Wpis z mikrobloga

#!$%@? ale smutek. Pokonałem swoje demony i wyjechałem z placu - egzaminator coś tam marudził, że "to na górce to tak średnio" ale typo zaliczył, więc nie wiem na #!$%@? te komentarze. No ale #!$%@?ć, jadę dalej, kazał zaparkować to cyk ładne parkowanie, potem jazda po mieście wszystko tiptop - już z 10-15 minut jeżdżę, wszystko git i mi mówi, że jedziemy w prawo - no to cyk. Widzę, że jest strzałka warunkowa, to patrzę za pieszymi - nie ma. Wrzucam bieg, ruszam, a ten po hamulcach. W sekundę strzałka zgasła, a mi #!$%@? do dupy bo egzamin oblany...

Eh nie dość, że w #!$%@? stresu, nie dość że egzaminator się spóźnił z 10 minut, nie dość, że muszę się wpisać w jakiś klucz, to trzeba jeszcze mieć tone #!$%@? farta, żeby ten papier dostać... Eh

Typo od początku wyglądał, jakby chciał mnie oblać no ale... Kurde no :( :( :(
#prawojazdy
  • 58
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@fujiyama: proszę cię jak widzę co niektórzy #!$%@?ą na drodze to masowo bym zabierał prawo jazdy. Albo #!$%@? ludzie 80+ którzy powinni autobusem jeździć a nie pchać się za kierownicę
via Wykop Mobilny (Android)
  • 4
@m0rgi:

Rozumiem nie zdać raz czy maksymalnie dwa razy. Nie zdając 9 razy, z różnymi instruktorami to trzeba już serio nie ogarniać sytuacji na drodze i obsługi pojazdu.


Bzdury. Ilość podejść nie musi świadczyć o umiejętnościach bo te i tak nabywa się samemu dopiero potem.

Sam zdałem za 5 razem, dwa razy #!$%@?łem parkowanie na placu, raz wymusiłem na mieście, reszty nie pamiętam.

18 lat jeżdżę bez żadnych wypadków z mojej