urywaniem po 5s/km.

Waga to 72kg przy wzroście ~173cm więc już konkret ulaniec.
Zgłosiłem się do, teoretycznie, dietetyczki sportowej bo uciekła mi ta waga i nie mogę tego od roku zbić z powrotem do okolic 64-65kg. Wcześniej jechałem na około 1800-2000kcal (praca siedząca przed kompem z domu, prawie zero ruchu, jedyne co to właśnie po pracy te treningi) w tym było około 50% wungli i trochę słodyczy/przetworzonego jedzenia (czasami mrożonki, jakieś serki wiejskie), praktycznie zero fastfooda.

Dietetyczka wbiła mnie na 2800kcal i około 30% wungli, po około 2-3 tygodniach zaczęły mi spadać siły na treningach, zaczęło mi brakować energii, nogi są "puste" - nie mam siły ich podnosić na bieganiu ani wyciskać odpowiedniej mocy na rowerze, a jeżeli już, to mam tylko energii na chwilowego strzała (2-3 minuty wysiłku) i muszę się ładować.
Serce na treningach przestało się wkręcać na wysokie obroty, przy tętnie 130-135 (na rowerze) lub 150-155(na biegu) mam wrażenie że zaraz zejdę. Do tego doszły częste 'brain-fogi' i ogólne wyczerpanie.

Po sygnalizowaniu tego usłyszałem, że musimy podbić kalorykę (( ͡° ͜ʖ ͡°)) do 3200 bo jak się z nią umawiałem to mówiłem że przepalam raczej 6000, a nie 8000, a ja przed nowym planem mam sobie przed treningiem zjeść jakiegoś orzechowego batona bez cukru.

Waga w ciągu tych kilku tygodni coś tam drga, ale minimalnie bo o około 0.2kg/tydz i zastanawiam się czy to nie jest bardziej spadek mięśni z góry ciała po odpuszczeniu siłowni niż rzeczywisty zrzut bebecha.

Bez rozwodzenia się dalej chciałbym dowiedzieć się co specjaliści myślą o takich założeniach, spadku formy (wina jedzenia czy przetrenowania?) i ogólnie zastanawiam się czy nie odpuścić sobie takiej współpracy po tym jak usłyszałem o tych batonach ( ͡° ͜ʖ ͡°)

#mirkopomusz #pytanie #mirkokoksy też zapytam bo tam każdy specjalista ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • 10
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@Wyrewolwerowanyrewolwer: coo?
Średnio takie odchudzanie, moze ma jakas metodę. Jeżeli znasz sie troche na diecie i liczeniu kalorii to sam sobie ustal. Ilość b w t piszą wszedzie jakie mają byc.

Co do 30% węgli to trochę beka. Sam jak zjem mniej niz 50 czuje sie jak dupa ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz
Średnio takie odchudzanie, moze ma jakas metodę


@Kabas: No właśnie. Nie oczekuję zjazdu 1kg/tydz, ale jak w ponad miesiąc mniej więcej stoję w miejscu(pomijając pierwszy zjazd po pierwszym tygodniu, bo wiadomo że często woda zjeżdża zwłaszcza przy zejściu z węgli) to zapala mi się lampka.

A co do ustawiania sobie - no właśnie starałem się to samemu pilnować, ale nie mam czasu na takie rzeczy. Praca i treningi mocno mnie zajmują, wolę nawet zapłacić ale żeby ktoś wziął raz na jakiś czas moje wyniki krwi + treningów, skorelował to i dopasował szamkę. Jak samemu leciałem to po jakimś czasie to jedzenie było bardzo monotonne.
Tutaj liczyłem że będę miał to ogarnięte zwłaszcza, że płacę kupę hajsu
  • Odpowiedz
@Wyrewolwerowanyrewolwer: powiem z własnego doswiadczenia, bo sam sobie jedzenie układam, redukowałem przy 20h treningow tygodniowo i wygladalo to tak: dieta ulozona typowo pod redu 2,5kkcal 40%B,30%T,30%W zawsze jako baza, ale około treningowo spozywalem wegle w prochu/zele energetyczne zeby po prostu zerowac wydatek energetyczny z treningu, wychodzilo srednio 350-400kcal z ww na godzine, i normalnie jechalem z początku po 4kg/mc potem po 2, a na samym koncu jak dojezdzalem do 69/183
  • Odpowiedz