Wpis z mikrobloga

Te oficjalne sklepy LEGO to takie zderzenie korpo-standardów i z polską januszerką. Wkręciłem młodego w stare serie LEGO, więc obaj mocno nastawiliśmy się na zakup nowego zamku. Dodatkowo sam parę razy kupowałem jakieś rzeczy na premierze, więc takie stanie w kolejce ma swój urok i chciałem to pokazać synowi. Więc udaliśmy się na premierę zamku do do jednego ze sklepów z nadzieją na zakup i wyrwanie gratisowej kryjówki. Przed nami w kolejce kilkanaście osób, babeczka wyszła i mówi, że jest chyba 20 zamków, więc szybko licząc byliśmy na styk. Kryjówek też dla wszystkich ma starczyć, bo na szafce za kasami stoi pokaźna piramida.

No i odstaliśmy swoje. Przed nami głównie gości 35+. Myślałem, że kupują z sentymentu, ale nie. Głównym tematem było gdzie i za ile można odsprzedać i ile zarobić. Większość bierze też fakturę. No i wyszedł inny pracownik i mówi, że kryjówek nie będzie bo te są zarezerwowane. Pytam w jaki sposób można rezerwować i gdzie była taka informacja. Pan odpowiada, że telefonicznie można poprosić o odłożenie.

Trochę jestem cięty na takie cwaniactwo bo kiedyś miałem małą spinę jak chcieliśmy kupić kilkanaście małych zestawów z pociągiem na jakąś okazję w szkole. Dowiedziałem się, że jest limit, a informacja o limitach znajduje się nie w sklepie stacjonarnym, a w regulaminie sklepu internetowego. Niestety podstawy żadnej nie uzyskałem skąd wiadomo, że regulaminem obowiązującym w sklepie prowadzonym przez polską spółkę z o.o. LEGO Polska, jest regulamin sklepu internetowego prowadzonego przez spółkę duńską LEGO A/S. Więc wyobraźcie sobie sytuację gdzie banda starych gości kupuje sobie zestaw na handel i dostaje gratis, a pięciolatkowi odmawiają bo jeden pracownik poodkładał dla znajomych, a drugi zapomniał schować. I jeszcze się kłócili, że wszystko jest ok, bo wymyślony system rezerwacyjny jest ważniejszy.

#lego
  • 65
@WezniePrzestrzeleCiKolano: mniej więcej, co jest do zabawy to dla dzieci, reszta dla mnie. Nie może być tak, że będzie wszystko pogubione i porozwalane, więc trochę to kontrolujemy. Córka ma półki tylko na Lego i jak się nie bawi to na półkę. Kartonów nie wyrzucam, wykładam nimi ścianę.
@boguslaw-de-cubalibre: nie zgodze sie, sporo zamawiam z lego.pl i sa paczki tam jedne z najgorzej pakowanych - gorzej juz chyba tylko amazon dostarcza. i to nie wina kuriera bo ostatnia paczka to na slowo honoru byla jedna tasiemka zawiazana, karton rozpadal sie w dloniach a zamowienie dosc duze.
@boguslaw-de-cubalibre: faktycznie:) z com nie zamawialem ale podejrzewam ze maja "znacznie" lepszy sposob pakowania. swoja droga to czy na .pl nie powinni miec jakis firmowych kartonow? ja dostalem klocki oblozone tektura, powiazane tasma do pakowania dramat
@jerry56: Za 1tyś monet i butelkę rumu - dosłownie, bo sprzedawałem znajomemu znajomego. Plus to było jakiś czas temu. Powinienem hołdować, ale pozbyłem się kartonu i Kuźnia wleciała wtedy praktycznie za darmo. Ja nic na tym nie zarabiam, po prostu mam więcej klocków dla siebie. xD
@enio:
nie ma sposobu? zapewnić produkcje wystarczającej ilości produktu przez odpowiednio długi czas.

a nie czekaj xD
Lego swój model biznesowy opiera na ekskluzywności zestawów, krótkim czasie produkcji i braku reedycji bo tak im się po prostu tego sprzedaje więcej. Unikają w ten sposób konkurowania zestawów między sobą. Dla nich Ci inwestorzy i mikroinwestorzy to jest żyła złota i oficjalnie firma będzie potępiać, wprowadzać śmieszne i niedziałające limity żeby PR był
Niestety podstawy żadnej nie uzyskałem skąd wiadomo, że regulaminem obowiązującym w sklepie prowadzonym przez polską spółkę z o.o. LEGO


@WezniePrzestrzeleCiKolano: jesteś jednym z tych co do wszystkiego potrzebują podstawy prawnej? (#!$%@?ąc od tego że niefajnie wyszło z tymi gratisami)
via Wykop Mobilny (Android)
  • 14
@Qullion: JPRDL jaki auschwitz w domu maja... nie rób tak, to nie legalne, nie mieszaj z innym TO #!$%@? INWESTYCJA sprzedaż kupisz sobie bułkę za 20 lat. Dobrze ze ja mogłem robić co chciałem z lego i to w lata 80-90, klocki malowałem, klocki docinałem szlifowałem i modyfikowałem według potrzeb. TAK TAK teraz był bym MILIARDEREM LEGO... ha tfu
@Wirtuoz: Zestawy leżały na szafce za kasami, niczego nie brakło, po prostu jakiś cwaniak pewnie dostaje prowizje za odkładanie zestawów fliperowi i bezczelnie skończył promocję jak zobaczył, że mu zarobek ucieka, bo kolega wystawił wszystko na widoku.

@Bumelante: Byłeś kiedyś w sklepie LEGO w Polsce? Ci alternatywni chłopcy są mistrzami w wymyślaniu zasad z dupy byle tylko wyszło na ich. Tydzień wcześniej byliśmy w sklepie i pani poinformowała nas, że
@VVateuszMordawiecki: ja też i z niektórych zestawów nic nie zostało, a szkoda.
Każdy robi jak chce, 50k to też nie są małe pieniądze by wszystko zniszczyć. Dobrze jest uczyć dzieci by szanowały to co mają i to co jest wspólne.